Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ni e mgę rozgryśc mojej teściowej

Polecane posty

Gość gość

Myślałam że, nasze stosunki się polepszyły, bo zaczęła mnie nazywać nawet swoją przyjaciółką . Żaliła mi się czasem ze swojego marnego życia i innych bardziej intymnych spraw. Przytulała mnie, czasem nawet coś kupiła. Jak zaszłam w ciąże byla chyba szczęśliwa , a jak się wnusia urodzila się zaczęło. Cały czas pouczanie że wszystko robię nie tak. Za cięko ubieram dziecko, za pózno i nie to daje do jedzenia itd.... dluga lista. Ostatnio to przegieła, powiedziala mi że powinnam ubrać jakieś obcasy bo tylko patrzeć aż mąż poleci za inną. Szok. Staram się dbać o siebie. Sama jestem z dzieckiem bo mąz calymi dniami pracuję, ubieram sie wygodnie i stosownie do wyjść z dzieckiem na spacery. Moje rzeczy nie są wytarte staram się nosić schludnie. a ona mi takie coś. Jak przed ciążą nosiłam obcasy i w czasie nażyczeństwa śmiała się ze mnie że przez to mam haluksy, że jak mnie nogi nie bolą. Sama zaprzecza sobie. Czuję się po tej ostatniej wuizycie u niej beznadziejnie. Moja wartość spadła do minimum.Nie wiem czy ona robi to specjalnie, by mnie dolować. Dodam jeszcze że tego samego dnia spotkała swoją znajomą na spacerze która powiedziala że ładna masz synową. Być może dla tego tak mi powiedziała że bym nie miała o sobie wielkiego mniemania. Może gwiazdą nie jestem ale po nie nie widać że w ciąży bylam zero roztepów zgrabna nie wysoka. No nie wiem , co ja mam o niej myśleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy nie rozumiesz zeta tesciowa to k***a mozna znalesc na necie no nie przejmuj sie tez mnie to kiedys spotkalo i sie nawet na ten temat sporo wygadalam juz po prpstu wytrzymac nie moglam i tak wyszlo mi http://www.youtube.com/watch?v=LlE2iIf-pAk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lta, bo piszesz jakbyś miała nie wiećej niż 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleko matki najlepsze
A czy karmisz dziecko piersią? Bo to może być kluczowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja teściowa dobrze ci powiedziała, chociaż faktycznie powinna to zrobić subtelniej, moze faktycznie ubierasz się zbyt wygodnie i jesteś przez to mniej atrakcyjna... a tak apropos to trochę wydumane masz problemy, chyba masz za dużo czasu na myślenie :o nie obrażaj się, dam Ci dobrą radę na przyszłość: trzymaj teściową na dystans i żadnych przyjaźni! krótkie służbowe spotkania i tyle. tak jest łatwiej. po co masz się czuć podle jak teraz? po co ci to kobieto? teściowa jest zawsze teściowa i kiedy moze ugryzie albo walnie takim tekstem że rzygać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wolno zaprzyjaźniać się z teściową, niech jej syn się z nią przyjaźni, wysłuch**e jej... wiecie czemu teściowe "zaprzyjaźniają" sie z synowymi? bo wiedzą że jak synowi powiedzą coś przykrego to on im stosownie odpowie, a wy? no właśnie, wam jest gorzej jej coś odpyskować bo "nie wypada" itp. taka zołza wie kogo może ugryźć bez konsekwencji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nażyczenstwo? co to za słow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZGOdzę się z jedną poradą, nie zaprzyjaźniaj się i trzymaj dystans. Ja tak robię , lubię ją, jest OK, ale absolutnie nie jest moją drugą mamą, czy osobą której się zwierzam. Przychodzi do nas raz w tygodniu na 2- 3 godzinki pobawić sie z dzieckiem, my czasem odwiedzamy. Porozmawiamy o dziecku, zdrowiu, i takich sprawach dnia codziennego. Nigdy jej nie mówię nic osobistego, jak jest miedzy nami, jak mamy jakieś problemy, wszystko jest pomiędzy nami tylko. Mogę zwierzyć się siostrze i mamie, ale nigdy teściowej. Trzymam dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mleko matki najlepsze - robisz sie coraz lepszy/a :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. ja kiedyś chciałam być miła dla mojej teściowej, bardziej ją poznać to po krótkim czasie mi na głowę wchodziła. oczywiście mój mąż z nią nie ma jakiegoś zażyłego kontaktu, nie chce mu się nawet do niej za często dzwonić. więc teściowa do mnie non stop dzwoniła i gadała tylko o sobie itp. brakowało jej towarzystwa, ale to nie moja wina że nawet własny syn ją olewa. no i mimo tego że ja byłam miła ona raz na jakiś czas dowaliła tekstem czy złota radą. w końcu byłam wymęczona jej ciągłym nachodzeniem, dzwonieniem i totalnie ją olałam. teraz jest dystans i jest 100 razy lepiej. skoro jej własny syn nie zapewnia jej rozrywki to czemu ja mam? i czemu jak ja jestem miła to ona mi jeszcze dopierdala? sorry, ale na takie coś się nie godzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisze się rozgryźć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tylko tyle - Twoja teściowa zachowuje się jak moja Matka :/ niestety. Nie robi mi uwag co do wyglądu, jednak mam wrażenie, żekażdym swoim tekstem chce mi doj***c :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczorajszy sen
JA WAM POWIEM TAK Moja matk dla swojej synowej wszystko robila - jak w szpitalu to latala przy porodzie byla i teraz dziecmi sie zajmuje bez jekow ani pretensji ...w nic sie nie wtraca zdania nie podwaza....na mowi do nej mamo.... jesi chodzi o pomoc w druga strne to juz rozowo nie jest - moja matka dzwoni do mnie zeby ja odebrac od nich bo zakupy zrobila i nie chce autobusem wracac...vos sie dzieje tel do mnie a mieszkam 50 km od niej moj maz mowi do mjej mamy na pani ...mimo ze czesto jej pmaga, malowal mieszkanie , generlanie jakies d**erele robi , zabral na wcczasy z nam nad morze i jej wnukiem .... do swojej tesciowej moiwe na pani i nigdy sie to ni zmieni bo to flaszywa baba, pod publiczke wszystko, chciaaby rzadzic zeby byo jak ona chce, nie zgodzilismy sie zeby sie wtracala w nasze wesele to przesiedziala je w aucie , ani razu ni zatanczyla nic kompletnie!DATEGO MAM JA W D***E i wiem ze na jej pomoc nie bedziemy mogli liczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaprzyjaźniajcie się z teściowymi! to najgorszy błąd! ich synalek jest od tego żeby ją wysłuchać a nie wy! wam dosra jemu nie! PROSTE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa jest najgorsza, ma jednak zasadniczy plus: mieszka daleko. zawsze najmądrzejsza, zawsze ma złota radę, zawsze coś skrytykuje, jest leniwa i też gada tylko o sobie. autentycznie jak do nas wpadnie potrafi przegadać na swój temat całe spotkanie. do tego codziennie pije chyba z nudów. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co masz ja rozgryzac, kup sobie slownik, to Ci wyjdzie na dobre ( brak polskich znakow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiesniara z ciebie autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie! po co masz ją rozgryźć? unikaj, nie spotykaj się, nie odbieraj telefonów, mężowi tez nic nie gadaj - to nic nie da, dla niego to ZAWSZE matka. przecież mąż nie będzie cie zmuszał żebyś się przyjaźniła z jego matką. jak dzwoni nie odbieraj a potem gadaj że miałaś wyciszony telefon bo dziecko spało itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie wychowałam teściową. Kiedyś nie wytrzymałam po jej kolejnym złotym tekście że jestem gruba (miałam 3kg nadwagi po porodzie) i źle wychowuje dziecko i tak zrobiłam. Jak dzwoniła nigdy nie odbierałam telefonu. Potem mówiłam, że właśnie wyciszony miałam, albo ze zapomniałam wziąć na spacer itp. Jak do nas wpadała to w ogóle się nie odzywałam, jedynie takie krótkie, sztywne zdania. jak wiedziałam że może mnie najść bez zapowiedzi to wcześnie rano jechałam z dzieckiem do moich rodziców, albo na odległy plac zabaw żeby zołza nie mogła mnie spotkać. Ogólnie musiała wyczuć że ją olewam, unikam i spotulniała bo w końcu chciała widywać wnuczkę. Teraz skromnie siedzi z pyskiem cicho jak do nas wpada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cięko, nażyczeństwa, mąż pracuję. Kobieto zamiast kafe otwórz słownik. PLIS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×