30 lat mamy a 0 oszczednosci

zaamuje mnie to. ze zyjemy na biezaco.

takie życie, my mamy 29 lat i 70 tyś złotych, w wiekszosci dzięki rodzicom i dlatego ze nie rozpieprzamy kasy. boje się rodzic dzieci w tym kraju, dopiero o tym z mezem myslimy

parę lat po studiach, u progu kariery zawodowej to niby jakim cudem miałabyś mieć oszczędności ? Wiadomo, że w tym wieku jeszcze się ma wielkie nic, też mi nowina.

ale wkurza mnie tez stan. nawet jak uda sie cos zaoszczedzic np. 200zł w miesiacu to wpadnie nie przewidziany wydatek i po kasie. i tak ciagle cos.

Głosowałyście na Cud Tuska to macie... I teraz jest "w tym kraju" kuffa mać...

nie bylam glosowac.

My mamy tylko 30 tys i 30 lat.

oczywiscie plamy na słońcu to też wina tuska :)))))))))))))))))))

Jak się siedzi w domu na d***e i oddaje los kraju debilnym lemingom to potem nie ma sie prawa płakać, że "w tym kraju" :)

Tak tak, plamy na twojej podpasce co miesiąc to też wina Tuska... :D

powiedzieć wam jak my zaoszczędziliśmy?? (mamy z mężem 30 lat) - brak dzieci - żyjemy w wynajętym pokoju!!! w mieście wojewódzkim gdzie obydwoje zarabiamy na rękę 2500zł. - nie wydajemy kasy na bzdury. - rodzice zrobili nam wesele, to co z kopert daliśmy na lokatę - nie mamy auta, mój ojciec chciał nam dać swoje 2letnie ale powiedzieliśmy nie - mój dziadek dał mi mieszkanie które wynajmujemy - przez pierwszy rok teściowie opłacali nam mieszkanie W przyszłym roku planujemy przenieść się do miasta rodzinnego mojego męża i dopiero wtedy zaczniemy mysleć o dzieciach. Fakt jest taki, że gdyby nie nasze rodziny to mielibyśmy G***O. taki kraj!

Ciekawe, ja znam ludzi, ktorzy oszczedzali i za lewicy, za kaczorów i za tuska. I będą oszczedzac za następnego rządu - tak sadzę. :) A Wy narzekajcie dalej.

cos macie dzieki rodzine. a my nie mamy nic. 1 rzecz mieszkanie. ale zadne luksusy- 42m- 2 pokoje. za ciasno mi.

doopa doopa doopa :) na mieszkanie każdego powinno stać, bo mieszkanie, dach nad głową to podstawa. a to chore, że ludzie zarabiają po tysiaku a mieszkanie M6 w miescie ok 100 tyś mieszkancow kosztuje 160 tys złotych

"a my nie mamy nic. 1 rzecz mieszkanie. ale zadne luksusy- 42m- 2 pokoje. za ciasno mi" Idź pod most, to będziesz miała przestrzeń. Weź nie pyerdol, że nie masz nic, bo TYLKO mieszkanie :O W doopie ci się przewróciło chyba :O

ale mieszkania nie kupilam- dostalam z miasta. jedynie musielismy zaplacic kaucje 1500zl.

a dzieci macie? to pytanie do pani ktora mowila ze ma dwa pokoje

mamy corke. ale jest jeden duzy pokoj L. 2 okna ale trzeba postawic scianke dzialowa. i nawet na to nie mamy.

Ja mam 23 lata maz 28. On 5 lat był za granica ja 3 zylismy normalnie nie jak dziady i dzięki temu mamy dom w Polsce wykończony nowocześnie urządzony 200m z ogrodem. Maz otworzył firmę, 2 samochody średniej klasy i wysokiej.zero kredytow . na koncie 430 tys odłożone. Tylko za granica mozna sie dorobic w ciagu 5 lat odkladajac zaledwue 2 tys euro miesiecznie to naprawdę niewiele jeśli pracuje się we dwoje. to na lokate a reszte w dom i samochody. W polsce niestety mozna zyc ale raczej na biezaco

chyba tak

te teksty o winie Tuska to juz standard wsórd nierobów i zyciowych łajz, sama mam długi ale nie zwalam winy na Tuska

masz długi więc sama jestes życiową łajzą a mówisz na innych.

mieszkamy w malym miescie. lacznie we 2 - 3000zł. oplat stalych.-1100zł. i nic nie mozemy odlozyc. szlag by to trafil.

mamy z dobrych czasów jakieś 60 tyś, a ostatnio krucho; mąż wypłaty od czerwca nie dostał; mieszkamy u rodziców, mamy dla siebie 2 pokoje, kuchnię i łazienkę, stare auto i dwuletnie dziecko;

[zgłoś do usunięcia] gość parę lat po studiach, u progu kariery zawodowej to niby jakim cudem miałabyś mieć oszczędności ? Wiadomo, że w tym wieku jeszcze się ma wielkie nic, też mi nowina. x x bzdury, ja konczac studia mialam 35 tys odlozone(studia zaoczne)m maz koloo 50tys, pracowalismy i uczylismy sie po studiach hajtnęlismy sie, dzis mamy 33 i 35lat i duze(nawet moge powiedziec,ze bardzo duze osczednosci), ale to dzieki temu,ze rodzice na pol kupili nam nowe mieszkanie, tak wiec nie mamy kredytow i w m-dzy czasie załozylismy i rozkrecilismy firmę . .pracujac ciagle u kogs nigdy bysmy tyle nie mieli lub majac kredyt:)

od roku jestem poza krajem razem z meżem i dwójka dzieci. Po tym roku mamy juz sto tysiecy oszczednosci ( w zlotowkach). W Polsce nie mielismy nic ale wracac chcemy tak czy siak, bo sie teskni bardzo. Pewnie jak wrocimy to bedziemy mieli wlasny dom bez kredytu i dalej zero oszczednosci.....

jak ktos musi sie sam dorabiac od 0 to długo nie bedzie mial osczednoci, jak ktos mial łatwy start i nie wydaje bez sensu kasy moze miec calkiem spore oszczednosci. . poza tym pracujac zagranica mozna szybciej odlozyc, znajmomy przez rok odlozyl 100tys pracujac w De, jest sam:)

to cienko u was, my mam po 33 lata i 150tys na koncie, swoje mieszkanie bez kredytu, 2 srednie auta, 1 dzicko