Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MAMY DAJECIE JAKIES NAPIWKI KURIEROM JESLI TAK TO JAKA

Polecane posty

Gość gość
ja też mam ciężką pracę, pracuję w sądzie, użeram się z bandytami i nikt mi za to napiwkow nie daje. a praca ciężka i mało płatna - aż 1700zł - po 8 latach pracy. obecnie szukam czegoś innego, bo mam już dość harówki za grosze, początkowo miałam poczucie, że robię coś dobrego, ale ideałami człowiek lodówki nie zapełni. zastanawiam się tylko czy najpierw nie zajść w ciążę, a dopiero potem odejdę i poszukam nowej pracy po wychowawczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ups, a ja ostatni chcialam zeby mi wydal moje 2 złote hehe:) i wydal:) teraz mi glupio, ale tak sobie pomyslalam ze moge meic za to drozdzowke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni sami są tak bezczelni i łasi na napiwki,że zaczynają sami sobie brać!!!! Jak ktoś wcześniej napisał...nigdy nie mają wydać! Mi listonosz przynosił rentę i za pierwszym razem zabrał mi "końcówkę" tj.70gr...za drugim razem to samo...w końcu zwróciłam mu uwagę...on do mnie,że nie ma drobnych...to ja do niego,że ja mam i wydam mu...od tej poru daje mi co do grosza :P Nie piszcie mi tu,że jestem sknera...ja też uczciwie pracuje i nikt mi nic nie daje...niby głupie 70gr.ale dodam drugie tyle i mam jeden chleb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daję napiwki kelnerom, chyba że byli niemili, ale nie spotkałam się jeszcze z takim podejściem, może dlatego, że i ja jestem miła dla innych. Dostawcy pizzy tez daję kilka zł, bo to pewien rodzaj kelnera - przynosi jedzenie. Daję tez u fryzjera dziewczynie, która myje włosy, bo pamiętam, jak moja przyjaciółka była uczennicą i harowała całymi dniami za darmo. Przyznaje, ze kurierom nie daję napiwków, nie pomyślałam o tym, ale paczki zawsze mam opłacone z góry, więc może dlatego. Jak ktoś jest skąpy albo uważa, że nie musi dawać, niech nie daje. Ja daję, bo od kilku złotych nie zbiednieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daję napiwków...bo 1 zł nie dam,bo to obciach a 5 zł.to dla mnie dużo :) ale w sklepie spoż. zostawiam grosika,gdy mam tylko tyle reszty...o ile pani jest miła...bo gdy jest wredna,patrzy na mnie jakby chciała mnie zabić to nawet jak ona zapyta o drobne-nie dam,choćbym miała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos zarabia minimum 5 tys. Miesiecznie to niech daje napiwki,a zarabiam 1700 zl i mnie nie stac zeby kogos sponsorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mówienie, że kurier mało zarabia jest dla mnie śmieszne. Bo czy to, ze ktoś trafił do pracodawcy oszusta i wyzyskiwacza oznacza, zę ja muszę wyrównywać jego "straty"? Ludzie na budowie, w firmach sprzątających, w dyskontach i marketach też mają paskudne warunki, głodowe stawki i pracodawców żerujących na cudzej biedzie. Ni mi się nie przejmujecie. tylko kelner i kurier wam w głowie. no i względnie fryzjerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś zamówiłam przesyłke i opłacałam przy odbiorze była to kwota 192zl dałam kurierowi banknot 200zł ion dał mi kartke do podpisu- podpisałam czekam na reszte a ten wyrwał mi te kartki z rak i poszedł sobie KRADNAC moje 8 zł. I nie- teraz bym nawet 50groszy nie darowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami sobie gowno w tej Polsce robicie... KaZdemu kase dodatkowa za ich obowiazki placicie... Niedlugo za wszystko bedziecie placic napiwki... Debile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś rodzice zamawiali okap i piekarnik panowie przyjechali, wnieśli, rozpakowali i zabrali podarte opakowania . Z sumy ok 2tys. może 5zł reszty byłoby ale przeliczył facet i podziękował nie wydając reszty ale za to że tak porządnie wykonali usługę to im nie żalowałam tych 5zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie daje napiwku kurierowi! Już prędzej listonoszowi bym dała. Zresztą kurier kiedyś próbował mnie oszukać. Najpierw zgubił moją przesyłkę (na mojej ulicy, jacyś przechodnie mi ją przynieśli całą rozwaloną ze zniszczonym towarem. Pojęcia nie mam jak tego dokonał, z samochodu mu chyba spadła). Dzwonił do mnie, bo brakowało mu jej i zgłupiał. Prosił mnie żebym nie dzwoniła do jego firmy. Potem u mnie w domu znowu mnie o to prosił. Straciłam towar za 200 zł. Powiedzieliśmy mu, że jeśli zwróci nam koszty, nie będziemy domagać się odszkodowania i nic zgłaszać, na co on wymyślił żebym podpisała mu odbiór, a on przywiezie mi pieniądze jutro, bo dziś nie ma, a tak w ogóle to on ma dziś urodziny! Nie zgodziliśmy się, powiedziałam, że podpiszę dopiero jak mi zwróci koszty, a jak nie to składamy reklamację. On dalej swoje, że nie ma, żebym podpisała, bo nie ma się teraz po co w bazie pokazywać, a przecież nie ma przy sobie pieniędzy itp. Byliśmy nieugięci i on w końcu wyjął pieniądze i zapłacił. Jednak miał, już to widzę jakby mi przywiózł jutro, gdybym podpisała :) Straciłaby towar za 200 zł i nawet nie mogłabym nic zrobić, bo podpisałabym odbiór :) Poza tym kurierzy to lenie, mają obowiązek zadzwonić do drzwi, a dzwonią tylko na komórkę -jak się nie odbierze tel, to zostawiają w skrzynce awizo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli towar jest ciężki i kosztuje np.295 zł to daję 300 zł ,a jeśli towar lekki i koszt 101 zł to daję 102 zł :) Po prostu zarabiam .b mało i każdy grosz jest dla mnie ważny. Oczywiście część kurierów liczy na duże napiwki i są poirytowani ,nawet furtki nie zamkną . TRUDNO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie dałam napiwku żadnemu kurierowi. Może gdybym płaciła gotówka za przesyłke, to wiadomo...mozna zaokrąglić w granicach rozsądku, ale ja zawsze płace przelewem przy zakupie, gotówką prawie nie operuje jak nie musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuję za 1500 zł po 35 latach pracy i mi nikt napiwków nie daje, pierdolę ten kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×