Dlaczego klamiecie ze w Anglii sa duze mozliwosci

Niby jakie? Co z tego, ze znasz czy nauczysz sie dobrze angielskiego? Co z tego, ze skonczysz jakies dobre kursy czy studia? "Lepsze" prace i tak sa dla "swoich", nie dla Polakow, wiec o czym tu mowa. Poza tym teraz ludzie tu koncza dobre studia i pracy nie maja... Takie gadanie...

hahaha co zal d**e sciska, ze inni moga??Boze co za ludzie nic tylko siedza i narzekaja... :o

Widac ze autor jest bardzo zazdrosny. Ja mieszkam w Londynie ponad 8 lat i wiem ze sa mozliwosci. Mam szanse sie tu rozwijac tylko trzeba chciec :-)

Weź człowieku zrób nam wielką przysługę i w*********j z tego forum bo przynudasz jak lato z radiem - w kółko to samo

alez sa bardzo due możliwości w uk....zwłaszcza aby popasc w kompleksy, nałogi i choroby psychiczne.... oj możliwości sa i to jakie, ze hoho!!!

Taaa mozliwosci, awansowac ze sprzataczki na "szefowa" sprzataczek :D

Mozliwosci? Roboty za £6.31/h brutto badz bycia bezrobotnym!

Tak samo jak w Polsce jak się chce to się ma i nawet łatwiej a po co ktoś ma mi wtykać nos w nieswoje sprawy. Inna mentalność.

To prosze powiedz jakie masz mozliwosci w PL???? :D

W PL - kasa w biedronce :D

ok w uk masz kase w tesco proste porownanie.gdzie da sie zyc za zarobione na kasie pieniadze?

Ile w Uk dostaniesz za prace 'na kasie'? 6.31/h brutto, bo na pewno nie wiecej. I na co Ci to wystarczy? Zaplacisz maly pokoj, bilet, jedzenie, stop. Nie ma co, super zycie...A gdzie ubranie? Lekarz w razie potrzeby? Odpoczynek, wakacje? Zapomnij...

w takim razie ja nie wim jak zyja ci wszyscy ludzie za co sie ubieraja za co jedza i placa rachunki hahahah. moze niech ajada do pl tam beda miec wiecej :P

Na co mi starcza to już nie twój interes :D i wynajmuję domek, nie cisnę się po pokojach. Ale jak się komu powodzi to już inna sprawa.

Jak żyją? Proste: po parę osób w pokoju, jedząc najtańsze g***o i kupując szmaty na promocjach! Oto cale cudowne UK i życie w nim.

Skoro wam tak zle w UK to...WYPI.ERDALAC STAD!

Czemu odradzam Anglię? Z bardzo prostych powodów: 1. Pracy nie ma już tutaj, a jak jest to raz, ze za minimalna, dwa, ze i tak ciężko ja dostać, bo na każde miejsce są setki wysłanych CV, tak setki - na każde miejsce aplikuje po 50-100 osób. 2. Nawet jak masz jakaś to robotę (bo ciężko to praca nazwać) to musisz nieźle główkować, kombinować i zaciskać pasa, by Ci starczyło na podstawowe wydatki, czyli: pokój, jedzenie i bilet, na więcej nie licz, bo już na nic więcej Ci nie zostanie. 3. Wykonujesz najgorsze, najniżej platene prace, bo wszystkie "lepsze" są, ale dla "swoich", nie dla Polaków. 4. Studia kosztują tu krocie, a nawet po nich nie masz gwarancji pracy, jeśli nie masz znajomości. 5. Wszystkie jest bardzo drogie i non stop drożeje (czynsze, transport, jedzenie, rachunki), a wypłaty te same, bądź niższe, jak kiedyś. 6. Ludzi nadal tu przybywa, jest ogromna konkurencja, a za 2 miesiące zaczyna zjeżdżać Rumuni i Bułgarzy i wtedy to już nic tu nie będzie, nawet pracy na zmywaku. 7. Jest tu mega drogo, brudno, tłoczno, niebezpiecznie i jest za duza dysproporcja w stosunku co do cen i zarobków. Przemysł czy warto, wylądować na ulicy dzisiaj w UK baardzo łatwo.

Nie ma ŻADNYCH możliwości w Anglii dzisiaj i nie wierz w te bzdury! Masz możliwość, wiesz jaka? Byc jednym na 100-200 kandydujących do pracy za minimum!!! Takie masz możliwości i życie szczura za te nędzne grosze. England is death!

Ciekawe podejście... Moja koleżanka pracuje w pierwszej pracy już 2 albo 3 lata. Stać ją na wynajęcie domu , mają telefony oboje , kupiła samochód i planuje tam zostać na dłużej. Ponad to mamie kupiła też auto. Na lekarza też ja stać i nie ciuchy z promocji.Jak rozumiem te powody pewnie tyczą się życia w Londynie ;) , które moją koleżanka szeroko ominęła. Pozdrawiam ;)

Taaa :D To wszystko ma z minimalnej, w marzeniach. Bajeczki snuć to każdy potrafi, ja tez mogę naopowiadać rodzinie czego to ja w UK nie mam i ile to się tu nie zarabia. Brednie! A powody tycza się CAŁEJ Anglii, nie tylko stolicy.

Widziałam na własne oczy , więc to nie są bajeczki. Tak , właśnie z minimalnej , tyle ,ze ona ma więcej niż 6 funtów na h ;) No a Polaków jak zwykle boli ,że komuś sie lepiej w Uk powodzi w kryzysie. ;) Standardzik .

Taaa za 6,7,8,9 czy nawet 10 f na godz (brutto standardowo) masz wielkie gowno! Bylas, widzialas? Taaa, pewnie sie zapozyczyli by sie pokazac przed Toba jacy to z nich karierowicze i bogacze. Bajki to Ty mozesz dzieciom wciskac.

Mozliwosci sa, na biede i wegetacje, to sa.

Wiesz widzieli się nie tylko ze mną. ;) Jak ktoś pracuje i umie zarządzać swoim budżetem to ma i Nie musi się zapożyczać ;) jestem takiego zdania. Elooo zazdrosne Polaczki :*

Tak w szczegolnosci za £6.31/h masz WIELKIE GOWNO

Jak ktos pracuje i umie zarzadzac swoim budzetem, dobry zart. Przyjedziesz, przekonasz sie, sama zobaczysz jak trzeba cisnac pasa by starczylo na podstawowe wydatki!!!

''100-200 kandydujących na jedno miejsce'' A wy myślicie, że co by było gdyby wszyscy Polacy nagle zjechali do kraju i zaczęli szukać pracy ? Bezrobocie skoczyłoby chyba do 20% a to tylko o UK mówię, przecież w innych krajach też jest nas sporo. Widać jakie są w Polsce miody i kokosy skoro ludzie nadal wolą jechać za granicę i konkurować o pracę z tymi 100-200 osobami.

W Anglii na dzis ta sama bieda, co w Polsce!!! Tak!

Przykro mi ze tak biedujecie. Ja jestem w UK ponad 8 lat i nie zaluje decyzji wyjazdu. Oczywiscie na poczatku nie bylo latwo ale z biegiem czasu mozna sie dorobic i rozkrecic. Dzis mam dobra prace, w zeszlym roku kupilusmy z mezem mieszkanie i zyjemy sobie na poziomie. Ludzie myslcie troche. Tu jest wiecej mozliwosci niz w Pl ale niestety praca nie lezy ba ulicy tylko trzeba znalezc a nie siedziec na d***e, narzekac i wyzywac wszyskich wokolo bo wam zle.

Ja jestem tylko ciekawa skoro tak wszystkim odmawiacie , to czemu rynek na bułgarów i rumunów się otwiera skoro nie ma pracy w tej waszej całej ukej ? To jest jakaś patologia. Chcą ograniczyć emigrację do UK , a otwierają rynek dla następnych????