Czy po 25 roku jest jeszcze szansa na poznanie nowych ludzi

Chodzi mi o kontakty czysto koleżeńskie, najlepiej gdyby to były też single.

po 65 tez jest szansa

zawsze szansa jest i zalezy jak ja wykorzystasz

Znajomości, jakie nawiązałam na studiach, powoli się rozluźniają, na co mają wpływ odległość, brak czasu i obowiązki, z osobami z liceum jest jeszcze gorzej, a w pracy... no cóż, tam łączą nas kontakty czysto zawodowe. Nie mam faceta i szczerze mówiąc, nie zabiegam o to specjalnie, więc chciałam chociaż mieć ekipę, z którą mogłabym się spotkać, gdzieś pojechać...

Niestety ludzie w moim wieku są już w większości w związkach i mają ustawione priorytety, co oczywiście szanuję, ale będąc singielką też chcę czuć się dobrze i mieć wokół ludzi, którzy też jeszcze chcą się wyszaleć i nigdzie się im nie śpieszy.

Dlaczego nie ma odzewu?

Nie ma odzewu, bo wszyscy sparowani siedzą i wspólnie zamulają. A tak na serio, to nie wiem co Ci doradzić. Mam 24 lata, jestem w podobnej sytuacji i doszłam do wniosku że wiele zależy od siły przebicia i szczęścia.

Ja też tak miałem zaraz po skończeniu studiów całkowita pustka telefon zamilkł całkowicie, i nadal milczy wymyśliłem że będę sam na dyski chodził ale po pewnym czasie to było bez sensu

U mnie nie jest jeszcze tak źle, ludzie dzwonią i od czasu do czasu się spotykamy, ale czuję, że powoli będzie się to zmieniać, z niekorzyścią niestety. Szkoda, liczyłabym, że kontakty nadal będą tak silne jak dotąd.