Jak nie zwariować z nadmiarem pieniędzy żyjąc na wysokom poziomie Nie ulegać

Ekonmiczne podejście do życia .

własnie wielu moich przyjaciół wpadło w zwyczajna półapkę z której nie wszyscy potrafili się z niej wygramolić. Nie ulegać, to po pierwsze. Walczyć o spokój ducha ;) bo to jest to co nie napędza ;D, tylko ogranicza ;)

nie zatracić się ,najlepiej wymierzyć fajny niefrasobliwy ;D cel

zgłoś do usunięcia 17.10.13

nie bez powodu mowi sie ze cierpienie moze uszlachetniac pewien brak czy niedostatek moze dac wiecej niz wladza, uroda, powodzenie, peiniadze - niewielu potrafi majac to pozostac czlowiekiem przez duze CZ , raczej wlacza sie myslenie ze moge miec wszystko i wszystkich, wyzuty z uczuc potwor

Wazne jest dopasowanie się k/m Jeśli oboje sa rozsądnymi racjonalnymi ludzmi o jasnym zdrowym umysle to zdecydowanie i życie jest łatwiejsze , przyjemniejsze pozbawione wszelkich zagrożen Natomiast jesli jedno z nich rozrzutne nie myslące, podstepnie manipulujące partnerem /ką a partner ulega jej /jego wpływom to niestety...grunt jest grząski ;)

:) jest dobrze pozdr

jak? należy uchylic kabzy i rozjerzec sie wokol i dawac "wędki" tym co zawsze mieli pod górę, powodzenia

No wlasnie. Moja rodzina nigdy nie "cierpiala" na nadmiar gotowki wiec nawet nie wiem jak sie zachowuje czlowiek, ktorego stac na wszystko. Moja mama pracuje z babka, ktora jest majetna i jak ma na cos ochote to to robi, powtarzajac "A kto bogatemu zabroni". Jest w tym wydzwiek negatywny bo traktuje z gorh wszystkich, ktorzy sa nizej w statusie. Jej znajomi to sami bogacze, prezesi firm itd. Baba wyszla z bidy dzieki mezowi-inwestorowi. Tak jak i ja nigdy w dziecinstwie nie zaznala dobrobtu. Do czego zmierzam, moj maz sobie zawsze marzy ( zreszta kto nie marzy ) co kupi, zrobi jak wygra w Totka. Gra, zeby nie bylo ;) Rzadko wygrywa jakies male kwoty. Za to ja tydzien temu kupilam zdrapke i...wygralam kilkaset tysiecy funtow ( mieszkamy w UK ). Malo zawalu nie dostalam! Jeszcze mezowi nie powiedzialam bo...sie boje :/ Ze przepusci na jakies p*****ly. Bo on tylko oglada domy za kilkaset funtow, auta tez drogie. A ja nie chce zmieniac totalnie zycia bo ja jestem raczej skromna dziewczyna. Bedzie stac nas na kupno domu za gotowke, zmienic auto na lepsze ( teraz nie mamy starego bo 4 letnie Mondeo ). Jezu, boje sie. Chce zainwestowac wiekszosc kasy, zeby nasza corka byla zabezpieczona na przyszlosc. No i pomoc rodzicom mieszkajacym w PL. Bedzie mnie stac zrezygnowac z pracy. Jednak nie mozemy sobie pozwolic na podrozowanie bo dziecko chodzi do szkoly, nie chce sie tez daleko wyprowadzac bo tu ma znajomych i rodzine. Jeszcze tej kasy nie mam na koncie a juz wydaje mi sie, ze skomplikowala nam zycie. No i nie wiem jak powiedziec mezowi o tej wygranej. W domu ja trzymam kase bo nasz maz by nas chyba z torbami puscil, nigdy nie pamieta, ze trezba i kiedy rachunki poplacic :P

też się nad tym zastanawiałam z mężem i znaleźliśmy sposób :) stawiamy sobie cele, czyli kolejne mieszkanie pod wynajem, dokupienie akcji, jakaś droga wycieczka na którą będzie trzeba odkładać, oszczędności dla dziecka, oszczędności na czarną godzinę, oszczędności na starość i robimy to tak, aby nam na życie zostawało minimum, abyśmy musieli oszczędzać, mamy dużo a ciągle mamy wrażenie, że mamy mało :)

Koleżanko od zdrapki, kup mieszkanie pod wynajem w Londynie, ale z tego co wiem jest jedna inwestycja na której się w UK nie traci, to otwarcie Mcdonald, podobno w ciągu kilku lat staje się milionerem, ja właśnie tak zainwestowałabym te pieniądze i ostrzegam, od razu powiedz mężowi, ze to na inwestycje a nie na konsumpcje,

Byłam dzisiaj w sklepie i była tam też taka gruba baba. Wiecie? Niesamowite, co nie?

Mieszkania juz od dawna zarabiają , świat zwiedzony Ale chodzi ogólnie o idee życia ;)aby w tym wszystkim nie zwariować jedynie chyba pozostaje modlitwa o spokój ducha ,tak jak wyżej ;)

Nie powiedzialam jeszcze mezowi...Mam straszna ochote ale najpierw porozmawiam z mama, moze i ona podrzuci mi jakies pomysly. Siostra wlasnie dostala kredyt na dom ;) Ale zrzadzenie losu :D My mieszkamy w wynajmowanym domu bo nie mamy depozytu na dom. Tzn. teraz juz mamy ;) Nie chce sie przeprowadzac za bardzo bo lubie okolice gdzie mieszkam a landlord nie sprzeda nam tego domu, w ktorym mieszkamy. Poza tym corka ma 5 minut do szkoly, babcie jeszcze blizej... Dzieki za pomysly ;) Przejrzalam internet, zeby popatrzec na konta oszczednosciowe ale przejde sie do bankow, zeby mi czlowiek wytlumaczyl na czym polegaja roznice...Chodzi mi tez po glowie wlasnie kupno jakiejs nieruchomosci no i splata kredytu na dom tesciow :) Ech, spac nie moge z tych emocji...

Nadmiar pieniędzy jest synonimem słowa pusta ( głowa ).

zen głupcze nie rób z siebie kolejnego pośmiwiska :D

tak , ofert na rynku bardzo wiele jest z czego wybierać

Normalni do tego nie dopuszcza