Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lycka0510

Czy wasze dzieci są lubiane w szkole

Polecane posty

Gość Lycka0510

Mam 13-letnią córkę. Do tej pory wydawało mi się, że wychowuję ją normalnie. W podstawówce było ok. Miała koleżanki, wychodziła z nimi często po szkole. Problem zaczął się, gdy poszła do gimnazjum. Myślałam, że będzie miała "normalne koleżanki". Odbieram ją ze szkoły, bo mieszkamy trochę daleko i co widzę. Całujące się 13-14-latki, wypudrowane więcej ode mnie, w grzyweczkach i podartych spodniach. No co to ma być? Moja córka się z nimi nie koleguje. Gdy zapytałam dlaczego powiedziała "bo to są szmaty". Nie dziwię się jej. Tymi dziećmi rodzice się chyba nie interesują, bo tylko ciuchy, imprezy im w głowach... Może jestem dziwna, ale ja NIGDY nie pozwoliłabym robić z córki suki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci to nasze lustra :-) Też czasem myślę, że rodzice zbyt swobodnie wychowują swoje pociechy. Ale to sie zaczyna już w wieku zaledwie 3-4 lat! Kiedyś tłumacze córce "przechodzimy tylko na zielonym światełku; czerwone oznacza stój czekaj". Tymczasem po skończonym moim wywodzie - pędzi kobieta na czerwonym. Ile ludzi stało na przejściu tyle ryknęło śmiechem - diabli wzięli cały mój wywód:-) Takich przykładów mam jeszcze kilka. Typu matka z dzieckiem i...dziecko rzuca papier na trawę, a matka zero reakcji! A co na fakt, że 5-6 latki maja wymalowane paznokcie? Dla mnie to przesada! Teraz "zje" mnie pół forum, ale to mi akurat nie robi różnicy - ja wiem swoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naucz najpierw swoje dziecko odpowiedniego slownictwa a potem krytykuj innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 14 lat, nie maluje się, nie farbuje włosów, ubiera się sportowo, ma koleżanki które są jej przeciwieństwem i takie jak ona czyli wyluzowane w ubieraniu i stylu dogaduje i przyjaźni się ze wszystkimi, czasem pytam czemu te jej koleżanki się tak malują i czemu ona tego nie robi, mówi ze one to lubia a jej to niepotrzebne dla niej te koleżanki nie są sukami tylko kumpelami z innym stylem ma wiele koleżanek, aż czasem mam tego dosyć bo wiecznie ktoś dzwoni czy smsuje a w weekend wiecznie z kimś się spotyka więc problem o którym piszesz jest raczej w Twojej córce, może ona im zadrości bo wie że nie może się malować czy wystroić a tego potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×