Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To może pogadajmy o niekompetenych lekarzach położnych i doradcach

Polecane posty

Gość gość

laktacyjnych od których pewnie niejedna kobieta nie otrzymała pomocy, wsparcia albo została zbyta odnośnie tego, że wydawało jej się, że ma mało pokarmu w piersiach i dziecko się nie najada dlatego zaczęła dokarmiać mm a później przeszła tylko mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopis
na szczęście takich nie miałam w swoim otoczeniu :-) choć rodzina sugerowała koło 8tygodnia życia, jak młody chciał ssać non stop, żeby dać butelkę, bo może pokarm za chudy albo za mało pokarmu. zaparliśmy się z mężem, że nie i z powodzeniem karmię dalej już ponad 5 miesięcy, a synek bardzo duży i lubi podjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naczytały się głupot na kafeteri i teraz lekarz i położna z wykształceniem to już niekompetenti dla takiej młodej mamusi której się w głowie poprzewracało, bo jej się wydaje że jak ma dziecko to wszystkie rozumy pozjadała i innych może krytykować. Żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim przypadku położna okazała się niekompetentna - prosiłam o pomoc i doradziła mi jakie mam kupić mleko... to jest dopiero żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jej się wydaje że jak ma dziecko to wszystkie rozumy pozjadała i innych może krytykować - CZYTAJ BABO ZE ZROZUMIENIEM!! prosiłam o pomoc ale jej nie uzyskałam - czy to świadczy o tym, że pozjadałam wszystkie rozumy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi położna powiedziała jak przyszła do domu zdjąć szwy po cc, że nie dam rady wykarmić dziecka tylko piersią, bo jest duzy, urodził sie z wagą 4500. I cyt "bede zmuszona go dokarmiać mm". Wkurzyłam się. bo nie miała podstaw tak mówić, dziecko miało dopiero 8 dni, ja nie miałam problemów z karmieniem a ta baba mi mówi, że "bede musiała dokarmiać mm, bo nie dam rady wykarmić go piersią".. Pomyliła się, karmię ponad rok i moje dziecko nie musiało byc "dokarmiane mm". chyba zadzwonie do tej położnej i jej powiem, jak sie bardzo pomyliła i ile złego zrobiła łażąc po domach i gadając takie bzdury młodym matkom w połogu... ile kobiet przez nią mogło zwątpić w swoje siły, bo "skoro położna mi powiedziała, ZE BEDE MUSIAŁA DOKARMIAC BO NIE DAM RADY WYKARMIC PIERSIĄ"to cos musi w tym być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niestety musiałam przejść na mm bo miałam bardzo dużo mleka ale było jałowe i córcia w ogóle nie przybierała na wadze. Po 2 tyg już zaczęła chudnąć, nie wspomne juz o tym mjak sie wręcz darła godzinami nie wiedziałam co jej jest a ona krzyczała z głodu. Tak więc czasem mm to jedyne wyjście. Ja brałam witamyny, dobrze się odżywiałam, wyniki krwi miałam idealne a mleko miałam byle jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyliła się, karmię ponad rok i moje dziecko nie musiało byc "dokarmiane mm". chyba zadzwonie do tej położnej i jej powiem, jak sie bardzo pomyliła i ile złego zrobiła łażąc po domach i gadając takie bzdury młodym matkom w połogu... ile kobiet przez nią mogło zwątpić w swoje siły, bo "skoro położna mi powiedziała, ZE BEDE MUSIAŁA DOKARMIAC BO NIE DAM RADY WYKARMIC PIERSIĄ"to cos musi w tym być. - DOKŁADNIE, przez takie położne pewnie wiele matek zrezygnowało z kp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43 - kolejna nie potrafiąca czytać ze zrozumieniem :) to chyba Ty kobieto pozjadałaś wszystkie rozumy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepotrafiąca:) oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapelusznica
Ja miałam nieprzyjemną scysję z lekarką, która twierdziła, że dziecko głodzę. Dziecko przybierało 60 g dziennie i nadrabiało straty poszpitalne, gdzie straciło ponad 400 gram, bo położnym wydawało się, że nie najada mlekiem matki więc pakowały w niego humanę, którą mały zwracał razem z moim pokarmem(był uczulony na mleko krowie). Przy którymś szczepieniu ta sama lekarka stwierdziła, że dziecko jest przekarmiane, a nadal był karmiony piersią tylko:). Jeżeli mogę cokolwiek doradzić, to ufajcie mamy swojej intuicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niestety nie posłuchałam swojej intuicji i bardzo żałuję ale wyciągnęłam wnioski na przyszłość:) oczywiście nie jest tak, że podważam decyzję lekarza, położnej ale jak mam wątpliwości to konsultuję sprawę z innym lekarzem a rady rady dzieciatych koleżanek, ciotek, czasem nawet mamy jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jagoda 369 - chętnie bym takiego poznała, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi polozna kazala karmic synka raz piersia raz mm, stwierdzila ze jak wola jesc co 30 min to sie nienajada, niestety posluchalam a teraz syn wogole nie chce ciagnac cyca, zmuszam go zeby chociaz troche zjadl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba, która szuka pomocy uważana jest za taką, która pozjadała wszystkie rozumy - codziennie dowiaduję czegoś nowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:20 - człowiek uczy się całe życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego jestem zdania, by samemu szukać wiedzy, i znać chociaż teorię. Szczegolnie na temat karmienia piersią. Radzę szukać sama, bo co lekarze, położne (niktóre) mówią na ten temat bzdur, to włos się jeży na głowie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiorellaaaaaaa
U nas akurat pomagają jezeli chodzi o karmienie piersia, moze i za bardzo bo mojej kolezankce, ktora nie chciala karmic powiedziała, że jest wyrodną matką:-/ Co do lekarzy to powiem tylko tyle ,ze ja 4 godz lezałam z partymi skórczami bo lekarzowi sie nie chcialo przyjsc przebic mi pecherza bo rozwarcie bylo na 10 cm tylko te wody nie odeszly,jak w koncu sie zebral i to zrobil to w 15 min urodziłam,Kto rodził to wie jak to jest ,bóle parte a nie mozna przec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fiorellaaaaaaa - nie miałam na myśli szpitala ale położną, która przychodzi do Ciebie do domu, niby zostawia wizytówkę żeby dzwonić jak będzie jakiś problem a jak problem się pojawia to kicha... licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w szpitalu miałam rewelacyjną opiekę, natomiast jak wróciłam do domu to położna się nie popisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×