Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małaCzarnakocica

mój chłopak przestał mnie kochać bo traktuje mnie jak sługe

Polecane posty

Gość małaCzarnakocica
Mataczz mi chodzi o to zeby jadl obiad ze mna przy stole , a nie mu nosic do lozka , bo on oglada cos w tv , ma zawsze ugotowane , sniadania ma robione , do pracy tez, kolacje tez mu robie , chce zeby swoje brudy zostawial w lazience ,a nie po calym domu pozniej zbieram , chce zeby mi chociaz raz podziekowal za to co robie , a nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaCzarnakocica
Mataczz mam sasiada starej daty ktory nie ma nowoczesnych urzadzen i jakos radzi sobie sam i nie zajmuje mu to duzo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
jestesmy tak wychowani , to tak sie zachowujemy do tego dochodzi nasza wiara - nie bede jej krytykował , ale porównywał , do drugiej najwiekszej gdzie tam małzenstwo to jest kontrakt !! gdzie mozna sie rozwiesc a nie tak jak u nas ze nie mozna ! mozna uniewaznic małzenstwo , ale rozwiesc nie , tam tak ! tam nawet mozna wziasc slub na jedną noc , by nie popełnic grzechu cudzołóstwa :) itd. tylko prosze o rozwazne przyjecie tego wpisu , bo ja nie pisze tego po to ze tam jest lepiej , pisze to by pokazac ze miliardy ludzi zyją inaczej ! i też trafią do nieba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
wiem ze tacy są , wiem , ale jak sama piszesz jest to sasiad , czyli facet , nie młoda kobieta majaca 4 dzieci i gospodarstwo na głowie ....:) i jak sama piszes znie narzeka , wiec dlaczego narzeka kobieta ktora ma jedno diecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
małaCzarnakocica Mataczz mi chodzi o to zeby jadl obiad ze mna przy stole , a nie mu nosic do lozka , bo on oglada cos w tv , ma zawsze ugotowane , sniadania ma robione , do pracy tez, kolacje tez mu robie , chce zeby swoje brudy zostawial w lazience ,a nie po calym domu pozniej zbieram , chce zeby mi chociaz raz podziekowal za to co robie , a nie . .................................................................................. ty piszesz o konkretnym czymś - ja o całosci , sam nigdy nie jadam sam wole z kobietą przy stole starej daty jestem :) sam tez jak piewswzy jestem to ja gotuję i gdy przyjdzie później bo była po sukienke np. to ma podane pod nos - uwazam to za normalne ! tak ma po prostu byc , i drazni mnie wypisywanie kobiet o ich trudach jak o trudach one nie mają pojęcia , bo raz rodzice im o tym nie opowiadali , dwa same sie tym nie interesują , trzy nie obchodzi ich to bo wszak mamy 21 wiek , wszystko im sie nalezy , bo tak je rodzice wychowali , kazda to ksiezniczka i nikt albo mało kto nie jest godzien ich córki , a jak sie i znajdzie to musi byc zasobny ? oczywiscie to tylko pewna grupa , ale jak dla mnie za liczna , te pozostała jest - istnieje i jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaCzarnakocica
Bo dziecko to calodobowa praca ktora nas kosztuje wysilku fizycznego i psychicznego . Wiem cos o tym bo pomoglam mamie wychowac moja mlodsza siostre , bo moi rodzice sa ciagle w pracy . I powiem ci ze mozesz tego nie rozumiec ale kobiecie jest ciezko wychowac dziecko bez sparcia mezczyzny bynajmniej psychicznego . Mi brakuje mojego faceta , ktory byl dla mnie wspanialy , a tej dziewczynie brakuje wsparcia w mezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
no i wychodzi na to, że matacz zgadza się, ze Twój chłopak autorko to osioł :) a w temacie narzekania- kobieta narzeka, bo to jest nienormalne, że mąż siedzi na tyłku i marudzi, ze obiad 10minut później podany. A kobieta w tym czasie nie ogląda TV tylko usypia ich wspólne dziecko. Nie narzeka, ze jej cieżko bo ma dziecko- narzeka, że mąż, ojciec dziecka, jkaby nie patrzeć ukochana osoba, nie ma w sobie krzty empatii. Bo gdyby miał to by sam te cholerne ziemniaki ugotował i razem by zjedli jakby ona skończyła usypiać dziecko. Na tym polega związek, miłość- na myśleniu o drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaCzarnakocica
No widzisz jadasz z kobieta , ugotujesz jej, czekasz na nia ,moze ona liczyc na ciebie , a moj facet zapomnij zeby usiadl ze mna jak mu nie przyniose jesc i poloze w kuchni zeby ze mna zjadl to zabierze talerz i idzie do pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
to napisałem w pierwszym poscie tutaj . teraz tak samo jak po co mezczyznie kobieta , w twoim przypadku mozna napisać i zapytac po co tobie taki mezczyna ? dlatego napisałem , ze lepej by ci było samej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
zawsze musi działac i byc widoczna wdziecznosc !! zawsze pewne rzeczy musza wychodzić z serca i byc bezinteresowne !! działac to muzi w obie strony sek w tym , ze czesciej kobiety zą bardziej "życzeniowe " wydaje sie im ze im sie wszystko nalezy ,bo mają np dziecko jedno dziecko to na prawde nie problem !! a jesli nim jest znaczy ze kobieta nie jest przygotowana do maciezynstwa i nie daje sobie rady i znajdzie setkę powodów i bedzie chciała udowodnic , z e jej dziecko jest inne , trudniejsze itd. zawsze taka winy w sobie nie znajdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak go nauczylas wiec tak masz. Moze cie i kocha, ale jak zawsze uslugiwalas to sie przyzwyczail. Nie mozesz miec teraz pretensji. Ja uwazam, ze kazdy ma raczki i powinien sobie sam zrobic kanapeczki i sam sobie przyniesc jak cos chce. No ale glupie pdziewczyny nas tak ucza to dlaczego tego nie wykorzystac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
e tam, mnie początkowo to jedno dziecko przerosło- ale my zawsze szczerze rozmawialiśmy, więc mój facet po prostu mi pomógł, wspierał, odciążał. Bo nie chodzi o winę tylko o to, zeby było dobrze. Nawet jeśli czasem trzeba dać coś z siebie więcej niż "norma przewiduje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rety, moj ex tak samo sie zmienil jak zamieszkalismy a po 3 latach bylo jesze gorzej wiec odeszlam. Uwierz mi,ze mozna poznac normalnego faceta bo takiego mam i mieszkamy 2 lata razm, on mi w niedziele rano szarlotke z gruszkami piecze a ja wstaje kiedy chce bo w tygodniu ciezko pracuje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
no i teraz heja szukac faceta piekacego szarlotkę ciezko pracuję - pojecie wzgledne i twój punk widzenia , nie widziałem jeszcze jak zyje kobiety ciezko pracujacej , to tylko one tak twierdzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli nastepnym razem powie zebys mu zrobila cos do jedzenia, to odpowiedz zeby zrobil sobie sam, proste. Nie wpadlas jeszcze na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
tak ? to on jej powie po pieniadze idz do koscioła , albo zarób sobie sama - to nie tedy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
matacz- no nie bardzo. Autorkę utrzymują rodzice, a nie jej chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w szoku,że dziewczyna będąc chora ,nie dostanie od chłopaka tej herbaty i kanapki i jeszcze jemu ma zrobić! Dlaczego się na to godzicie,dziewczyny????Dla mnie to ten chłopak czynami wręcz krzyczy -"NIE KOCHAM CIĘ,JESTEM Z TOBĄ DLA WYGODY" Ja bym wróciła do rodziców i nie robiła z siebie służącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczz
no tak , zapomniałem o tym :) ale nie kazda utrzymują rodzice , wiec radzenie takie jest troche nie na miejscu . W tym wypadku ja nie rozumiem po co / dlaczego? to tak jak miec w domu psa który raz - niszczy mi meble , dwa - gryzie mnie ! a ja takiego pasa ewentualnego zakopuje w lesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
no sorry, ale takiego psa można zawsze wziać na tresurę - nie trzeba go zakopywać w lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma opcji , tresura nie zmienia wszystkiego , uczy , ale nie zmienisz natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaCzarnakocica
Dziekuje wszystkim za rady. Postawiłam go przed faktem dokonanyn , byłam spakowana i gotowa wrócić do rodziców , ale zamiast odrazu pojechać postanowiłam mu dać szanse i kazać wybrać zacząć mnie inaczej traktować albo wynosze sie i sie niech nie odzywa . Na szczęście powiedział , że sie zmieni . Jak na razie jest dobrze mam nadzieje , ze tak zostanie . Dziękuje jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty naiwna! a raczej głupia - bo dobrze wiesz, że nic się nie zmieni a ty po prostu nie chcesz odejść! i znowu spadłaś dwa piętra niżej w jego mniemaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×