Obiecanki cacanki

Witam. Sam nie wiem już co robić, wiem też że o takich rzeczach nie powinno się pisać w necie. Ale sam już nie daje sobie rady z tym wszystkim. Z dziewczyną jestem już 2 lata, nie dawno zerwaliśmy z braku porozumienia, a raczej dlatego,że ważniejsi byli dla niej znajomi a raczej koledzy ze studii dla których zresztą mnie okłamywała. Najgorsze jest to że na dodatek oczerniała mnie przed nimi na moich oczach.. Ostatnio postanowiliśmy do siebie wrócić, jednak postawiliśmy sobie warunek, że związek zaczniemy od nowa na czysto bez jakich kolwiek kłamstw, jednak wymagałem aby zaprzestała flirtu z kolegami, i ograniczyła z nimi kontakt po tym wszystkim a przede wszystkim i wyjaśniła z nimi sprawę oszczerstw na mój temat, dodam jeszcze że wczesniej zanim zerwaliśmy, okłamywała mnie w ten sposób, że pisała mi smsa że idzie oglądać mam talent z rodzicami a naprawdę spotykała się z tymi kolegami. I obiecała.. Jednak po dwóch dniach było jak wcześniej. Pisała słodkie smsy itp. do nich nawet kiedy u niej byłem. Powiedziałem że dość tego, i nie pozwolę sie w ten sposób traktować i jeśli ona nie chce wyprostować tej sprawy to ja to zrobię. Ale dodała że jesli to zrobie to nie mam po co do niej pisać. I tu kieruje pytanie do was, co zrobić w tej sytuacji, czy pozwolić się w ten sposób traktować, czy poprostu zrozumieć że to nie ma sensu ? :/ Dodam że dziewczyna jest starsza o 2 lata.