Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamany extremalnie

Nowa kolezanka w pracy

Polecane posty

Gość Zalamany extremalnie

Mamy nowe "Zjawisko" w pracy. 196 cm. Jestem nia zauroczony jak szczeniak w liceum przezywajacy swa pierwsza milosc. Co robic ? Ja mam tylko 186...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest co podziwiac...kawal kobiety :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Nie taki kawal, wazy zaledwie 67 kg. Wiem, koledzy smieja sie ze wyglada jak wieszak. Ja nie moge oderwac od niej wzroku - po za tym Szef zobowiazal mnie by jej pomagac w "wprowadzeniu do frmy" - wiec duzo rozmawiamy - ale ja juz nie moge !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie możesz to popuść,a żonka co na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Na prawde smieszne. Nie mam zadnych zobowiazan a butow na obcasie do tej pory nie potrzebowalem. Myslalem ze tu mi ktos cos doradzi...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam jedno malzenstwo gdzie ona wysoka on niski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Nie pytalem sie czy ktos zna takie malzenstwo. Jeszcze o tym nie mysle. A maly chyba tez nie jestem, przynajmniej do tej pory............. Swietnie mi sie z nia rozmawia a i ona twierdzi, ze sie dobrze przy mnie bawi. Tylko ona traktuje mnie jak kolege a mnie serce peka....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toż to kobyła nie kobieta, koszykarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Ani kobyla, ani koszykarka. Tak jak fruwajace w niebie aniolki maja skrzydelka, tak te chodzace po ziemi maja niekonczance sie dlugie nogi.......... Widze, ze nikt mnie tu nie rozumie na tym Forum............ Boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamany extremalnie
26, wiem, nie jeden "zwiazek" za soba, ale to co sie teraz ze mna dzieje jest dla mnie nie wytlumaczalne...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauroczyłeś się i tyle,albo ona Cie zechce albo nie ,rozpaczanie nic nie pomoże:-) próbuj probuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Czy juz nie pamietacie jak to bylo jak sie mialo kilkanascie lat ? Niby dobrze nam sie uklada, ale ona traktuje mnie jak kolege, kazde moje "powazne wyznanie" obraca w zart,gdy chce "o nas porozmawiac" zawsze delikatnie zmienia temat. Co mam o tym myslec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Ale zescie mi pomogli ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale z czym masz problem ? działaj. Albo Cię zechce albo nie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto by chcial takiego kurdupla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrafie rozpoznać które odpowiedzi są Twoje dzisiejszej nocy:-) ładunek emocjonalny Cie zdradza ale nie martw się jeszcze będzie Ci lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 101
a ona kogoś ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Boje sie, ze powtorzy sie historia z ogolniaka. Wtedy tez przyszla "nowa", wyrzucili ja z jej ogolniaka, dla mnie byla "objawieniem", dobrzy ludzie ostrzegali mnie "ona sie puszcza z kazdym ktory ma na nia ochote" ale ja bylem slepy, dopiero jak zobaczylem ja bzykajaca sie w moim pokoju, w moim lozku z moim kumplem przejrzalem na oczy. Przezylem wtedy wielka traume, zmienilem i towarzystwo i szkole. Teraz jest podobnie, tzn chodzi o mnie a nie o nia. Widze ze rozum i logika wylaczone. Klapki na oczach. Czy jestem w stanie prawidlowo zinterpretowac jej zachowanie wobec mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie, Ty jesteś w pracy czy gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
I co z tego ? I tak nie potrafie sie nad niczym skupic...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
I co ? Nikt mi nie pomoze obiektywnie ocenic sytuacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup sobie buty na obcasie, to zawsze bardziej proste niz obciac kolezance stopy ;-) innej rady nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Czyli jednak chodzi o to, ze jestem mniejszy ? W butach na kilkunastocentymetrowych obcasach wygladalbym przeciez jak pedal. Czy ty mowisz powaznie laVita ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim wydasz bez sensu pieniadze to wyczuj najpierw czy jej taka roznica wzrostu by przeszkadzala. jak sie ma prawie 2 metry to pewnie nie pierwszy raz zdarzylo jej sie spotkac mniejszego. chociaz twoje 186 to nie jest malo, nawet dla faceta. to jej wzrost jest nie-normalny, nie twoj. nie-normalny w sensie sredniej oczekiwanej u kobiety. dobra, a teraz daj jakies inne prowo bo juz na ten temat wszystko napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Masz racje. Chyba jej to przeszkadza. Rozmawiamy duzo o tym ( o jej nienormalnym wzroscie) i mam wrazenie ze szczerze. Bo tu nie chodzi tylko o ubrania ale praktycznie wszystko moze stac sie problemem (np. wejscie do toalety w pociagu) - z reszta do mojego samochodu tez wsiada gimnastykujac sie. Ona w swoim ma przerobione siedzenie, tzn fotel przesuniety do tylu. Wiem tez, ze w dotychczasowych zwiazkach zawsze ona byla wyzsza. Chcialbym umiec przestac angazowac sie w ten zwiazek ale nie potrafie. A zapytac sie wprost czy jej ta roznica przeszkadza nie mam odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniutaa od bola
wspolczuje tej lasce, jamam 173 a tyle kurdupli jest nizszych ode mnie. Oczywiscie oni nie maja u mnie szans, ale 196 to juz hardcore, powinna sie cieszyc ze ktos ja w ogole chce... :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamany extremalnie
Czyli stereotyp jest nie do wykorzenienia ? Tez nigdy nie wyobrazalem sobie wyzszej o de mnie. Ale teraz jakis grom mnie trafil........... Moze faktycznie po okresie "oczarowania" otworzy sie oczy i zobaczy problemy z tym zwiazane. Tylko np jakie to moga byc ? Bo ja nie potrafie trzezwo myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie róbcie problemu ze wzrostu. 10 cm różnicy to nie jest dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×