Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Starania o ciąże w atmosferze stresu

Polecane posty

Gość gość

Stres spowodowany jest tym, że dowiedzieliśmy się, że mama mojego męża jest śmiertelnie chora - lekarze dają jej góra 2 lata życia, ale to może też być kilka miesięcy. Jesteśmy w szoku, bo nie sądziliśmy, że może tak szybko od nas odejśc. Decyzję o dziecku cały czas odkładaliśmy, chociaż nie jakoś sztywno. Dlatego jesteśmy gotowi zacząć się starać; łykam już nawet kwas foliowy. Czy ktoś miał podobna sytuację, że udało się zajść mimo dużej presji i stresu? Dodam, że mąż ma 38 lat a ja 35 i to będzie nasze pierwsze dziecko - i ewentualnie pierwszy wnuk dla mamy męża (jest jedynakiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W twoim wieku typ juz ogólnie mozaesz mieć problem a stres może mieć jeszcze gorszy wplyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałam - najpierw życie na odległość ze świeżo poślubionym mężem, potem jak w końcu ten problem się rozwiązał zachorowała moja mamusia na raka i w końcu umarła :( przez cały ten czas nie zaszłam w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. W mojej rodzinie kobiety nie mają problemów z płodnością, rodziny dzieci też grubo po 40stce, a mój ogólny stan zdrowia jest bardzo dobry. Tym się nie przejmuję, raczej tym stresem - czy to może nas zablokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbować zawsze mozecie może stres wam tego nie utrudni,ale weź raczej pod uwagę ze jak juz zaciazysz tostres na poczatku jest bardzo szkodliwy dla malenstwa a ty będziesz miała ciągle stres bo typ przykra sytuacja z tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, wiem, ale na to wpływu nie mam - wiem natomiast, jak bardzo teściowa chciałaby chociaż przez chwilę pobyć babcią i zobaczyć naszego potomka. Czytam teraz sporo o technikach relaksacyjnych i wyciszaniu, ale bardziej nawet boję się o męża, bo to jego mama i co zrozumiałe bardzo to przeżywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze miec wplyw ale wcale nie musi, moze miec tez skutek odwrotny bo Wasze mysli sa odwrocone, poprostu przestancie sie zabezpieczac i na spokojnie dzialajcie, a propo w naszych rodzinach tez nie ma problemu z plodnoscia a ja nie moglam zajsc bo hormony za wysokie, nigdy nie mozna byc pewnym ze nad to nie dotknie, OCZYWISCIE POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak działa stres przy zapłodnieniu, ale doskonale wiem jak działa podczas pierwszych tygodni ciąży... Sama podczas ciąży miałam ogromne nerwy i stres do tego stopnia, że w piątym tygodniu poroniłam, co według lekarza (jak stwierdził) często się zdarza do 7tyg. ze względu na czynniki stresowe i tak dalej. Więc tak z dobrego serca i doświadczenia radziłabym się wyciszyć i uspokoić, życie w takim napięciu to nic dobrego dla planowania maluszka. Zajrzyj na http://pierwszekroki.czasdzieci.pl/ , często tam przesiaduję to też wiem, że można popytać i dużo się dowiedzieć. Życzę powodzenia! I trzymam kciuki jeśli już się zdecydujecie!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez to juz ostatni dzownek na co ty czekasz kobieto? przeciez nie zajdziesz raczej w pierwszym cyklu, ciąza 9 miesiecy...jak sie nie pospieszysz to do 38 urodzin bedziesz miala klopot sie wyrobic pomijam juz fakt tego ze po 35 r.z spada plodnosc i zwieksza sie ryzyko chorob genetycznych płodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starałam się o dziecko 2,5 roku i zaszłam w momencie największego stresu jaki w życiu miałam. Wprawdzie seks był tuż przed wydarzeniami, które dały nam w kość ale do zagnieżdżenia doszło. Niestety straciłam tą ciąże w 6 tygodniu prawdopodobnie przez ten właśnie stres. Ale nie łamię się. Przynajmniej wiem, że w naszym przypadku się da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka2019
Mojego nażeczonego siostra była w podobnej sytułacji, choć może nie do końca. Ona przez 10 lat nie mogła zajść w ciążę, bo za bardzo chciała. Gdy zmarł jej tata, przestała o tym myśleć ze stresu i zaszła w ciążę. Różnie bywa ze stresem, ale myślę że w waszym wieku to już najwyższy czas na dziecko, gdyż pierwsze dziecko powyżej 30 roku życia to nie taka łatwa sprawa. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×