Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniedbana mama

zaniedbana mama

Polecane posty

Gość misia 125
mamo najwazniejsze to zastanowic sie nad soba bo zaniedbac siebie jest bardzo łatwo ale pózniej dojsc do swojego stanu z przed ciąży jest problem wez sie za siebie bo bedzie coraz gorzej, dziewczyny maja racje fajna fryzua I ciuszek zawsze poprawia nastrój . Nie musisz zmieniac odrazu całej szafy stopniowo w jednym miesiący fajna bluzeczka w drugim spoddnie I cos tam jeszcze I staraj dobierac ubrania do swojego stylu a czasem można kupic cos fajnego a niedrogo na przecenach zrób sobie jeden dzien w tyg lub kilka godz na odpoczynek od domowych obawiazków pochodz sobie po sklepach umów się z koleżanką na kawe odrazu sie inaczej poczujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja i inne znane mi mamy nie są zaniedbane, a mamy dzieci od 3 miesięcy do 6 lat. Nie wiem, co ma wspólnego bycie mamą z chodzeniem w zniszczonych ubraniach albo nie dbaniem o włosy czy brak makijażu. Teraz dziecko tego nie zauważa, ale jak będzie kiedyś oglądało zdjęcia to pomyśli pewnie, że byłaś straszną fleją - a jak się szybko nie ogarniesz, to pewnie ci tak zostanie na lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 125
najlepszy to taki makiaz ktorego nikt nie widzi oprocz nas samych naturalny zakrywajacy ewentualnie niedoskonałosci I pokkreslajacy nasza urode a nie tłamszcacy ja takie jest moje zdanie na temat makijazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:38 A kogo obchodzi co ktoś będzie myślał za kilkaset lat?? Każda epoka czy nawet dekada ma swoją modę i nas mogą śmieszyć makijaże z lat '80tych, ale nie ma to nic do rzeczy - tamte kobiety WTEDY wyglądały szykownie i zadbanie. Nie chcesz - nie maluj się. Mnie tam brak makijażu nie śmieszy, tylko myślę sobie - "ale zaniedbana dziewczyna, pewnie nawet nie ma czasu spojrzeć w lustro" - ale każdy ma swój odbiór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 125
dokłanie makijaz jest ok jezeli sie nie przesadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:43 Tak, tak właśnie powinien wyglądać makijaż codzienny - lekki, niewidoczny, dyskretnie kamuflujący niedoskonałości i podkreślający atuty urody. Na wyjścia specjalne robi się inny makijaż, i chyba każda średnio rozgarnięta zdaje sobie z tego sprawę. Jeśli ma wątpliwości, to niech się uda na wizytę do wizażystki, która pokaże różnice pomiędzy naturalnym wyglądem, naturalnym makijażem, i makijażem wieczorowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zaniedbana dziewczyna, pewnie nawet nie ma czasu spojrzeć w lustro" - ale każdy ma swój odbiór. x x to naprawde głupio myslisz, przeciez nawet wiekszosc osób - w tym tych malujacych sie, nie sadzi, zeby brak makijazu byl zaniedbaniem. Zaniedbanie to jest jak sie smierdzi, chodzi w dziurawych, brudnych rzeczach, ma tłuste włosy, itp.. To wyobraz sobie ze ona pewnie patrzy w lustro co dzien tylko jej sie tez nie podoba taki wygląd. Ja tez zauwazyłam, ze najwiecej sie maluja te dziewczyny z takich srodowisk nieciekawych, czesto nawet patologicznych, tzn najsilniej. a prawie wszystkie przypadki osób jakie poznalam co np. nie malowały sie w ogóle, to byly najczesciej osoby majetne, z dobrych rodzin, rzadko tez farbowały włosy... A jak sie przejsc po starych kamienicach gdzie mieszka rózna patologia, to tam te dziewczyny wyglądaja strasznie.. Cio tez znamienne, własnie kraje typu polska to ubieranie sie przesadnie ładne, nawet do sklepu, podczas gdy w Uk wszyscy pisza, ze tam jest luz, i kobiety chodza w dresach i sie nie przejmuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:51 Powtarzam - mało która kobieta dobrze wygląda bez makijażu. jeśli nie ma czasu spojrzeć w lustro i lekko "poprawić" mankamentów urody, to jest to dla mnie zaniedbanie, a dziewczyna - zaniedbana. Zaniedbanie to nie tylko brudny czy śmierdzący ubiór, to także nieobcięte paznokcie i strój niedopasowany do okazji. I daruj, ale uliczna moda z UK czy USA to najczęściej flagowe przykłady zaniedbania, braku gustu i lustra w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I daruj, ale uliczna moda z UK czy USA to najczęściej flagowe przykłady zaniedbania, braku gustu i lustra w domu. x x oj nie masz racji... tam po prostu ludzie sa znaacznie bardziej tolerancyjni, i jeden drugiego tak nie obgaduje. Potrafia sie ubierac stosownie do okazji- np. na zakupy do supermarketu nie chodza we futrach i szpilkach, tylko w dzinsach i adidasach, zeby było wygodnie. A tu własnie polska tolerancja polega na nieustannym obgadywaniu wszystkich i wszystkiego wokół, nawet tu ludzie tak pisza, ze "po porodzie sie staraja bardziej bo wszyscy beda gadac, ze sie zapusciła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najmocniej malują się osoby publiczne - aktorki, piosenkarki, prezenterki telewizyjne - ale patologia, co? Ale przyjemnie popatrzeć :D Za to inteligencja typu Magdalena Środa albo Agnieszka Graff makijażu nie stosują - i co, ten naturalny look nie straszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saint gobain
To może podpowiem jak to wygląda u mnie. Mam 2 dzieci. Syn 3 latka córka 10 mies. Mam długie włosy przetłuszczające się - myję co drugi dzień. Włosy farbuję w domu (mama mi pomaga). Prysznic codzienny obowiązkowy. Zawsze gdy wychodzę z domu robię lekki makijaż. Krem BB, róż, tusz, błyszczyk. Paznokcie robię sama. Manicure raz w tygodniu kolor mleczny, pedicure co 2 tyg kolor czerwony czy różowy. Ciuchy muszą być wygodne i w domu i np. na placu zabaw. Figury nie mam idealnej (wyglądam jak bym była w 5 mies ciąży). W domu chodzę w alladynkach i bluzce (w dresach czułam się jak lump). Alladynki kupiłam sobie na stronie avaro.pl, nie wiem czy jeszcze mają. Poza domem jeansy, ładne buty na płaskim, pojemna stylowa torba i jakaś luźna bluzka typu oversize. Włosy spinam tak by było oryginalnie i szybko. Ostatnio w taki niedbały koczek. Jak się jest systematycznym to idzie wyglądać jak człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adidasy to strój do uprawiania sportu lub spacerów po parku z psem, a nie robienia zakupów w supermarkecie. Nie interesuje mnie twoje zdanie na temat odpowiednich strojów, bo ewidentnie się na tym nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najmocniej malują się osoby publiczne - aktorki, piosenkarki, prezenterki telewizyjne - ale patologia, co? Ale przyjemnie popatrzeć x x nie znam sie na tym w 100 %, ale zwłaszcza prezenterki- siedza w potwornie silnym swietle o takiej barwie, która powoduje ze kazdy mankament sie wydaje 100 razy wiekszy... przeciez do tv pudruja praktycznie kazdego, nawet polityków, czasem tak przesadzili, ze to wyglądało smiesznie, facet z tona pudru na twarzy, zeby sie nie błyszczal w swietle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrończyni mody z USA i UK, to nie jest tolerancja tylko brak gustu. Amerykanki i Angielski znane są z tego, że nie potrafią się ubrać. Narzucają na siebie byle co, a ponieważ żadna nie zna się na modzie, to wychodzą koszmarki. Możesz to nazywać luzem, tolerancją, wolnością - możesz nawet się tak ubierać jak chcesz. Widziałaś chyba programy Trinny i Suzanny albo Stacy i Clintona? Nie pojawiły się bez przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta wiele aktorek moim zdaniem traci na silnym makijazu... mandy moore co grała we filmie "Only Hope", wyglądąła w nim super- dziewczeco, cudnie. Jako piosenkarka ma b silny, wyzywajacy makijaz i wygląd jak k***wka, poza tym nie idzie jej juz nawet poznac, bo on zakrywa jej naturalne rysy.. To samo Scarlet Johanssen, super wyglądała w np. Dziewczynie z perła, a okropnie we filmie "Wyspa", nawet jej nie poznalam w nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 125
zaniedbana mamo powiedz nam dlaczego tak sie czujesz to bedzie nam latwiej doradzic Ci co z tym mozna zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w supermarketach rzadko widuję panie w futrach i szpilkach, coraz częściej w adidasach i dresach, nad czym ubolewam, bo zazwyczaj to jakieś zaniedbane matrony z nadprogramowymi kilogramami które sport tylko w w telewizji widziały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Dziewczynie z perłą wyglądała jak wypławek, a w Wyspie jak człowiek. Odpowiedni makijaż potrafi pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia 125
polki maja zwyczaj pieknie wygladac nawet gdy sa za granica I czesto to nas wyroznia od włoszek, amerykanek czy innych narodowosci nie zatracmy tego I nie przestawiajmy sie na ich styl bo to własnie w nas cenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było wiele tu tematów o róznicach miedzy Polska z zachodem. I wiekszosc osob sie zgadza, ze u nas to przesadne ubieranie sie to leczenie kompleksów, prosciej i wygodniej sie ubierac b swobodnie, i nie przejmowac, ze sie zostanie obgadanym. Zacytuje ci jedna wypowiedz : x "Dokładnie! Ja mieszkam w jednej z zachodnioeuropejskich stolic, kobiety idące po zakupy, odprowadzające małe dzieci do przedszkola/szkoły, czy ogólnie które się widzi są ubrane w dresy, często porozciągane, przy nogawkach porwane/postrzępione, włosy upięte byle jak, często też niezbyt świeżo umyte, bez makijażu. Faceci w dżinsach i powyciąganych swetrach lub bluzach, bywa że nieogoleni, rozczochrani, różnica głównie taka, że nie śmierdzi od tych ludzi. Myją się, piorą ubrania (pomijam bezdomnych), a że noszą się byle jak? Przecież to codzienność, mało kto na codzień się pindży i stylizuje przed wyjściem. Jeśli widzi się wyfiokowane osoby, głównie są to nastolatki, ale z wiekiem i im to mija. Ludzie stroją się głównie na okazje i imprezy, a w codzienności chodzą mniej niż zwyczajnie, że tak to ujmę. Ja również do wyjątków nie należę. Kiedyś w Polsce to sr*łam się i fiokowałam przed wyjściem, jak wyjechałam z Polski na początku też tak miałam, a potem mi przeszło jak zobaczyłam, że wcale nie trzeba się fikować i stroić, a wystarczy być czystym i w tak zwanym "nieładzie" i nikt z tego problemu nie robi. Czuję się o wiele lepiej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oh ah adidasy nie do supermarketu - no boze bron,w koncu w markecie trzeba sie prezentowac. Ja juz predzej na plac zabqw bym sie jakos lepiej ubrala niz eo marketu,co to w ogole za wielka okazja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, ale jak fakt, że "na zachodzie" ludzie "odpuszczają" miałby przekonać szanującą się kobietę czy mężczyznę do obniżenia standardów? Osobiście jak widzę na przykład wymemłanego Najsztuba to chce mi się wymiotować - a przecież tak "zachodnio" wygląda! Wydaje mi się, że należysz do tej grupki zachłyśniętych "wielkim światem" małomiasteczkowych panienek, co to wyjechały ze swojej mieściny i jak gąbka bezkrytycznie nasiąkają obcymi wzorcami, bo Polska i polski sznyt kojarzy im się z zaściankiem. Jak dla mnie możesz ubierać się jak lump (takie stroje opisałaś) - stare przysłowie mówi "jak cię widzą, tak cię piszą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Dziewczynie z perłą wyglądała jak wypławek, a w Wyspie jak człowiek. Odpowiedni makijaż potrafi pomóc. x omg o gustach sie nie dyskutuje niby, ale dla mnie masz straszny... Ona ma sliczna, delikatna urode, a we filmie Wyspa z niej zrobili jakas prostytute prawie, wyglądała okropnie, w ogóle jej nawet nie poznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry, ale na plac zabaw bardziej adidas pasuje niż do supermarketu - no chyba że ty po supermarkecie biegasz i rozkładasz towary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma sliczna, delikatna urode, a we filmie Wyspa z niej zrobili jakas prostytute prawie, wyglądała okropnie, w ogóle jej nawet nie poznałam ... OMG, ona ma delikatną urodę? Mówimy o tej samej aktorce? Ona ma wulgarną urodę glonojada. W Dziewczynie... nie miała praktycznie brwi, w Wyspie wyglądała jak kobieta. Faktycznie, o gustach się nie dyskutuje, ale ty go kompletnie nie posiadasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że należysz do tej grupki zachłyśniętych "wielkim światem" małomiasteczkowych panienek, co to wyjechały ze swojej mieściny i jak gąbka bezkrytycznie nasiąkają obcymi wzorcami, bo Polska i polski sznyt kojarzy im się z zaściankiem. x x To masz fatalne wrazenie, bo całe zycie mieszkam w Poznaniu. Który jest swoja droga zasciankowy, i to bardzo, tak jak cała Polska. Po prostu zawsze nie rozumiałam naszego stylu i sposobu zycia, zawsze sie ubierałam zeby było wygodnie, i nie przejmowałam co pani Zdzicha powie.. Chciałabym, ze Polska nie była taka, zeby mozna było wyjsc na ulice bez przejmowania sie co kto powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zamiast tego wyjedź z Poznania do Londynu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5728499&start=90 kupa osob zreszta pisze z kolei o braku gustu na polskich ulicach, co ja tez w sumie widze, u nas jest to w najgorszej postaci, czyli włosy farbowane z odrostami, paznokcie tez z odpadajaca farba, ludzie smierdza pod perfumami. Na zachodzie ludzie tak nei smierdza jak w Polsce, u nas króluje tona makijazu, wszystkie kolory, festiwal tandety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba wedzona
Mowie ogolnie o wygladzie,nie o adidasach. Dla mnie wyjscie na plac zabaw to wieksze wyjscie niz do zapchlonego marketu,gdzie ide kupic olej,proszek,zolty ser i tym podobne wytwornosci. A co do adidasow,nosze je i na plac zabaw,i do marketu,i prawie wszedzie. Nie wygladam jak luj,jest roznica miedzy ubraniami w luzno-sportowym stylu rozchelstanymi i rozciagnietymi a foremnymi i dopasowanymi do sylwetki. Rozpieprzaja mnie osoby w spodniach z kantem czy trzeba,czy nie trzeba - ale w zasadzie nic mi do teho,co kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×