Pytanie do osob ktore sa w Wielkiej Brytanii dluzszy czas na przyklad pare lat

Jaka macie prace? Czy jestescie zadowoleni z zarobkow? Jak sie Wam tu zyje? Czy planujecie tu zostac?

jakie ma to dla ciebie znaczenie? Nie masz swojego zycia, ze zwyczajem polskim wpierdalasz sie w cudze?...

W Wielkiej Brytanii od 7 lat. Pracuje jako associate practicioner. Zarobki, hmm, wiadomo, ze zawsze chcialoby sie wiecej niz sie ma, ale w sumie nie narzekam. Wynajmuje sam dom (2 bed), mam samochod, sporo podrozuje, dobrze sie odzywiam, lubie sobie jakis lepszy ciuch czy buty kupic i nie mam problemu, zeby jeszcze cos odlozyc jak trzeba. Jest ok. Do Polski wrocilbym, gdyby realna byla perspektywa znalezienia pracy, ktora pozwolilaby mi na samodzielne utrzymanie sie, na podobnym, lub nawet troche nizszym do tego w Anglii poziomie. A wiec, krotko mowiac, raczej zostaje...

...do swojej wypowiedzi dodam jeszcze, ze ciagle sie doksztalcam i mam w perspektywie sporo lepiej platna prace.

Pracuja za minimalna (zmywak, sklepy, sprzatanie, fabryki, magazyny, opieka...) albo w ogole pracy nie maja!!! Proste. Raj i miod w Anglii :D Ledwo koniec z koncem wiaza, ale rodzinie w Polsce bajeczki opowiadaja, jak to w Anglii cudownie, jacy z nich bogacze...:D

1:28 Mówisz o sobie ? Tak mi przykro

Mowie o 99% Polakow i ogolnie obcokrajowcow. A czekajcie jak zjada Rumuni i Bulgarzy, bedzie sie dzialo, ze ho ho...!

99% Polakow? Ja nie znam nikogo, kto pracuje za minimalna stawke. Nie znam tez zadnego Polaka, ktory ledwo wiaze koniec z koncem. Owszem, jest sporo osob, ktore nie pracuja w zawodzie, lub "ponizej kwalifikacji", tyle, ze kwalifikacje czy wyksztalcenie czy zawod zdobyte w Polsce, nie przekladaja sie na brytyjskie realia. To jest inny kraj, inny system. Ludzie maja to do siebie, ze zwykle staraja sie zdobyc jak najlepiej platna prace, na jaka pozwala im ich wyksztalcenie, doswiadczenie czy ambicje. Sa tez ludzie, ktorzy maja i doswiadczenie i wyksztalcenie i mozliwosci, a mimo to pasuje im praca na zmywaku. A sa tez tacy, ktorzy choc chcieliby lepiej, to z braku wyksztalcenia, doswiadczenia lub ambicji, albo wszystkiego jednoczesnie, skazani sa na zmywak. I z jednych i z drugich bardzo ochoczo szydza Polacy polscy. Tylko po pierwsze, to co komu do tego, kto, co i za ile robi, a po drugie, a wlasciwie to najwazniejsze-za angielska zmywakowa pensje, Polak w Anglii jest w stanie zyc na takim poziomie, na jakim w Polsce zyje sie, zarabiajac 5000zl miesiecznie. Czy na polskich zmywakach placa 5000? ....

Co Ty pieprzysz? £800-900 zarobione w Anglii nijak ma sie do 5000 zl w Polsce, przeliczanie nie ma tu zadnego sensu! W Polsce zarabiajac 5000 zl nie music zyc w wynajetym pokoju, w Anglii za taka pensje czyli £800-900 tylko na pokoj Cie stac...!!!

800, 900? ostatnim razem, kiedy pracowalam w miejscu gdzie byl zmywak, ludzie zarabiali tam zmywajac 1100, a bylo to 5 lat temu. Pokoj, w miejscu w ktorym mieszkam i okolicach (a jest to drogie miasto) kosztuje max 400 ze wszystkim, ale za 250 - 300 spokojnie mozna cos przyzwoitego znalezc. Ale w najgorszym wypadku, po oplaceniu pokoju zostaje 700 na zycie. Malo? Po dwoch wyplatach mozna kupic samochod w przyzwoitym stanie, za reszte da sie calkiem spoko zyc, wystarczy 2, 3 miesiace, zeby odlozyc na jakies wakacje, itd. A teraz Polska: - czynsz lub rata kredytu na mieszkanie - minimum 600zl - oplaty gaz, woda, prad: min 120 - telefon, internet, telewizja: jakies 150 w najlepszym wypadku - jedzenie - biedujac to jakies 300 - samochod? jakiegos zloma sie wychaczy za 3000 - utrzymanie samochodu: zalezy jak kto jezdzi... ...Juz wychodzi ponad 4200, i to jest najbiedniejsza, minimalna opcja. Zatudnij sie w Polsce na zmywaku i sproboj za to wynajac i utrzymac mieszkanie, kupic i utrzymac samochod, porzadnie zjesc, zabawic sie, ubrac jak czlowiek i przynajmniej raz w roku pojechac na wakacje....

Chyba troche koloryzujesz. Za 5000 w Polsce zyje sie o wiele lepiej niz za 900 funtow w UK. Zarabialam najnizsza poza Londynem i nie bylo mnie na nic stac, tak sie mowi, ze zaplacisz 300 za pokoj i masz 600 w kieszeni, ale jesli chcesz zyc za to 600 funtow przez caly miesiac to stac cie na podstawowe rzeczy i nic wiecej. I to oczywiscie nie w Londynie, bo w Londynie za 900 to bedziesz jedynie klepac biede i zaciskac pasa.

ludzie zawsze sadza po sobie, wiec ci co tak tutaj wysmiewaja sie z polakow sami z*********ja za minimalna. Zalosne :D

nie rozumiem jak można szydzić z ludzi którzy wyjechali i pracują np za najniższą krajową w uk co to kogo obchodzi, widać to dla nich lepsze niż siedzieć w Polsce, lizać d**ę pociotkom żeby dostali pracę za 1200zł że się chwalą? niech się chwalą ciul wam do tego, macie swoje ciepłe posadki to się cieszcie bo nic na zawsze nie jest dane

@gosc 04:11 - 1100 f zarabiali mowisz? Ale sam piszesz, ze 5 lat temu, wlasnie... Dzis masz za taka prace 6.31/h brutto, a wiec odlicz przerwy, podatek, nin.. Jak zarobisz £860-900 to max! Za to klepiesz biede!

Pracuja na: zmywak, sprzatanie, kasa, kelner, fabryka, magazyn itd.za minimalna albo wcale pracy nie maja. Proste.

i co ?? cieszy cię to czy smuci? ze pracują na zmywaku albo pracy nie mają? masz radochę?