Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaporozwodzie

Samotne mamy jak sobie radzicie same z praca opieka nad dzieckiem itd

Polecane posty

Gość mamaporozwodzie

jestem w trakcie rozwodu, mam 24 lata, corka pol roku. musze znalezc prace, mloda do zlobka, nie wiem jak sobie z tym wszsytkim dam rade. rodzice pracuja i niestety nie ma mi kto pomoc. ciezko jest znalezc prace w godzinach ktore umozliwilyby opieke nad dzieckiem, no niestety. Na ta chwile jestem tym przerazona... Nie prosze o wyklady w stylu "sama sobie zgotowalas to teraz cierp", tylko o rady innych mam, ktore sa/byly w podobnej sytuacji. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem samotna, póki co jestem na rocznym macierzyńskim ale też już myślę jak to wszystko pogodzę jak wrócę do pracy, najgorzej jest w sytuacji kiedy dziecko chore i nie można z nim wyjść na dwór i nie ma kto pomóc w zakupach - dzięki za klepy internetowe z żywnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz alimenty? masz gdzie mieszkać? przynajmniej wyciągnij od tego gościa jak najwięcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie bylo ciezko. mikogo do pomocy. prace mialam w h 6.30-15.30. wiec spokojnie zaprowadzalam corke do zlobka i dobieralam. gdy chorowala- bralam ciagle zwolnienia.ale znali moja sytuacje wiec przymykali oko, i musialam z chorym dzieckiem wyjsc z domu do sklepu. bym z glodu umarla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, ja mam dwoje i prace na wieczorna zmiane, mam jednak pomoc siostry. Jestem jednak wiecznie niedospana, i to nie dlatego, ze dzieci absorbujace. Nie mam alimentow, ale dobra wyplate (w miare). Mam tez sczescie, bo dzieci nie choruja. Wiem jednak, ze w pracy zwolnienie czas od czasu nie byloby tragedia. Ogolnie jest lepiej niz z darmozjadem ojcem biologicznym. Zawsze sobie cos ze znajomymi zoragnizujemy, z moja rodzina, itp. Jedno co bym chciala to zmienic prace na tryb dzienny, zgodnie z rozkladem przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziwiam Was. Jesteście wspaniałe. Facet płaci i ma w******e a kobieta zostaje ze wszystkim na głowie. Moja Babcia została sama z 2 dzieci w wieku 2 lat i roku. Jak mi opowaida, to płaczę za każdym razem jak jej cięzko było. Teraz za to ma 3 dzieci dorosłych a we wnukach wzbudza podziw. Jest cudowną kobietą, otoczoną rodziną na stare lata. A ta pracowitość tak jej w krew weszła, że nieustannie coś robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest i jagoda... nie wszystkim sie w zyciu tak poszczescilo jak tobie. dziewczyno ciesz sie ze masz mozliwosc oddac do zlobka, a wjakich godz bedziesz pracowala, moze popoludniu pomoze ktos z rodziny czy znajomych? dasz rade glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem rok po rozwodzie, dzieci 4 i 8 lat. Pracuję od 8 do 16. Nie muszę dojeżdżać, bo pracę mam w moim mieście. Rano wiozę dzieci do szkoły/przedszkola. Starszy syn siedzi na świetlicy, jeśli kończy wcześniej. po pracy jadę po dzieci. Jak są chore, to przychodzi opiekunka. Dwa razy w tygodniu były mąż ich odbiera i przywozi ich o 20, a dwa weekendy w miesiącu zabiera ich do siebie w sobotę rano i są u niego do poniedziałku. Jakoś da się zorganizować wszystko, ja sobie wszystko tak planuję, żeby zakupy czy wyjścia do lekarza, czy z koleżankami mieć wtedy kiedy dzieci są u ojca. Staram się jak najrzadziej brać opiekunkę, jeśli to nie jest konieczne, bo mam wyrzuty sumienia, ze dzieci nie maja pełnej rodziny i staram się z nimi spędzać jak najwięcej czasu. My się rozstaliśmy, bo mąż mnie notorycznie zdradzał, ale rozstaliśmy się w zgodzie i najważniejsze są dla nas dzieci, więc jakoś ze sobą współpracujemy, żeby dzieciom niczego nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×