Pytanie o urząd pracy

Witajcie, tydzien temu urodziłam dziecko, jestem zarejestrowana w urzędzie pracy jako bezrobotna, ze szpitala dostałam jakieś zwolnienie ale nie było na nim daty kiedy ono się kończy, ponieważ lekarze powiedzieli, że teraz już takich nie wypisują z datą końcową. Pojechałam zawieźć im akt urodzenia dziecka i to zwolnienie, od swojego lekarza nie dostałam żadnego innego zwolnienia i pani w urzędzie zarejestrowała mnie już na następny miesiąc. Czy powinnam dowieźć jakieś inne zwolnienie, żebym nie musiała stawiać się tam już w przyszłym miesiącu? Czy nie powinni mi wyznaczyć terminu dopiero po zakończeniu urlopu macierzyńskiego?

generalnie w urzędzie trzeba sie stawiać co miesiąc

ja jestem zarejestrowana dzisd mialam podpis kolejny dopiero w lutym

no tak, ale jeśli dopiero co urodziłam to chyba normalne, że za miesiąc nie będę w stanie pracować, więc po co każą mi się stawiać? jeśli wtedy dadzą mi pracę a ja jej nie przyjmę czy pracodawca się nie zgodzi to wyrejestrują mnie? Nie powinnam się zgłosić dopiero po zakończeniu urlopu?

jęsli ci sie nalezy macierzynski to wizyta powinna być po tym czasie, macierzynski nalezy sie kobietom które mają prawo do zaasiłku.

a gdy np. kobieta ma zasilek z up. i w tym czasie zajdzie w ciaze. czy cos mi sie nalezy?

a jeśli nie mam prawa do zasiłku to nie nalezy mi się macierzyński jako urlop tylko bez pieniędzy?

Ja jestem zarejestrowana w urzędzie pracy jako bezrobotna i od lipca jestem bez prawa do zasiłku. Powiedziała mi babeczka na ostatniej wizycie że po porodzie z jakimś tam dokumentem ze szpitala mam przyjść do PUP i wyliczą mi bodajże 52 tygodnie urlopu macieżyńskiego... oczywiście bezpłatny, jedyne z tego to to że jest się ubezpieczonym i nie trzeba prze te 50-pare tygodni stawiać się co miesiąc na wizytę

k***a mać, przyszła z urzędu zielona, wez tam jutro zadzwon i zapytaj. widocznie ci sie nie nalezy skoro kaze ci przyjsc za miesiac.

nie musisz się wypowiadać jeśli tak bardzo denerwuje Cię moje pytanie... Cieszę się, że Ty zawsze taki doinformowany/a wracasz z wszelkich urzędów. Dziękuję Pytajka za konkretną odpowiedź

ja urodziłam w piątek a w poniedziełake milam wizyte w up. Babka zapisała w papierach, ze urodziłam (nic nie pokazywałam, ale 3 miesiące wcześniej skserowała moją karte ciąży) i wyznaczyła termin za 4 miesiąca. O żadnym urlopie nie wspominała

Może dlatego, że wyznaczyła Cię za 4 miesiące to uznała to jako urlop.