Nigdy nie wyjdę za mąż a Wy

Bo nie chcę, wole byc wieczną narzeczoną :D

Jak tez nie wyjde nigdy za maz bo to sie wcale nie oplaci bo musze tylko z tym jednym sie bzykac nawet jak nie mam ochoty

Dla kiełbasy nie opłaca się kupować całego wieprza. Też nie :D

w obecnych czasach slub ma więcej minusow niz plusow

a ja wyszlam i nie żaluje swojego meza kocham razem z jego wszystkimi wadami i zaletami, troche go rzecz jasna musialam wychowac :-) jestesmy razem 8 lat i jest ekstra. Nie zalezy mi na innych facetach wiec monogamia to nie problem

gość - to topik dla wiecznych narzeczonych a nie męzatek :D

Uwielbiam kielbaski od roznych rzeznikow a cale zycie jesc parowke od tego samego rzeznika to nie dla mnie

nie wiem,nigdy nie mówię nigdy ale z moją osobowością wspólne oglądanie tv i rytyna wykluczone więc może nie

Tez nigdy nie wyjde za maz, narzeczenstwo to fajny stan w zwiazku: niby juz jest sie wazniejsza osoba niz tylko zwykla dziewczyna (rodziny i znajomi juz bardziej powaznie cie traktuja), a jednak gdyby sie wszystko posypalo to nie jest sie uwiazanym do tej drugiej osoby, no i facet nie czuje, ze juz zdobyl i moze sie przestac starac.