Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co na OBIAD dziś ugotowałyście Waszym 9_10 miesięcznym dzieciom

Polecane posty

Gość gość
i pewnie będziesz dawała papki aż do liceum, bo jedzenie, które urosło pod lepszym niebem jest jeszcze niedostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kinga ale masz ograniczone myslenie. Tak swojskie gorsze od sloiczka. Stac mnie na wiele wiecej dla dziecka niz okropny sloiczek. W sloiczki bawia sie leniwe matki. I predzej biedne ktorych nie stac na dobre jedzenie.Bo przerobione dla dziecka to jak fastfood dla doroslego. Brawo mamusko! Idz daj dziecku na obiad hamburgera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i tak :) ale tak się składa że w moim otoczeniu są same leniwe kasiaste matki i pracowite ubogie :) Nie znam żadnej, która gotowałaby dla niemowlaka z innych powodów niż skrajna bieda albo chęć wydania tej kasy na co innego niż słoiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pomyśl sobie, że są matki co karmią piersią i nie dają w ogóle mm! Te są dopiero skąpe albo biedaczki (miedzy innymi ja) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KingaStefankaFanka- jaka ty jestes zarozumiała i zepsuta dziewucha ...masakra . Gdyby nie twoja rodzina nie miałabyś kasy nawet na głupia marchewka z targu dla dziecka . Nic sama nie osiągnęłaś a wielce się tu mądrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Ty tam wiesz o tym co ja osiągnęłam a co nie :D Co do mm to ja też dłużej karmiłam cycem niż butlą, to co innego. Ale nikt mądry nie będzie gotował pół szklanki zupki skoro można to samo kupić gotowe i też dziecko się naje :) wiadomo że większość ludzi przejściowo daje zupki ze słoiczków zanim dziecko może jeść to co dorośli tylko np. mniej przyprawione. I wiadomo też że tutaj nikt nie powie prawdy, że gotuje bo mu szkoda kasy na gotowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980
"wiadomo że większość ludzi przejściowo daje zupki ze słoiczków zanim dziecko może jeść to co dorośli " Moje dziecko nie jadło żadnego słoiczka bo w sumie po co ? co za problem ugotować marchewkę ? utrzeć jabłko? Jeżeli ja nie jem produktów gotowych z słoików to tym bardziej nie daje tego dziecku. Co do ceny słoiczków to nie przesadzajmy nie są one aż tak drogie zeby robić z tego produkt luksusowy . Najczęściej słoiczki podają leniwi rodzice którym nie chce się ugotować świeżego obiadu dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że mi się nie chce :D tzn nie chciało mi się i gdybym pechowo miała drugie dziecko też nie będę gotować mu zupek :p Ok niech wam będzie :) gotują te, które nie maja kasy, te chytre i te które nie mają lepszych zajęć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo po prostu te, którym leży dobro dziecka na sercu i mogą przemóc swoje lenistwo aby zrobić coś dla dziecka. Jak czytam takie wypowiedzi jak twoja, to czuję niesmak. Zapierdzielałam po pracy do domu, żeby zrobić świeży obiadek dziecku a ty piszesz, żem biedota :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czuję się nadgorliwa, ten krótki okres był do przeżycia a teraz mam luz, bo dziecko odkąd skończyło rok zje wszystko i gotuję dla wszystkich smaczne, zdrowe posiłki zazwyczaj na dwa dni, tylko zmieniam węglowodany i surówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980
Kinga no dokładnie nie chce ci się i dlatego dajesz słoiczek . Nie prościej tak napisać tylko jak zwykle wyzywasz innych od biednych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pisze
Nie chcę już dawać tylko słoiczków, bo te grudki są za małe.. Dziecko ma żuć, ma gryźć.. a nie ciągle papki ze słoiczków.. ma 9 miesięcy, a nie 5... nawet jak dostaje jedzenie ze słoiczka, to do tego gotuję jakies warzywa w kawałkach, Właśnie się bawię w gotowanie krupniku, zobaczymy, czy mi wyjdzie.. ps. będę kupowała normalne pomidory, normalne ogórki czy inne tam warzywa... bez przesady,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj dokładnie co napisałam :) a napisałam tylko co ja widzę w moim otoczeniu...nie wiem dlaczego kobitki wzięły to do siebie :p czyżby myślały że w realu się znamy? :p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980
Moze dlatego ze czesto wyśmiewasz się tutaj z osób biedniejszych . Nawet jak ktos robi coś dla dobra dziecka np gotuje sam obiadek to dla ciebie jest to oznaka biedy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kiedy pojmiesz ze samodzielne gotowanie nie ma nic wspolnego z bieda? Smiem nawet twierdic,ze to ty starasz sobie podniesc status spoleczny piszac: stac mnie na sloiczki. A ja ci napisze: stac mnie na bardzo zdrowa zywnosc dla dziecka i poswiece swoj a jakze cenny czas by ugotowac dziecku pol szklanki zupki! Bo skorzysta z tego i to zaprocentuje. A te 3 min na obranie ziemniaka i marchewki? Trudno zrezygnuje z jednego sikania :P. Jestes siksa co zaliczyla wpadke, zyjaca na utrzymaniu meza i nie majaca bladego pojecia o zyciu i przede wszystkim o biedzie. Po prostu rozkapryszony z ciebie bachor i tyle. Nawet nie doroslas do bycia matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupkę kalafiorową (kalafior, ziemniaczki, marchewka, pietruszka, por seler, pieprz, sół, troche masła) i duszona wołowinkę w małych kawałeczkach z marchewka w sosie pomidorowym, ziemniaki i buraczki :) ale synek (10 mies) często je też to co my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×