starania o dziecko

Witam. Założyłam ten temat ponieważ chce się podzielić z Wami moimi problemami, wymienić doświadczenia. Mam 30 lat i od ponad roku staramy się z mężem o dzidziusia... na początku myślałam że to wcale nie jest takie trudne :( Poszłam do lekarza powiedział że wszystko ok i trzeba próbować... nawet nie zlecił żadnych badań... próbowaliśmy i nic, zmieniłam lekarza, bardzo miła i konkretna pani doktor zleciła badania i stwierdziła że owulacje mam pod sam koniec cyklu, moje wyszły dobrze tylko po badaniu nasienia męża wyszły jakieś nieprawidłowości które mogą mieć wpływ na zajście w ciąże :( musimy poczekać jeszcze trzy tygodnie i powtórzyć badania. Już miałam nadzieje że się udało. Niby @ miałam 25.09 ale, czułam się fatalnie piersi obolałe i nabrzmiałe, mdłości, osłabienie, ból jajników. Nie wytrzymałam i zrobiłam test niby wyszła druga kreska ale taka rozmyta :( powtórzyłam test i wyszedł negatywnie ;( Dziś miałam jechać na badanie krwi żeby rozwiać wątpliwości ale rano obudziłam się z potwornym bólem brzucha i krwawieniem ;( okres najgorsze przekleństwo i to tyle wcześniej. Ja już chwilami tracę nadzieje że się uda... że zostanę mamą. Boli mnie strasznie.....

Cześć Kasiek:) też zaczynam starania o dzidziusia, u mnie dopiero pierwszy cykl, ale też lipa:( @ przyszła chociaż liczyłam na to,że jej nie będzie. Czyli mówisz,że z Tobą wszystko w porządku, w takim razie musicie poczekac do następnych wyników, a teraz bez stresu i bez ciągłego myślenia o tym moze prędzej się uda. Bo z tego co się juz naczytałam to najczęściej tak jest ze ciąża pojawia się kiedy już się odpuści:)

My staralismy sie trzy lata.nasienie meza bylo wadliwe tzn plemniki.zbyt wolne i niedorozwniete tzn np bez witki..przestalismy sie starac i juz stracilismy nadzieje a teraz mamy 2 mis. Synka.....nie traccie nadziei