Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mikula88

Nocleg żony poza domem

Polecane posty

Gość Mikula88

Jestem szczęśliwą mężatką od pięciu lat i wychowujemy 4letnią córkę. Całkiem niedawno spotkałam się przypadkowo ze starą przyjaciółką, jeszcze ze szkolnych lat. Spotkanie było świetne, więc przyjaciółka stwierdziła, że koniecznie musimy się następnym razem spotkać u niej i z tego powodu chciała, bym przyjechała do niej na dwa dni (mieszka ponad 300km ode mnie). Dylemat jest taki, że z jednej strony uważam, że żonie raczej nie wypada od tak sobie zostawiać małego dziecka z mężem, by nocować poza domem; z drugiej strony zaś coś mnie ciągnie, by jechać... Reasumując, nie wiem czy w ogóle powinnam o tym porozmawiać z mężem czy też od razu odmówić przyjaciółce? I jak to zrobić? Ciekawa jestem Waszego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podglądaczint
mysle ze dziecko 4 letnie nie jest juz takie małe i 1 dzien "wolnego" ci sie nalezy. Oczywiscie pilnuj sie i nie daj sie wyroochac po drodze to bedzie si.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego żonie nie wypada, bo co ? nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
Ja to mam luz. Dziecko 4,5, ale wolne po 2 tygodnie :) Wypada Ci wyjechać, ale on i tak będzie zazdrosny. Lepiej chyba porozmawiać niż samemu zakładać sobie smycz. Najwyżej strzeli focha i walnie kazanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore matki polki same nakladja sobie kaganiec i smycz...Mam taka kolezanke, ktorej maz powiedzial, ze skoro jest teraz jego zona nie wypada jej chodzic na dyskoteki itd. I ona sie "stosuje". Ja bym mojemu powiedziala:"GON SIE!" gdyby mi z takim tekstem wyskoczyl. Jestes mloda i masz prawo do SWOJEGO, wolnego czasu, niewazne jak go chcesz spedzic. Ja ma kolezanki w roznych zakatkach kraju, w ktorym mieszkam i czasami sie spotykam z nimi u nich a czasami one przyjezdzaja do mnie ;) Zdrowe relacje w zwiazku procentuja na przyszlosc. Dziecko nie jest takie malutkie, nic mu sie nie stanie gdy mama sobie pojedzie gdzies na weekend sama. W koncu reszte czasu spedzacie razem, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz chce mi sie plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kim ty jestes ze bys powiedziala gon sie ? z jakims przyglupem ze wsi ? Jkabys mi powiedziala gon sie i poszla soebi na dyskoteke na drugie dzien mialbys spakowane walizki i powiedzialem bym Ci w*********j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gon sie gosciu. Nie interesuje mnie twoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore lubia jak maz zgrywa pana i wladce ale ja mam swoje zdanie i zycie. To, ze weszlam w zwiazek malzenski nie oznacza, ze jestem wlasnoscia meza. Glupie ci.py czasami same daja sobie zalozyc kaganiec i mysla, ze tak jest ok. Hahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "nie wypada"? Jestes wolnym czlowiekiem i masz prawo do spotykania sie ze znajomymi bez meza. Oczywiscie twoj wyjazd trzeba z nim uzgodnic, uprzedzic go ze bedzie sam, z dzieckiem, ale nie wyobrazam sobie, aby on chcial ci to utrudniac. Okazalby sie beznadziejnym palantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×