Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kochanek mnie olał Pomocy

Polecane posty

Gość gość

s******l j****y naagle przestał się do mnie odzywać tak z dnia na dzień. Nie odpowiada na powitanie w pracy nie dzwoni domnie i njie odbiera moich telefonow. na sms -y też nie odpisuje. Nie odzywa sięd o mnie jak wchodzę do jego biura a od kilku dni jak wchodzę to on radośnie gr***a sobie przez telefon z żoneczka. Po pracy zamiast zająć się mną tak jak zawsze było to on zapieprza do domu. nie wiem o co chodzi. Odkochał sie tak nagle czy moze obraził na mnie. Ale za co? już nie wiem co robić. Miał się rozwodzić z zoną a tu nagle wielka miłość wybuchła w małżeństwie a ja wodstawkę poszłam???? Nie daruję!!!!!! Nie pozwolę się tak zostawić tak traktować jak śmiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nigdy nie oddawaj sie zonatemu calkowicie i nie mow ze kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogratulować kolejnej głupiej zonce pomysłu. podpucha cudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej teraz wszystko, niech bedzie miala kwas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest zadna podpucha . po co miała bym to robić. Jestem w****iona na chama. Co un sobie wyobraża że dam sietak porzucić po 5 latach? miał być rozwód to bedzie!!!!!! już ja się postaram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Ty głupia jesteś. Czekałaś 5 lat? Przecież wiadomo, że nie odejdzie od żony, jakby miał to zrobiłby to przynajmniej 4 lata temu.Sama jesteś sobie winna, że dałaś się zrobić w konia, kochanka też powinna mieć mózg i czasami go używać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na co liczyłaś tam gdzie dwoje to para, trójka to tłum i ty do tego układu już nie pasowałaś, często kochanka wyrzucana jest jak zużyta szmata, nie wiedziałaś o tym? oj naiwność, naiwność, gdzież to takie się rodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostając kochanką, pozwoliłaś na takie traktowanie. Jak śmiecia. Teraz zostaw w spokoju żonę, co ona ci zrobiła? A uważaj, bo może jeszcze mordkę Ci obić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak otwarcie sra na Ciebie to pewnie już jej powiedział i mu darowała. byłby sie tak Cie traktować gdyby żona nie wiedziała. z żoną nie masz szans. obojętnie co byś robiła. my zawsze wrócimy do żon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa gosc
kochanka jest po to zeby ja wykorzystac i zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zawsze... czasem zostawiaja zonki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanko moja wybacz mi jutro kopnę zonę w doope i wrócę do ciebie w końcu jestem bez zasad moralnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, faceci nie zawsze jednak wracają do żony. Ale ten przypadek to masakra jest 5 lat ????? ufffff zwariowałas chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czekalam niecaly rok i zolzyl papiery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudnytyp
weź sobie to odpuść co się z Tobą dzieje kobieto, tyle czasu czekałaś ????? masakra totalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ja mu powiedzialam ze albo teraz albo odchodze, chcialam to zalatwic do roku;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudnytyp
niecały rok to ok i tak szybko. Gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo ja bylam na dystans do niego, bardziej udawlam ze mi az tak nie zalezy ,ale w sexie bylam jak ogień, latał za mną jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotko po co sie zadajesz z zonatym facetem. Dobrze ci tak. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekałam bo mówił że rozwiedzie siejak dzieci bedą dorosłe. w tym roku młodsze skonczyło 18 lat a on zdnia na dzień wycofal się ze swojej obietnicy. jak tu zdobyć namiary na jego zone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale numer Ci wywinął, ch.., musisz jej powiedziec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudnytyp
hehe ja i tak miałem się rozwieść i rozwiodłem się, ale kochanka mi nie wierzyła cały czas. Też stawiała mi warunki, niepotrzebnie w moim przypadku, bo to jeszcze dodatkowy stres wprowadzało. Miałem tak powaloną sytuację, ze nie mogłem się wywiązać z tych warunków, podejrzeń na czas. Ale w końcu się udało, jestem wolny .A z kochankę nie jestem tak to wyszło. Ale ten gosciu to zlał Cię totalnie, daj spokój nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudny typ- a jakie warunki ci stawiala?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
standard, ale to najważniejsze kiedy w końcu rozwód Dlaczego nie mieszkam z nią. Cała telenowela brazylijska jeszcze dodatkowo, pisana językiem paranoika niestety, az do zabicia całej sytuacji. Nie chce tutaj pisać więcej bo wyjątkowo skomplikowany układ miałem. I to jakaś prywatność jednak, nawet na takim forum. Z szacunku do samego siebie i niej, wstydzę się tego po prostu. Było wiele watków, a jednym z ostatnich taki rodzynek pojawił się na dobicie, a raczej wyszedł problem alkoholowy kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze, że tak się stało.. 5 lat? oszalałaś? nieźle cię pokręciło. głupie tłumaczenie.. że dzieci muszą dorosnąć. nie ma większej rożnicy w mentalności 16 i 18latka... no ale głupie tłumaczenie, żeby to się ciągneło. miał darmowy seks, a w domu ciepło rodzinne. myslałaś, że zostawi dla ciebie rodzine? osoby, które są mu najbliższe od mniemam minimum 20 lat? dla jakiejś dziuni, z którą łączy go mniej niż wszystko razem wzięte? błagam cie... powiedz, że to żart. po roku powinnaś skończyć tę relację zwazywszy chociażby na szacunek dla swojego czasu. bo taka prawda, że go sobie zmarnowałaś. to żonie obiecywał być z nia do śmierci. to on jest ojcem dzieci. z tobą łączył go tylko seks. dlaczego więc miałby zrezygnować z tych najblizszych osób, dla kobiety która jedyną rzeczą, którą może mu zaoferować jest rozłożenie nóg? błagam cię... jego obietnice w sprawie rozwodu były tylko ustne. nie zostały spisane, przysięgnięte przed goścmi, Bogiem... dlaczego nie wzięłaś tych aspektów pod uwagę? nie lepiej było wziąć się za kogoś wolnego? musiałaś rozbijać rodzine? rozumiem... uczucia. ale co z jego dziećmi? są dorosłe, owszem. ale nawet gdybyś się wbiła do ich życia, to uwierz mi, ze to byłoby piekło i dla ciebie i dla nich. nie mówie już o tym co obiecał żonie biorąc ją za swoją wybrankę. jest świnią, faktycznie. i dla ciebie i dla niej. ale nie wiem dlaczego chcesz mówić żonie o jego zdradach. okej, zemścisz się na nim. ale sprawisz nie tylko mu przykrość. a jego żona? dzieci? nie pomyślałas o tym, że dzieciakom moze się świat zawalić? mniemam, że to 18letnie ma w tym roku maturę. może jej nie zdać, bo dowie się o rozwodzie rodziców, o tym co tatulek wyprawiał przez 5 LAT (!) z inną kobietą... nie dość, ze nie masz szacunku do siebie to i nie masz do tych osób trzecich, które są Bogu ducha winne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym bogiem to pojechałaś .Że bogu przysięgasz to znaczy, że miłość nie przeminie ? Widocznie była nie prawdziwa .Najgorsze to żyć w rodzinie i udawać miłość to jest dramat dla wszystkich dla dzieci również, już lepiej się rozwieść. fakt że za dlugo i ja olał to oczywiste. Ale rok to czasem nie wystarcza do rozwodu niestety w lepszej sytuacji. I jedno jest pewne, facet nie kocha swojej zony skoro poszedł w bok. Odpodobałaś mu się to jasne. I wraca do swojego kiepskiego małżeństwa. Bo to lepsze niz Ty. Dzieciom to całe życie się rozpieprzy jeśli bedą myślały ze tak wygląda miłość, udawana tatusia do mamy. To widać taki wzorzec, masakra. On Cię nie kocha i daj sobie z tym w ogóle już spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ogóle jesli on dał jej do zrozumienia, ze ją kocha i kochana czuje to samo. To kochanka za jakie grzechy ma się martwić o jego dzieci, jego zonę, co to matka teresa ? Chiała walczyć o swoją miłość. Tylko facet okazał się dupkiem, a moze nie dupkiem tylko przestałas mu się podobać, czyli Cię nie kochał tylko oszukał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie pojechałam za daleko o Bogu. taka prawda. jeśli się miłosć do zony skończyła, to mógl się od razu zanieść na rozwód. a nie, ona czekała jak de bilka na koniec tego małżłeństwa. tu nie zmienię zdania, ze nie zachowała się jak osoba bez uczuć. przecież to od razu widac gołym okiem, że skoro nie zanosi się w przeciągu roku na rozwód, to to sie nie stanie. powinna dac mu ultimatum i się wycofać. ale nie... dalej robiła z siebie darmową zabawkę, bo 'walczyla o uczucie'. żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no 5 lat to chyba jakiś rekord. tylko bez przesady tak od razu to nie zawsze się da. Ale gość ją zrobił na szaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie a co mnie teraz obchodzi jego p******a żona i jego bachor że matury nie zrobi. To pójdzie do roboty i alimentów nie będzie musiał placić. I nie gadjcie że mnie nie kochał bo udowodnił to nie raz.razem wybieraliśmy meble do mieszkania pomagał mi w remoncie przywoził leki z aptekikiedy byłam chora po preacy zawsze zostawał dłużej kiedy miałam drugą zmianę. fakt ostatnio mocno naciskałam na rozwód nawet raz powiedziałam mu w nerwach że powioadomie jego żone. on wtedy powiedział żebym nie robiła tego czego będę żłować. myślałam że żartował.... Dodzwoniłam się wczoraj do niego z innego numeru. odebrał i chwile rozmawialiśmy. powiedział że to koniec i zetak będzie dla mnie lepiej bo on nie ma już siły dalej ciągnąc dwóch żyć. błagałam go dosłownie wyłam do słuchawki a on caly czas powtarzał że tak będzie lepiej dla mnie. nie spałma prawie całą noc. dopiero nad ranem przysnęłam i gdy się obudziłam zobaczyłam puste miejce włózku obok mnie łzy same napłyneły mi do oczu i znów zaczełam wyć jak głupia. Nie daje rady. ta świadomoć że już wiecej nie przyjdzie nie pocałuje nie przytili dobija mnie. On pewnie teraz udaje idealnego mężusia a ja cierpie. ten bol jest nie do wytrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×