Mamusie czemu jesteście takie sfrustrowane

tutaj na forume? Czemu każdy inny pogląd różniący się od waszego to już powód do wyzywania i oceniania innych? Czemu myślicie schematycznie i tylko wasza racja jest jedyna i prawdziwa? Odstępstwo od normy to kategorycznie zły pomysł pozwalający wam wyrokować?

Bo moje jest mojsze a ma być najmojsze .

a co to jest norma? nie ma czegos takiego jak norma, w opiece i wychowaniu dziecka kazdy robi po swojemu i wedle wlasnych zasad. wedlug tego w co wierzy i wedlug tego co wydaje mu sie sluszne ( a to mocno subiektywna sprawa) o co larum?

A to bardzo ciekawe, bo obserwując zakładane tutaj tematy i wypowiadające się w nich matki widzę, że jednak są jakieś schematy i normy, bo praktycznie każda krytykuje wybraną przez autora metodę.

Bo moja racja, jest racja najmojsza. Zgadzam sie z autorka tematu. Zastanawia mnie tylko czy ludzie sie tak anonimowo w internecie tylko zachowuja, czy takie krzykaczki faktycznie po swiecie chodza, bo ja w swoim otoczeniu takich ludzi nie spotykam. Mam wkolo siebie ludzi o bardzo zroznicowanych pogladach na zycie i nigdy nie slyszalam, zeby wyzywali sie od: kretynow, idiotow, debili (to chyba najczestsze slowa na tym forum).

Nie ma takiej opcji, żeby w życiu realnym były aż tak zdeterminowane w swoim sfrustrowaniu. Tutaj anonimowość daje im pole do popisu i dlatego mamy tyle mądrych rad i krytykantek jak ktoś przypadkiem stwierdzi, że nie ma racji ;) Nie umieją żyć w społeczności - nawet tej internetowej.

Hmm, zauwazylam jeszcze (ale moze to juz zbyt abstrakcyjne, filozoficzne wynurzenia jak na to forum), ze wsrod wielu tych, ktore uzywaja niewybrednych epitetow i krytykuja innych, istnieje problem z wnioskowaniem, mysleniem, uzytymi skrotami myslowymi. Wnioskuja li tylko i wylacznie na podstawie tego, co ktos napisal (a mogl pisac szybko, szczatkowo, chaotycznie, pomijajac oczywiste, ale mniej istotne aspekty problemu) - takie pokolenie "nowej matury", zero myslenia w szerszym kontekscie. Ponadto osoby te czesto, posiadajac szczatkowa wiedze na dany temat, uwazaja sie za ekspertow posiadajacych racje najichniejsza :-) Z takimi osobami ciezko polemizowac na poziomie.

Lopis - z takimi osobami nie da się praktycznie w ogóle dyskutować na żadnej płaszczyźnie. No ale cóż my możemy począć.

Aluzji, zartow tez czesto nie rozumieja przez co wychodza zabawne draki niekiedy :)

bo jest to dla mnie niesamowite zjawisko:D Pisza tu matki w wiekszosci, a ich slownictwo, poziom intelektualny wola o pomste do nieba. Dlaczego nie czytaja ze zrozumieniem i wyzywaja innych? oto moje podejrzenia:P 1. W 70% siedza tu dziewczyny w wieku 18-23 lat, ktore ledwo skonczyly szkole srednia i wpadly zaraz potem. 2. Mlode, niewyksztalcone jak i w punkcie pierwszym, ktore z kolei nie wpadly, ale nie mialy pomyslu na zycie wiec zrobily sobie dziecko 3. 80% piszacych tutaj nie pracuje, ich zycie to seriale, dzieci i gary, a wiec kafe to dla nich rozrywka a niekiedy jakis kontakt ze spoleczenstwem, wiec wchodza tu nagminnie i chca pokazac jakie sa super gdyz w zyciu prywatnym czuja sie niedocenione 4. Sa sfrustrowane gdyz ich wyglad pozostawia wiele do zyczenia, maz juz dawno nie spojrzal na nie inaczej jak na kucharke i jedyne co im pozostalo to dziec. Musza gdzies wiec dac upust swojej frustacji. Lepiej na kafe niz na dziecku 5. Sa leniwe, nie maja za wiele znajomych, pozbawione kontaktow z ludzmi, niepracujace, nie maja w zyciu zbyt wiele wrazen nawet tkaich jak ostrzejsza wymiana zdan, ktora jest czlowiekowi czasem potrzebna by rozladowac emocje. Gdzie maja to wiec zrobic? Przed tv? Normalny czlowiek ma prace, jakies towarzystwo i tam jakos funkcjonuje. One maja kafeterie 6. Jak juz pisalam czuja sie niedoceniane, ale nigdy sie do tego nie przyznaja wiec tworza na kafe swoje alter ego czyli pomiedzy wyzwiskami doczytac sie mozna ze jestem szczupla, maz zarabia miliony a ja zyje szczesliwie. Zaraz potem nastepuje potok slow jak ze slownika rasowej patologii co pozwala dostrzec, ze dana kafeterianka nie ukryje tego kim jest. 7. Biedaki. Najzabawniejsza i najbardziej sfrustrowana grupa. Nie maja pieniedzy, zakupy w Biedronce to jak wyjscie do teatru dla nich a na forum madrza sie jakie to sa oszczedne i jakie super dania gotuje (np. ziemniaki z jajem). Idealne gospodynie, ktore w dyskoncie za ostatni przeceniony bochenek chleba sa w stanie zabic. No, ale bieda od zawsze prowadzila do frustracji wiec niech to bedzie im wybaczone.

A czegóż się tutaj spodziewać, jak większość ze zgromadzonych na tym forum to niedowartościowane i niespełnione życiowo krzykaczki? Jedyną rolą w ich życiu jest poświęcenie się i oddanie w 100% macierzyństwu tym samym zapominając o tym, że są kobietami i żonami z odrębnymi potrzebami. Ale jakie potrzeby może mieć kobieta - matka skoro ma dziecko? Ona nie powinna myśleć o niczym innym tylko o wychowaniu i opiece nad dzieckiem 24h na dobę, bo inaczej zostanie zlinczowana i oceniona jako wyrodna bądź niedobra. Siedzę na tym forum od lat kilku, wychowuje dwójkę dzieci i cieszę się, że nie dopadła mnie taka frustracja jaką ogarnia większość z wypowiadających się. A bywało różnie. I kolki i nieprzespane noce i wzloty i upadki, ale w życiu nie poddałam się schematowi, że skoro jest inaczej niż być powinno to jest źle wręcz przeciwnie. Jestem bardzo dobrą matką.

Zabawne jest to że teraz wielce madre piszą o innych, a prawda jest taka że to hipokryzja i kompleksy

Czyżby odezwała się ta sfrustrowana? :)

2013-10-26 13:49:02 [zgłoś do usunięcia] gość Czyżby odezwała się ta sfrustrowana? usmiech.gif / / / Tak odezwałaś się frustratko

Szkoda, że nie umiesz się wypowiedzieć w sposób bardziej konstruktywny niż jedno zdanie i to jeszcze bez interpunkcji :D

no bo wielka przyjemnośc siedziec w domu i z********ac za miskę zupy