zupka w czwartym miesiącu

czy myślicie, że można już podać taką z marchewki? albo jabłuszko? dziecko ma trzy i pół miesiąca...

Myślę, że warto jeszcze poczekać przynajmniej do skończenia 4 m-ca życia. Chyba, że są wskazania do wcześniejszego rozszerzania diety.

Ja zaczęłam dawać córce jak miala właśnie 3,5mies. Na początku troszkę. Pierwsza marchewka, później dodalam trochę ziemniaka i dopiero później jabłko bo bałam sie że jak córka zasmakuje słodkiego jabłka to nie będzie chciała warzyw jeść. Teraz ma 7 miesięcy i je dosłownie wszystko co jej ugotuje.

no właśnie też myślę, że trochę już można... wiadomo nie kilogramami :) w sumie jak mi mama mówi to jak ja skończyłam 3 miesiące to już zupki takie delikatne jadłam... ale wiem, że teraz już inaczej patrzą na takie wczesne wprowadzanie...

Z mozgu sobie zrob zupke. A potem placza,ze dziecko nie je,ze trzeba zabawiac bo sie uklad pokarmowy pochoruje od zbyt wczesnego wprowadzania pokarmow. Przeciez standardowo do konca 3 miesiaca sa zazwyczaj kolki wynikajace z niedojrzalosci dwoch ukladow: pokarmowego i nerwowego.nie u kazdego. Ale to chyba nasuwa mysl jak delikatny jest organizm dziecka. Dajcie mu przyzwyczaic sie, wrzuccie na luz. Spieszycie sie nie wiadomo po co, dla was to tylko pol miesiaca a dla tak malego organizmu az pol miesiaca. Dla niego to jest 1/6 zycia. Troche wyobrazni. Co was zbawi? Tym bardziej ze jest powiediane ze nie wczesniej niz po ukonczenii 4 co znaczy,ze nie trzeba sie spieszyc,mozna i pozniej.

moj synek mial 3 mce i tez zaczelam mu podawac zupke jablko czy soczek.nie sluchaj tych mamusiek wszystkowiedzacych

Ja pier do le nie możesz poszukać tematów o rozszerzaniu diety ? Codziennie trzeba zakładać nowy?

Z zupkami bym poczekała. Ja sama podawałam synkowi odrobinę soczku marchewkowego zanim skończył 4 miesiące. Do tego nie ma się co śpieszyć! Jeszcze będzie mieć problemy po takiej marchewce a potem będziesz sobie to wypominać...