Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile czasu zajmuje Wam odrabianie lekcji z dziećmi szkolnymi

Polecane posty

Gość gość

zastanawiam, się czy mam trudne dziecko, czy robię jakieś błędy pedagogiczne, ale moje dziecko spędza nad lekcjami razem ze mną bite 3 godziny dziennie, wydaje mi się to za dużo, a jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie odrabiam z dziećmi lekcji. Odrabiają same, ja tylko sprawdzam niektóre zadania, wówczas kiedy mają jakieś wątpliwości.Jeżeli czegoś nie rozumieją, albo nie wiedzą jak to zrobić, pytają, wówczas im tłumaczę, ale po wyjaśnieniu robią same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kafe matki nie pomagają w lekcjach. Ich dzieci same wszystko robią. Jak napiszesz, że pomagasz to wyzywają od szmat. Poziom kafe...... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne chyba ze ty masz takie zdanie o sobie i nazywasz tak innych ,jednym dzieciom trzeba pomagać innym nie ,mój syn w 3 klasie ma zadania których ja czasami nie kumam ,ale tylko dlatego że nie czytam jego książki szkolnej tej co robi w szkole bo prace domowe są powiązane z tym co przerabiają na lekcji ,więc robi sam ,widzę że niektórym ciężko jest cokolwiek pojąć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moim też średnio 2 godz spędzam przy lekcjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam dziecko w 3klasie i niestety ale przez te prace domowe to nie mam czasu na pranie, sprzątanie, gotowanie bo wciąż tylko lekcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest w 4 klasie i są dni że mają bardzo dużo zadane. Na ogół odrabia sama, ale nie raz jest tak że jej pomagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ośmiolatka
ja mam dziecko w drugiej klasie, w zależności od ilości zadań średnio spędzamy ok 20-30min przy lekcjach, siedzę przy nim a on sam odrabia, jeśli czegoś nie wie to pyta mnie, wolę siedzieć przy nim żeby mieć pewność że wszystko dobrze napisał bo zdarza mu się popełniać błędy ortograficzne :) rażące :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczę dzieci:) ja nie mam już cierpliwości do tłumaczenia i pilnowania, nie mówię o motywowaniu do odrobienia lekcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko 15minut to rysuje szlaczek w zeszycie, kolejne 15min koloruje obrazek z religii a to najłatwiejsze zadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moimi corkami nie siedzialam, same robily i robia nadal, bardzo mnie dziwia te 3 godziny. Starsza jest w ost. klasie gimnazjum i zdarza jej sie 3h uczyc, no ale przecież ja w tym nie jestem potrzena. Mlodsza jest w 4kl. i sama robi. Czasem sie spyta, jak zrobic jakies zadanie, albo poprosi, zebym sprawdzila (ucze matematyki w LO), ale nigdy jej nie daje gotowego na tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrabianie zadań to obowiązek rodzica. Czasem potrzeba 2 czasem 3 godziny. Ważne jest systematyczność i motywowanie. Ci co nie odrabiają niech sie potem za 4-6 lat nie zdziwią, że ich pociechy maja wszystko w nosie a oceny lecą na łeb i szyje.Dziecko musi czuć że rodzic czuwa i że mu zależy - ale bez mega nadzoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lycka0510
młodsze dziecko-9 lat 3 klasa odrabianie+przepytywanie ok 3 h starsze-13 lat 1 gim. przepytywanie 2 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odrabianie lekcji to jest obowiązek dziecka, a nie rodzica. Rodzic co najwyżej ma obowiązek dopilnować, żeby dzieci zadanie zrobiły. Rodzice nigdy nie odrabiali ze mną lekcji, jak czegoś nie wiedziałam to oczywiście wtedy pomagali, ale nie było nigdy siedzenia nade mną. Wyrosłam na ludzi, skończyłam dobre liceum, dobre studia, pracuję w zawodzie i sobie radzę, więc nie widzę związku z odrabianiem lekcji z rodzicami lub bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze mna nigdy nikt nie odrabial
sama wiedzialam, ze mam zrobic, bo jak nie to bedzie "brak zadania", jednka, albo inne takie. Tak samo moej kolezanki i koledzy. Bylo sporo do robienia i do nauki i nikt mnie gonic nie musial. Po prostu wiedzialam, ze jak sie nie naucze - bedzie zla ocena. Prosta sprawa. Teraz sama mam swoje dzieci, jak na razie tylko jedno w podstawowce i za wiele nie ma zadane (zajmuje mu to maks 30-40 min dziennie), ale ani on mnie o pomoc nie prosi, ani ja sie nie narzucam. Czasem o cos zapyta i tyle. Jeszcze troche a za dziecko na mature przyjdziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie tak,jak wczesniej moja mama-nauczycielka liceum zreszta.Czyli lekcji z dzieckiem nie odrabiam,tylko tlumacze,kiedy pyta.Czasami sprawdzam juz zrobione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Godzinami odrabiacie z nimi lekcje?!Chyba ja mam zdolne dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo są różne dzieci, jednym od pierwszej kalsy zalezy na ocenach co za tym idzie same się motywują do nauki, a innych wolem nie da sie zaciagnac do ksiazki /:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
max godzina, potem sam sie uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też zależy, ile dzieci mają zadane do domu, jedni godzinami muszą odrabiać prace domowe, a innym nauczyciele dobrze tłumaczą na lekcji, dzieci wszystko umieją wychodząc ze szkoły nie muszą dużo robić w domu, jak nauczyciel jest niekompetentny albo sobie nie radzi, to zadaje dużo do domu. Ja miałam wspaniała nauczycielke matematyki w szkole sredniej, wszystko było zobione na lekcji, zero prac domowych, dotąd tłumaczyła, aż wszyscy załapali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjjj
ja mam syna w 1 klasie. W zalezności ile mają zadane to zajmuje nam 1-2 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawa to dopilnować żeby dzieci odrabiały lekcje, trzeba sprawdzać ich prace, ciągłe nadzorować. Pomagać w ostatecznosci gdy czegoś nie wie. Najpierw lekcje później zabawa a nie na odwrót, albo zostawienie dzieciaków samych sobie. W domu muszą panować zasady. I wazne jest zeby dziecko miało jakąs zdrową pasje, i pomagac ją rozwijac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odrabiam lekcji z dzieckiem. Ani tym bardziej za dziecko. Moi rodzice też ze mną ani z moim bratem nad lekcjami nie siedzieli. Owszem, jeśli ma jakieś wątpliwości albo problem to naprowadzę albo wyjaśnię, ale to kwestia kilku minut okazjonalnie. Jak była młodsza to po odrobieniu lekcji czasem ja czy mąż "odpytywaliśmy", przeważnie na jej prośbę i głównie przed sprawdzianami, ale też nie trwało to godzinami. A tak od 5 klasy i takiej potrzeby nie ma, odpytują się nawzajem z którąś z koleżanek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim synem tez lekcji nie odrabiam ani nie odrabiałam. Dziwi mnie, że wasze dzieci godzinami siedzą nad książkami, bo syn ma takie dni, kiedy nie ma nic zadane, więc do książki wcale nie zagląda. Ze mną rodzice tez nie odrabiali zadań, jedynie czasami mama tłumaczyła mi fizykę, bo to moja słaba strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×