Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa pytająca

ciąża przed pierwszym okresem po poronieniu

Polecane posty

Gość ciekawa pytająca

Mam pytanie, mam dziś płodne dni, od poronienia minęło ponad 2 tyg, czy warto już zacząć starania? bardzo chcę, poronienie było samoistne w 6 tyg. Co myślicie?Znacie takie przypadki, że się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba lepiej odczekać co najmniej 1 cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, siostra zaszla w 1 cyklu, poronienie wywolane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odczekaj choc jeden cykl bo bardzo prawdopodobne ze znowu poronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a byłaś z tym u lekarza? Ja poroniłam w 8tc, 30. wrzesnia, dodatkowo byłam lyzeczkowana. W sobotę idę na pierwsza wizyte kontrolna. Z tego co czytałam lekarze zalecają najczęściej ok 3msc przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa pytająca
tak byłam u lekarza, wszystko samo się oczyściło, lekarz był obojętny, nawet nie zapytał jak się czuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu zmienilabym lekarza. Ponoć po lyzeczkowaniu trzeba czekać 3msc tak jak pisałam (chyba że pojawił się zaśniad to wtedy jeszcze dłużej). Ponoć po poronieniu całkowitym mozna starać się szybciej, ale ja dla pewności poszła bym do innego lekarza no i zaczekala przynajmniej jeden cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa pytająca
czy ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra juz jest w 6mcu i wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna miec taki zwierzecy instynkt? kobieto jak wogole o sexie mozesz myslec?? odpoczynij wyluzuj najlaepeij pol roku bo znow bedzie kaszana i na groma to? ja was serio nie kumam z ty,i waszymi instynktami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa pytająca
a dlaczego nie mam myśleć o sexie?co?mam wg ciebie rozpaczać długie miesiące?popaść w depresję? i nie móc normalnie funkcjonować?tak powinnam się zachować? Bardzo chcę zostać matką. Daruj sobie kolejne komentarze jak nie masz nic sensownego do powiedzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszłam tak w ciążę i niestety poroniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa pytająca
właśnie nie wiem czy dobrze zrobię, może faktycznie poczekać do pierwszej @ i dopiero wtedy rozpocząć starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś co jeszcze doda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez niestety jestem po poronieniu i do tego mialam tez zabieg i chodz bardzo to przezylam to chce sprobowac jeszcze raz. Wizyte mam dopiero za 2 tygodnie tak wiec z niecierpliwoscia czekam na zdanie lekarza . Mam nadzieje ze bedzie wszystko ok i po pierwszym cyklu bede mogla znow probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poroniłam w 14tyg byłam łyżeczkowana i lekarz zalecił mi odczekać ok pół roku. Tobie radziła bym odczekać choć jeden cykl, brać kwas foliowy i co ważne zmienić lekarza. Mój lekarz święty nie jest ale w szpitalu sie mna interesował jak i również na kontroli. Co do seksu ja też o nim bardzo szybko myślałam i nie miało to nic wspólnego ze zwierzęcym instynktem. Przez jakiś tydzień od poronienia na myśl, że mogła bym seks uprawiać dostawałam gęsiej skórki, a później zaczęło mi brakować takiej bliskości z mężem i to bardzo, właśnie dlatego, że dla mnie poza przyjemnościom oczywiście jest to wspaniały moment okazywanie sobie uczuc i czułości których bardzo potrzebowałam. Psychicznie dochodziłam do siebie ok pół roku i byłam w strasznym stanie fizycznie tylko troszke krócej (straciłam dużo krwi i byłam osłabiona raz nawet zemdlałam w domu uderzając o kaloryfer )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×