pomocy

cześć, piszę, bo jestem zagubiona. byłam u gina na badaniu z bolącym podbrzuszem, bólem podczas stosunku, spuchniętym brzuchem. powiedział,że to zapalenie macicy, dał jeszcze skierowanie na USG transwaginalne. zaczęlam brać antybiotyk i czopki, do objawów zaś doszła mi gorączka, wysyp pryszczy na dekolcie, bardzo duże oslabienie. pojechałam na USG, na nim pani doktor powiedziala,że nie ma żadnego zapalenia, tylko ogromny pęcherzyk graafa (ok. 4cm średnicy) i płyn w zatoce douglasa. lekarz z kolei upiera sie przy swoim. co to może być??? pomocy! boli mnie jak cholera i już nie wiem, jak powinnam się leczyć.....

Tabletki antykoncepcyjne jak najszybciej.

czyli myślisz,że to hormony? chyba muszę iśc do kolejnego lekarza...

up up ja mam podobny problem. moze ktos sie wypowie??

Jeżeli pęcherzyk nie pęka tylko rośnie to oczywiście, że zaburzenia hormonalne. Tabletki antykoncepcyjne zazwyczaj sprawiają, że torbiele się wchłaniają lub przynajmniej zmniejszają i nie powstają nowe.

czyli powiększony pęcherzyk to to samo co torbiel?

Tak, torbiele to niepekniete pęcherzyki.

ok, dzieki za pomoc.