Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiktor_eek

Ludzie nieśmiali spokojni liczą się dla innych dopiero gdy coś

Polecane posty

Gość gość
No dobra ale o ci właściwie autorze chodzi. Sam piszesz, że dobrze się czujesz w swojej spokojnej skórze, nie odpowiada ci gadatliwość, zgiełk etc, że wolisz iść do lasu niż na imprezę. To powinieneś się cieszyć, że ludzie Cię nie zadręczają swoim towarzystwem. Do tego masz podejście "niech ktoś się wysili, żeby mnie poznać", ale samemu to już nie łaska. Stoi taki i marudzi. Przecież ci wcale nie zależy żeby być popularnym, zapraszanym etc. Ciebie to nudzi, więc w czym jest problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typ po prostu chce sobie pomarudzic, big deal. Tez czasem lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem, dlaczego wszyscy dzielicie świat na czrno-biały? Po jednej stronie są spokojni i nie lubiący imprez, po drugiej są przebojowi i lubiący imprezy? Jedno z drugim się wykluczać nie musi. Ja na codzień szukam normalnego, symapatycznego mężczyzny, który nie będzie niczego udawał ani prowadził gierek, bo sama taka jestem, ale też takiego, który od czasu do czasu wyskoczy ze mną gdzieś potańczyć, bo to uwielbiam. Imprezowanie (z chlaniem w trupa, wymiotowaniem i spaniem z kim popadnie) a potańczenie sobie dla przyjemności to dwie różne rzeczy. I nigdzie nie mogę znaleźć takiego mężczyzny. Albo poszukiwacze przygód, albo tacy, którzy na parkiet nie wyjdą, bo nawet własnego cienia się boją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy już naprawdę nie ma normalnych mężczyzn, którzy lubią tańczyć? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×