Czy walczyć o kogoś kto się odkochał z dnia na dzień pytajnik

Facet koleżanki ją zostawił bo "on już tego nie czuje", spotykali się zaledwie kilka miesięcy, proces "rozkładu" ze związku idealnego do zostawienia jej trwał może tydzień, dwa. On nikogo nowego nie ma, po prostu przeszło mu, choć niedawno twierdził, że w końcu znalazł kobietę z którą może się związać i być szczęsliwy, on nie jest bawidamkiem, więc sądzę, że wtedy naprawdę tak myślał. I z dnia na dzień to skończył, a ona jest u kresu załamania nerwowego, co gorsza, chce walczyć o niego, bo nadal będą utrzymywać kontakt, co wychodzi z jego inicjatywy. Ona twierdzi, że póki nie powiedział definitywnie "nie, nie ma szans, że cokolwiek się zmieni" to ona nie odpuści i będzie się starać. Wg mnie to nie ma sensu, ale ona nie słucha. Boje się, że im dalej w las tym więcej grzybów, za kolejne kilka miesięcy będzie cierpiała bardziej. Jak ją przekonać? A może poadać z nim ,żeby nie robił jej fałszywej nadziei?

haha mam podobnie, i pewnie zara bedzie, ze to kolejny moj temat :D tak pogadaj z nia, a jestes pewna, ze naprawde jej nie kocha?jak sie zachowuje ?

zaraz*

Jestem pewna, bo on nigdy nie powiedział, że ją kocha, poznawali się przez te kilka miesięcy, oboje do kwestii mówienia "kocham" podchodzili ostrożnie. Byłam przy ich rozmowie telefonicznej, on jej tłumaczył, że jego uczucia się nie przerodziły w zakochanie, że opadły, ze zauroczenie początkowe minęło. Rozumiem ich obojga, bo on miał prawo do tego, ona ma zaś prawo czuć się zawiedziona. I co robić? Jak pomóc, żeby nie brneła w to i nie marnowała energii na próby przekonania go do miłości, przecież nie da się kogoś przekonać w tym temacie bo uczucia są bądź nie.

no to nic nie poradzisz, bo albosie kocha albo nie, u mnie bylo tak ze on dalej mowi ze kocha i w zwiazku byc nie cchce wiec,..nie wiem

Mężczyźni i kłamstwa to typowe równanie. Wszystko powiedzą, żeby przy sobie zatrzymać kobietę, jak ten Twojej koleżanki, a potem wywiną się, że to była nieprawda. Kanalie.

O mój Boże temat jak o mnie...tylko,że u niego to minęło chyba jednego dnia, chociaż nie wiem czy cokolwiek było, rano mnie całował i tulił a po paru godzinach już mi powiedział,że czuje obojętnosc itp.

Słuchaj a może tutaj wcale nie chodzi o to że facet już nic do niej nie czuje, tu mogą równie dobrze inne rzeczy wchodzić w gre, np jakieś problemy osobiste, a nie o wszystkim da sie tak luźno rozmawiać.

On jest raczej szczery, więc gdyby chodziło o coś innego to by powiedział, u niech poziom związku siadał od jakiegoś tygodnia, dwóch, był coraz bardziej oschły, aż przyparty do muru powiedział, że już nie chce... a dzień wczesniej się widzieli i też ją całował i tulił. Później tłumaczył, że on już od jakiegoś czasu się nosił z tą decyzją, ale wciąz miał nadzieje, że coś zagra z jego uczuciami i nie zagrało. Nie sądzę, ze kłamał, że coś czuł wcześniej. Był w nią wpatrzony, ale to było zauroczenie, nie zakochanie. I pewnie przeszło.

kobiety ale ja mam podobnie mi facet tez powiedzial z dnia na dzien, ze nic nie czuje ze to przemyslane a kilka tyg pozniej, ze to wszystko byla sciema. nie wiem co ma na celu taka gadka, ale wiekszosc ludzi tez mi mowi wlasnie, ze on ma problem jakis osobisty. nie rozumiem go totalnie, wiec nie zawsze taka szczerosc jest SZCZERa