Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy milczenie to klamstwo

Polecane posty

Gość gość

Czy milczenie to klamstwo ? Czy nie opowiadanie (przemilczanie) o przeszlosci to oszukiwanie partnera ? Co zrobic, kiedy tego zada ? Uwazam, ze lepiej nie wiedziec nic o przeszlosci partnera, bo wazne przeciez jest, co teraz, co bedzie a nie, co bylo. Ale ona naciska. A ja jestem zdania, ze lepiej o niczym nie opowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, milczenie może być kłamstwem bo pozostawia się partnera w nieświadomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce wiedziec jaki byl jej byly, jak jej z nim bylo. Tego samego oczekuje od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że kłamstwo!!! takie samo jak każde inne. Partnerka ma prawo wiedzieć o Tobie znaczące rzeczy, znać twoją przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Partnerka ma prawo wiedzieć o Tobie znaczące rzeczy, znać twoją przeszłość." Nie wystarczy, ze byla ? Musi wiedziec kto, kiedy,jak dlugo ? A co na to "ochrona danych osobowych" ? Przeciez to "byla" - juz mnie z nia nic nie laczy (po za wspomnieniami), wiec dlaczego mam o niej opowiadac. Podejrzewam a raczej jestem pewny, ze ona (byla) o mnie tez nic nie opowiada. Nie wiem, czy postepuje dobrze ale mysle o zakonczeniu obecnego zwiazku. Przeciez nie ma polegac na opowiadaniu sobie co, gdzie i z kim sie kiedys robilo. Albo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze lubie wiedziec na czym stoje. I tak wiem ze jestem najlepszy :P. Ale kiedys dziewczyna sie mnie zapytala ile mialem partnerek w lozku i... nie potrafilem na to pytanie odpowiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jestem jakims patologicznym dewiantem, albo to forum nie jest na moim niveau..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pyta i nie odpowiadasz - to tak jakbyś skłamał. Oczywiście nie musisz sie jej "spowiadac" ale zwiazek powinien opierać się na prawdzie i zaufaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś chce poznać wasz charakter czy jesteście r****czami czy cnotami to się nie oburzajcie ma prawo wiedzieć jakie będą dzieci po was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest normalne. Kobiety chca wszystko wiedzie. Czasem to je nawet podnieca- tak sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeśli pyta i nie odpowiadasz - to tak jakbyś skłamał." Przyniose jej kwiatka - "Jej tez kupowales kwiaty ?" Zrobi mi obiad - "Ona tez tak dobrze gotowala ?" Pojedziemy gdzies - "Z nia tez tu byles ?" W lozku - "On mi robil tak i tak.." Boze, ja tego dluzej nie wytrzymam ! Ja chce byc z nia i myslec co teraz i co bedziemy robic w przyszlosci a nie ciagle wspominac ! Kocham ja ale chyba to jakis "toksyczny zwiazek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×