Czy możliwe że mam cykl bezowulacyjny

Bardzo proszę o pomoc! Moja sytuacja wyglada tak, ze ostatni okres miałam bardzo skapy. Było to raczej niewielkie, brązowe plamienie, ktore trwało zaledwie cztery dni. Zauważyłam dodatkowo, ze juz w 11 dniu cyklu zaczęły mnie bolec piersi, a najbardziej sutki, sa strasznie wrażliwe. Mam rownież spuchniety brzuch. Zauważyłam rownież, ze nie pojawił sie u mnie sluz płodny. Dzisiaj jest 15 dzien cyklu, czyli raczej dawno po owulacji (cykle 25 dniowe), a moj sluz nie uległ zmianie, jest taki jak przed okresem - gesty, biały i lepki. Stad moje pytanie, czy możliwe żebym miała cykl bezowulacyjny? Ciąże raczej wykluczam. Zrobiłam test miesiac po stosunku i tydzien po tym dziwnym plamienia i wyszedł negatywny. Co to moze być?

zaburzenia hormonalne, idź do ginekologa

Dostalam swoj pierwszy okres gdy mialam 11 lat. Od samego poczatku mialam nieregularny, nawet kiedys mialam przerwe 13 miesiecy. Nie przejmowalam sie tym zbytnio. Kiedy w koncu sie tym zainteresowalam lekarz wyslal mnie na badania hormonow. Badania wyszly w porzadku (!) :/ Niktnie potrafil mi powiedziec czemunie mam regularnych miesiaczek, bralam tabletki na wywolanie okresu, homeopatyczne krople a potem tabletki antykoncepcyjne na wyrownanie cyklu. Nic tak naprawde nie pomagalo na dluzsza mete. Lekarz mi mowil wiele razy, ze bede miala problem z zajciem w ciaze...Hahaha, zaciazylam w pierwszym cyklu staran :P Kilka lat temu bedac w PL ( mieszkam poza granicami ) poszlam na kontrole do lekarza, babka zrobila mi usg jajnikow. Okazalo sie, ze sa wieksze dwa razy niz powinny byc. Na zdjeciu widac czarne pola gdzie teoretycznje powinny sie znajdowac jajeczka. Mialam tych czarnych pol kilka. Czulam te powiekszone jajniki jak siedzialam, gniotly mnie. Dostalam znowu tabsy na wyrownanie cyklu.Przestalam je potem brac bo mialam dosyc faszerowania sie hormonami. Widocznie taka moja uroda. Wiecej dzieci nie planuje. Nadal mam nieregularne okresy. Teraz mam 35 dni spoznienia od ostatniej miesiaczki, w ciazy nie jestem. Czasami tak ma, ze czuje jak organizm sie przygotowuje, czuje klucie w jajniku jak podczas owulacji, bola mnie piersi jak dwa tygodnie przed okresem i...nic. Juz przywyklam. Kiedys, na poczatku zwiazku z moim mezem z powodu mieszanki hormonow w organizmie cykl sie sam wyrownal, mialam co do dnia, regularnie i czulam sie jakbym miala wieczny okres. Po tylu latach zaburzen to bylo cos wkurzajacego :P

Brak śluzu nie świadczy o braku owulacji. Przede wszystkim sprawdza się śluz szyjkowy, a nie to co widać na zewnątrz. Poza tym obserwacja sluzu to za mało, żeby wyznaczyć owulację.

Obserwuje sluź szyjkowy, na bieliźnie nie ma w ogóle żadnej wydzieliny.

Byłam na USG dzisiaj, lekarz stwierdził, ze mam liczne pecherzyki na jajnikach o średnicy 6,5mm co moze wskazywać na problemy hormonalne. To chyba niedobrze :( Dodatkowo mam jakies dziwnie grube endometrium jak na 16 dzien cyklu, bo 8mm. Znowu robiłam dzisiaj test ciążowy (co prawda po południu), ale wyszedł znowu negatywny. Myślicie ze to moze być zespół policystycznych jajników? Dodam, ze mam spuchniety brzuch, wysypało mnie jakimiś krostkami na dekolcie strasznie, mam sucha skore na twarzy, bolą mnie piersi.

Czy to może być pco?

8 mm w 16 dc to wcale nie jest grube endometrium