Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gazpromm

Co sądzicie o ludziach mających duże dochody np 20 do 25 tys

Polecane posty

Gość gość
pieprzony kraj, jedni pomimo , że tez pracują zarabiają 1 tys. inni po tyle, czy to jest jawne złodziejstwo, oszustwo itp. Przecież jedni i drudzy pracują, owszem rozumiem ,że są osoby co powinny zarabia więcej, no ale nie taka kolosalna różnica, no ale w tym p*********m kraju to wszystko możliwe, tutaj nie liczy się człowiek tylko ci co umieją łokciami sie przepychać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam takie osoby w rodzinie i to wcazle nie malo. Niektorzy zarabiaja duzo wiecej. Mysle, ze okupione to zostalo naprawde ciezka praca ( lekarze, finansisci itp). Ja z mezem tez sie zblizamy to d=takich zarobkow, jak mu sie uda zmienic prace to bedizemy mieli pewien komfort finansowy. Nioesety dizeci widza meza troche rano i jakas godzine wieczorem. ja chwilowo nie rpacuje, bo mamy male dizeic a maz b wymagajaca prace. Bez rpacy nie ma kolaczy. A potrafimy zyc za duzo mniej i nie rozpierpzamy na glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie647
Jak to co ? Widocznie wybrali dobry kierunek studiów czy tam znaleźli świetną pracę, można im tylko pozazdrościć i się cieszyć, że nie żyją w nędzy jak większość narodu :) pogratulować szczęścia w życiu, to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem kochanką takiego faceta:) I żeby była jasność, on nie robi mi żadnych prezentów, nie daje mi kasy, po prostu dajemy sobie uczucia i seks. Czas spędzamy w prozaiczny sposób, latem leżeliśmy do rana na plaży oglądając gwiazdy, teraz spacerujemy po parkach pełnych liść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damska torebka nieduża
nie piszesz o mojej rodzince? :) mielismy taki przypadek. wyglądali byle jak, jeździli autem 10letnim (jakąś corsą), nie mieli mieszkania tylko wynajmmowali. I wybuchła bomba, bo kupili 100 metrów za gotówkę, w następnym miesiącu zmienili auto na takie za ponad 80 000 z salonu, a ona zaszła w ciążę. Trochę się głupio poczuliśmy, bo trochę nas oszukiwali. jakbyśmy wiedzieli, ze oni w ogóle nie mają kłopotów finansowych ani nie muszą chomikowac kasy to byśmy tak szczerze nie mówili o naszych kłopotach. Dziwnie jakoś sie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bym pomyslała że są przedsięboczy i/lub inteligentni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co tu myśleć- mają głowe na karku i sobie radzą, jakas forma mobilizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestes smieszna
moj brat zarabia podobnie. I co z tego? przyjezdzam czasem do nich, fajna rodzina, duzy dom, dwa dobre samochody, ferie we wloszek, lato pod palmami. Siadam z nimi i widze, ze sa takimi samymi ludzmi jakimi byli x lat temu, kiedy mama 'cichaczem' dawala im 100-200 zlotych zeby mieli na jakis rarytas - typu wyjscie do kina. Udalo im sie, uczciwie. Moj brat rozmawia przez telfon 20 godzin na dobe chyba, obiad, kolacja z zona, odebrac musi, itneresy sie same nie poprowadza. 3 razy w tygodniu wyjzdza, czasem z delgacji wraca po 3 dniach. Czy zazdroszcze? jestem szczesliwa, ze im sie udalo! nie rozumiem twojego 'zarzutu'. Co cię boli? ze przy kawce nie mowili ci ile zarabiaja? ze jak ty mowilas, ze nie masz na buty dla dziecka, to oni nie puentowali tego 'a my mamy tyle, ze sklep obuwniczym mozemy wykupic', ze sie nie pysznili ta kwota i ze jak sie okazalo, ze stac ich na dom bez kredytu (straszny grzech) czy auto z salonu (jeszcze wiekszy grzech), to cie za to nie przeprosili? albo nie przyszli wytlumaczyc, dlaczego od dawna nie chwala sie pieniedzmi? moze i w Polsce sa dysproporcje, ale przeraza mnie zawisc ludzi, i zazdrosc. Kazdy jest kowalem wlasnego losu, nawet ludzie pelni kompleksow i zieloni ze zgryzoty powinni to zrozumiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy mniej wiecej tyle z mezem, z czego moj wklad to niestety tylko 1/4. nie kradniemy, pracujemy :) mamy po 30 lat, nie zyjemy ponad stan, mamy male mieszkanie bez zlotych klamek. nie odmawiamy sobie niczego, ale tez staramy sie nie wyrzucac pieniedzy w bloto. nic mnie tak nie wkurza, jak swiadomosc tego, ze za cos przeplacilam dlatego ubieramy sie glownie na wyprzedazach albo w outletach a ja osobiscie uwielbiam buszowac w ulubionym szmateksie. zyjemy wygodnie, mamy oszczednosci. wiekszosc naszych znajomych zyje na podobnym poziomie, ale byc moze jest to specyfika studiow, ktore konczylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×