Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zlosc u 3 latka

Polecane posty

Gość gość

Bylam dzis u koleżanki z moim 13 miesięcznym synem,jej ma 3 lata,tamten chwile wariowal,a moj syn wspinal sie na pufe przy ścianie,mialam oko na obu i moj syn bardzo pogodne zreszta dziecko stanal kolo tamtego,a ten siadl i ze zloscia w oczach mówi ze ma dość,ja pytam czego,on ze (mojego syna-tu podal imie,ale pomińmy jakie),ja mowie ale przecież on ci nic nie zrobil,o on ze ma nerwa-doslownie,ja mu tlumacze ze nie moze sie tak zloscic o byle co,bo niedlugo będzie mial siostrzyczkę,ktora będzie plakala,bawila sie jego zabawkami i nie będzie mogl na nią krzyczec itd., no aż zdziwilam sie skąd ta zlosc, później moj syn wzial pilke z przed pokoju ktora tamten sie nie bawil,ale byla jego i zaraz zabral mojemu,a syn myslal ze on sie chce z nim bawic i uśmiechnięty biegl do niego a tamten zaczal kopać ta pilka w niego, mój partner zlapal go za ramie lekko ze tak nie wolno a ten w ryk, znajomi jedynie hasla tylko janek uspokoj sie,nie wolno, zawsze twierdzili ze u nich dyscyplina a ten maly wydaje się byc rozpieszczonym placzkiem.ostatnio na urodzinach u innego 3 latka bylismy my i ci znajomi z tym 3 latkiem i klocil sie o zabawke z innym,krzyknal na niego tez z taką zloscia ze tamten w ryk,i powiedział ze nie przeprosi, zastanawiam sie skąd u dziecka tyle zlosci..ci znajomi nie są jakas patologia,nie pija,nie bija sie..normalna rodzina,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dodam ze specjalnie popychal mojego syna, jak przechodzil obok. Mam dwie inne znajome z dziecku e tym wieku i zadne sie tak nie zachowuje,owszem maja fochy jak to dzieci,ale zlosci w nich nie widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z moich obserwacji wynika że to taki wiek i już, jak dziecko ma temperament to pokaże. poza tym przynajmniej mały mówi wprost a nie dusi w sobie co mogłoby się źle skończyć. taki ma widocznie charakter na ten czas i już. poczytaj o rozwoju człowieka-na ten czas przypada uczenie się m.in złości i innych negatywnych emocji. a dzieci z patologi chyba rzadko mówią co czują, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, chwal małego przygłupa, dzieci tak mają i już, a te grzeczne to niedorozwinięte są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka,ze to dziecko nie jest nauczone dzielenia sie i dlatego tak reagował. Poczuł sie zagrożony bo ktos wkroczył na jego terytorium. Ja nigdy nie miałam takich problemów i moje dziecko było zupełnie normalne. To wina rodziców ze dziecko tak sie zachowuje bo nie nauczyli go dzielenia z innymi. Widać ze zawsze wszystko było dla niego. Beda mieli ogromny problem gdy mala sie urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma 3 lata a ty stara krowo wyzywasz nieznane ci dziecko od przygłupów? koniec jest bliski :O taaak, wiele dzieciaków (nie tylko 3latków) nie umie się dzielić. byłam świadkiem kilku takich sytuacji, że przy mamie dziecko się ładnie dzieliło bo mama zwróciła uwagę a kiedy mama zagadała się na telefonie dziecko broniło swojej własności i było takim samym małym potworkiem. macie swoje aniołki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie czytalam wczoraj ze u 3 latka moga występować takie ataki zlosci,ale on do tego tez straszny placzek jest, moze to bunt 3 latka, u znajomych slysze ze mowia daj zabawke(Np.mojemu synowi)i albo da albo zly, jego ojciec tez zareagowal jak zaczal beczeć bez powodu i nie cackal sie,chcial go zaprowadzić do pokoju jak sie nie uspokoi, wiecie ja rozumiem ze nie lubi sie dzielić,moga miec spory problem jak sie mala urodzi,ale nie podoba mi sie ze on popycha moje dziecko,które uśmiecha sie do niego i myśli ze on sie chce z nim bawic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się nazywa bezstresowe wychowanie, i rodzice pewnie dumni że syn sobie radzi w życiu..znam takich..masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni są dumni ogólnie z niego,, kazdy rodzic jest dumny z dziecka, ale ta rzekoma dyscyplina im nie bardzo wychodzi, nie mowie ze źle wychowują bo czasem bylam swiadkiem jak i dostal po d***e, ale kiedys podobno jak kolezanka dala mu za cos klapsa to on nic sobie z tego nie robil i mówil ze jeszcze, zawsze tez próbują usprawiedliwac jego zachowanie, ze nie wyspal sie,ze to,ze tamto, idac do nich mam swoje dziecko na oku,nie tylko ze jest na etapie ze wszystko go ciekawi ale tez dlatego ze nie wiadomo co tamtemu odwali i zrobi coś mojemu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. straszny płaczek- twoja osobista niezawodna opinia 2. rodzice mówią 'daj zabawkę' łohoho, nawet twojemu synowi, no popatrz jaki książe 3. potem (parentsi) reagują podręcznikowo 'usuwając źródło płaczu' i dając dziecku ochłonąć z dala. jak się upsokoi i zacznie słyszeć słowa pewnie mu wytłumaczą o co cho i wtf czym jest to co mu się tak instynktownie nie podobało. 4. a po ch*j ma się dzielić z jakimś typem od sąsiadki? może on właśnie dobrze robi? dzielenie się pierdzenie jest tylko wtedy kiedy się robi to szczerze. potem może wszystko oddawać bo tak i ch*j, nawet wrogom kjm! 5. jak będzie miał siostrę zaliczy w tym kierunku najlepszą szkołę, lepszą niż jakakolwiek 'dorosła mentornia p*****lnia' co się martwisz? 5. z tym popychaniem masz całkowitą rację ale może nie powinniście ich na siłę przyjaźnić. może się nie lubią? nie każcie im się dzielić a dajcie swobodnie zapoznać 6. "i rodzice pewnie dumni że syn sobie radzi w życiu..znam takich..masakra" coś w tym złego że dziecko sobie radzi w życiu a rodzice są z tego dumni? mówisz o tym masakra to ja nie wiem, w sensie ironicznym? 7. dyscyplina, dyscyplina jak w wojsku, czy ona jak wychodzi dobrze to dobrze? a co jeśli są ludzie niewojskowi. co jeśli są inni ludzie? co jeśli istnieją ludzie niezdyscyplinowani? czy jeśli?, to czy są tak samo wartościowymi ludźmi jak ci- spod skrzydeł propagandy podręczzników pewnych mód wiekowych? Ja mówię TAK. owszem chyba są i co z tego że są? 8. z klapsa nic sobie nie robił gówniarz? o żesz ty go, twarda sztuka. chciał więcej. nie złamie się pod jakimś wyrzywaniem się na nim fizycznym, jak kolwiek mocnym by nie był. podły bachor in deed. tak czasami mi szkoda tych klaskanych dzieci ale sama też byłam i ja wiem, da się z tym jakoś żyć. gorzej jeśli sztafeta pokoleń wciąż się toczy do przodu a ty tego nie popierasz :O klapsy, 3 latek jest taki duży i dorosły, i wszystko wie o tym świecie, i w ogóle wie jakie korby ludzie z czasem łapią, i trudne sytuacje, najlepsze te nienaturalne. bossko.. 9. a ty jakbyś się nie wyspała to byś była w chumorze? ja np nie mam siły na tryskanie humorem. jak jest zabawnie to taaa.. nawet trochę ale tak ogólnie to nie. zmęczenie objawia się lekkim w****ieniem i dziecko też ma prawo skoro każdy mój niewyspany człowiek jest miauczkiem, leniem i poirytowanym w****ieniem przyj****ym.... nie, to niedobre wytłumaczenie. dyscyplina nie zna tłumaczeń. 10. rodzice pewnie mają problem z dyscypliną to i dziecko czuje się mniej w obowiązku. ale to nie przeszkadza, żeby sobie szczęśliwie żyli. 11. jeśli chcecie wiedzieć kiedy lajtowo można zostawiać dzieci same ze sobą to zacznąć można jakoś po 3 roku życia aż do 5-6 roku, kiedy to zakończy etap uczenia się bycia w grupie społecznej interesujących ich nagle rówieśników i będzie już chodziło do szkoły itd. co jest inplus dla jego samodzielności 12. JAK MACIE ANIOŁKI TO SPOKO. ALE JAK NIE MACIE TO MORDA W KUBEŁ I NIE ZWALAĆ WINY NA DZIECI JAK P********Y KLER. DZIECKO NIE JEST IDEALNE I CAŁE ŻYCIE SIĘ TEGO UCZY A I TAK NIKOMU SIĘ TO NIE UDAJE WIĘC CZEMU NIBY MIELIBYŚMY SIĘ Z TYM RODZIĆ???? Takie jesteście idealne a Wasze dzieci to też bynajmniej. I plotkujecie o tym maluchu ryjem jadem utytłanym? Macie zły dzień? Brakuje wam czegoś? Spoko, myślę że możemy też o tym pogadać bo niegrzeczne dziecko sąsiadki to temat dla hien!!! Pomyślcie o swoim świecie jak byłyście dziećmi? WIem, że już nie jesteśmy i ciężko się tak znowu nagle poczuć ale to jest coś co warto w sobie pielęgnować, ten obraz, móc wywołać tą tęsknotę za rozumem w sposób nieupakarzający. (hm?) Tak poza tym to zgaduję, że Wasze dzieci mają z rok lub coś koło tego. Kaczing!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kiedy mama zagadała się na telefonie dziecko broniło swojej własności i było takim samym małym potworkiem. macie swoje aniołki" sama jesteś krową i to na dodatek głupią jak psia dupa, to że ty nie potrafisz wychować dziecka i nie radzisz sobie z 3-latkiem to nie znaczy że wszyscy są tacy niedorozwinięci jak ty, będzie większy to ci nasra na głowę a ty tłumoku będziesz go nadal usprawiedliwiała, że niby wszystkie dzieci tak robią, bo widziałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm, wydrukuj sobie co mi tu naklęłaś, stań przed lustem i recytuj patrząc sobie prosto w oczy a doznasz oświecenia :) głupia psia dupa?? :D acha! mamy tu poetkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×