Mąż chce ratować małżeństwo ja NIE Odeszłam 6 m temu pozew w sądzie

Po pierwsze, nie istnieje takie slowo, jak "wpierw". Rozumiem, ze jako babka klozetowa, moglas tego nie wiedziec. Po drugie, nie wiem, jak inni, ale ja mam udany zwiazek. Po 3-letnim byciu samej. Po 4-letnim malzenstwie, ktore rok po slubie zaczelo byc koszmarem. Za sprawa takiego wlasnie pana toksyka. Wiec tak, mam pelne prawo radzic autorce. Wiem, czego teraz potrzebuje, bo bylam na jej miejscu. I nie mialam przy sobie nikogo, kto by mi doradzil madrze. Sama znalazlam odpowiednie strony w internecie, sama sie dowiedzialam wszystkiego, co powinnam byla dawno wiedziec. Z gowna bata nie ukrecisz- to tak pokrotce o toksycznych relacjach.

https://www.facebook.com/dinxiii zapraszam

"Jestem cholernie współuzależniona.." Dobre. To mi się podoba. Widać jak na dłoni że cała toksyczność związku była udziałem obojga. Babo ty masz wyrzuty sumienia. To nie obawa że on coś sobie zrobił. Sama doprowadziłaś do tej chorej sytuacji. Modelka z Pcimia dolnego.:P Faktycznie. Takiej modelki to jeszcze nie widziałem.

:) :) Udany związek :P Jednoosobowy :P

Owszem, autorka czesciowo doprowadzila do takiej sytuacji. dlatego, ze nie zareagowala lata wczesniej. dlatego, ze po pierwszej zdradzie nie odeszla od meza. dlatego, ze po pierwszym wyzwisku nie odeszla od meza. biernoscia doprowadzila do eskalacji jego toksycznego zachowania, okrucienstwa, bezczelnosci, nieuczciwosci, niewiernosci, egoizmu. autorka pozwolila na takie traktowanie przez lat 14- co wskazuje, ze konieczna jest dla niej terapia. ale nie zapominajmy, kto byl sprawca- to jej maz. nie ona jego zdradzala, nie ona jego wyzywala, nie ona olewala dziecko, dom, nie ona wytykala mu wady. ona nawet teraz go pielegnuje.

hmm, to sie nazywa projekcja. czyzby ten od jednoosobowego zwiazku to jeden z wszechobecnych tu prawiczkow? :)

Faktycznie, wszyscy ci co doradzają ten rozwód sami mają problemy ze sobą. Jak tacy chorzy ludzie mogą radzić w chorej sytuacji. Laco. Naprawdę ktoś ci dobrze podpowiedział żebyś uciekła ale z tego forum. Tu są chorzy umysłowo ludzie. No może skrzywieni psychicznie i nie mogą sobie z tym poradzić.

ja to bym taką q***ę utopił w misce wody

o prosze, i jestesmy w domu. chorzy ludzie doradzaja rozwod z toksycznym mezem. a zdrowi ludzie nazywaja innych chorymi, psychicznymi, skrzywionymi, idiotami :) enjoy your day! a Tobie autorko duzo sily i...radosci. ona sie pojawi, uwierz ;)

Pani modelko, a gdzie sie pani tak produkowała? 14 lat po ślubie i obwisłe cycki. Każda "modelka" uzna to za zniewagę. Też bym się wyprowadził.

dlaczego byś utopił?

Laco, odpowiedź brzmi: Bo mógłby.

To stwierdzenie mojego męża,nie moje,ja na swoje cycki nie narzekam,najwazniejsze ,że mi się nadal podobają,choć karmienie piersią swoje robi.

Najrozsądniejszy był wpis Anny. Ułóż sobie wszystko to co masz i co zrobiłaś. Nie wiem jak tam w twoim małżeństwie było naprawdę. Na pewno nie napisałaś całej prawdy. Sporo spraw nie wyjawiłaś. Sama najlepiej wiesz ile winy jest po stronie męża, a ile sama masz na sumieniu. Dla mnie takie forum jak kafeteria na pewno nie jest płaszczyzną do roztrząsania problemów małżeńskich. Żadne forum. Brak tu profesjonalizmu. Ta dyskusja powyżej pokazuje dwie skrajności które chcą zdominować autorkę. A gdzie w tym wszystkim miejsce na jej naprawdę własny wybór. Dlatego powtórzę jeszcze raz wyjdź z tego forum. Zaczniesz się uzależniać od pisania, czytania. Wciągnie cię wirtualna fikcja. Uwierz mi na słowo. Za jakiś czas będziesz musiała udać się na terapię od uzależnienia z netem.

"Na pewno nie napisałaś całej prawdy. Sporo spraw nie wyjawiłaś. Sama najlepiej wiesz ile winy jest po stronie męża, a ile sama masz na sumieniu." A skąd taka pewność? Czyżby to wpis kolejnego wcielenia Anny, Felka, wdowy i kilku innych nicków wcześniej?

To nie jest teraz pora na roztrząsanie ile winy jest w każdym z nas...istotne jest,że małżeństwo od długiego czasu przechodziło kryzys,ktory probowałam zażegnać bez żadnego skutku,warto się skupić nie na winie a na wnosioskach i doświadczeniach innych.

Pora wylać dziecko z kąpielą.

Ale przepraszam cie bardzo autorko. Kto ma tu podjąć decyzję. My ?????????

Doświadczenia !!!!! Nie ma żadnych doświadczeń. Jakie tu są doświadczenia. Doświadczyłaś zdrady. Doświadczyłaś epitetów. Jesteś uzależniona, cokolwiek to znaczy. (nie wiem właściwie od czego) Masz już doświadczenie z cyrkiem który nazywa się kafeteria. Poczuj teraz frustrację, niesmak i gorycz porażki. To będzie twoje doświadczenie. Losy innych ludzi to nie twoje doświadczenie. Szukasz dziury w całym Chcesz oczyścić swoje sumienie i tyle. Jak sie chce psa uderzyć to kij zawsze się znajdzie. Walnij się w głowę i przestać tu szukać rady. Rada to na pewno nie tui. Ty szukasz poparcia.

Jeszcze jedna głupia, nawiedzona.

Jak ludzie mogą być takimi idiotami i niszczyć siebie nawzajem. Niezła suka z ciebie Laco. Zwykła szmata. Modelka:P Kto się dał nabrać na ten topik to też tępak.

Ona próbowała zażegnać kryzys w małżeństwie i od pól roku nie mieszkała z mężem. Dobry sposób na zażegnanie kryzysu. No to już przebija wszystkie argumenty. Ty nic nie ratowałaś i nie zażegnywałaś. Ty rozwaliłaś wszystko dokumentnie.

Co ty wypisujesz. Ona zażegnała kryzys wnosząc pozew o rozwód. Zażegnała i tyle. A on ją szantażuje, bo nie chce zgodzić się na rozwód. No może gdyby powiedział jej że ją zabije to ona wycofałaby ten pozew. Wtedy na pewno byłby to szantaż. Jaka głupia ta baba. Same sprzeczności podaje.

Ratowalam 2 lata to malzenstwo,a wybaczalam kilkanascie razy jego wybryki i zdrady...

No i tak ratowałaś że facet strzelił sobie samobója. Przecież to ty go toksycznie wykańczałaś. Nie wrócę, rozwiodę się. Facet łazi za szmatą żebrze, poniża się przed tobą. To nie jest znęcanie sie nad nim ? Jaka to bidulka. Modelowy przykład wyrachowanej suki. Opowiadaj dalej jaki to z niego d****arz. Nie okazałaś mu żadnego zrozumienia. Egoistka. Ważna jesteś tylko ty. ciekawe czego on szukał u innych. Jeżeli w ogóle szukał. To tylko ty wypisujesz te kłamstwa. A ciemnogród wierzy. Przestań kłamać. Jak facet się powiesi to wtedy koszmary będą cię męczyć po nocach.

Najqzniejsze,ze Ty wierzysz w to co piszesz...byles,qidziales,wiesz najlepiej,wlasnie co za ciemnogrod oceniac tak szablonowo moje 14 letni zwiazek...gratuluje

Miałeś chamie złoty róg. Miałeś chamie czapkę z piór. Wicher czapkę niesie. Róg hula po lesie. Ostał ci się ino sznur. Powieś się, bo nic innego nie możesz zrobić. No jeszcze możesz się zesrać. Bo na swoje małżeństwo już tyle g***a tu wylałaś.................... Tyle jesteś warta.

Ale kłamiesz Laco z tym ratowaniem małżeństwa. ""Mąż chce ratować małżeństwo ja NIE Odeszłam 6 m temu pozew w sądzie "" To kiedy kłamiesz. Tytuł mówi sam za siebie. Nie wierzę w ani jedno twoje słowo. Masz kochanka. Pisałaś że się z nim spotykasz bo z mężem nie mieszkasz. Jaka to wredna oszustka.

Faktycznie. Nie dziwie się że maz próbowal sie zabic.

Szkoda tylko jej dziecka. Żyć w takiej patologii.