silny bol nog mrowienie pieczenie

Moja mame od kilku miesiecy strasznie bola nogi, bol ten coraz bardziej sie poglebia. Do tego odczuwa w nogach mrowienie i pieczenie. Byla u roznych lekarzy, robila przeswietlenia i wyszlo, ze ma duza ostoperoze, do tego zwyrodnienie kregoslupa i jakis ucisk na nerw. Bierze rozne leki przeciwbolowe typu ketanol i inne na recepte, smaruje mascia konska ale to nic nie daje. Bole te ma tylko kiedy stoji badz chodzi, kiedy siedzi badz lezy nie odczuwa bolu. Prosze Was bardzo o pomoc, co jeszcze mozna zrobic, moze znacie jakies metody. Lekarze przepisuja duzo lekow, ale mama nie odczuwa zadnej poprawy, boji sie ze niedlugo przestanie zupelnie chodzic:(

Chcialam Was jeszcze zapytac, czy taki pas sztywny moglby cos pomoc? Mojej mamie lekarz przepisal wlasnie taki pas cos jak sztywny gorset, ale ona nie chce w tym chodzic. Myslicie, ze takie cos moze pomoc?

To poważne schorzenie.Nasi lekarze są bezradni,nie potrafia pomóc- niestety. W tej sytuacji powinny pomóc leki przeciwbólowe.Jednak trzeba uważać żeby nie rozwalić znów żołądka i wątroby.Skoro ma mrowienie może to byc niewydolność krążenia.Wtedy jest ból obrzęk nóg.Gdyby nie bylo rozpoznania osteoporozy wówczas można by było zdecydować się na operację kręgosłupa.W jakim wieku jest mama?

Możesz określic dokładniej jaki to pas? Ja też mam pas ale nie jest sztywny.Chodzę w tym i nie odczuwam bólu.Choruje na dyskopatię.

Jezeli chodzi o krazenie, to lekarze twierdza, ze ma dobre. Chodzi o to, ze mama caly czas bierze leki przeciwbolowe, w tej chwili ketonal forte i cos jeszcze bierze, ale to nic nie daje. Bole ma juz od prawie roku ale one sie caly czas nasilaja zamiast zmniejszyc. Mama ma 65 lat.

Jest to taki pas usztywniajacy kregoslup w czesci ledzwiowej, cos jak gorset zapinany na rzepy. Ona nie chce w tym chodzic, bo twierdzi, ze jej nic nie daje, a prawda jest taka, ze wcale tego nie zaklada. Zastanawiam sie, czy to moglo by przyniesc jakas poprawe.

To jest rwa kulszowa-ucisk na nerw kulszowy w lędżwowej części kręgosłupa.Ja leżałem wiosną ponad dwa miesiące.Nie mogłem chodzić.Mogłem leżeć tylko w jednej pozycji.Do tej pory lewą nogę mam trochę drętwą.Na to nie ma lekarstwa.Należy wykonać rentgena kręgosłupa/części lędźwiowej i udać się do doświadczonego kręgarza,lub masaże.

to roblemy z kregosłupe lędźwiowym, wiem co mówię bo jestem juz po jednej operacji. Proponuję pójść do neurochirurga na konsultacje

pas nie pomoże, próbowałam. Pomyśl to ucisk na nerw więc tu żadne takie metody nie są skuteczne

I nie słuchaj o tych kręgarzach, masażach. Jak jest stan zapalny to takie techniki tylko zaszkodzą. Ja w tym roku będąc na rehabilitacji w szpitalu właśnie tak zostałam skrzywdzona. Teraz druga operacja. I najlepiej zrobić rezonans odcinka lędźwiowego, neurochirurg da Ci skierowanie

Musisz przekonać mamę żeby jednak chodziła w tym pasie.Na początku efektów nie będzie, ale po kilku dniach na pewno zmniejszy się Jej ból. Trudno jest przekonać do tego osoby cierpiące, nic dziwnego gdy boli i nie ma efektów.Porozmawiaj może da się przekonać?:D

Każdy pisze opinie ze swojego doświadczenia.Mama powinna pójść do specjalisty żeby dał skierowanie na naświetlania np.pole magnetyczne itp.Lekarz będzie wiedział najlepiej.Nie jesteśmy lekarzami i trudno cokolwiek doradzać.

Moja mam 5 lat temu przeszla operacje na raka piersi. Stad lekarze mowia, ze kosci sa oslabione po chemii, do tego ostoperoza duza i zwyrodnienia kregoslupa. Robila duzo badan, przeswietlen, scyntografie kosci i wykluczono przerzuty do kosci, stwierdzono, ze sa to wlasnie zwyrodnienia i jest jakis uscisk na nerw. Mama chodzi raz w miesiacu na kroplowki wzmacniajace kosci, miala juz ich 5 ale zadnej roznicy nie czuje. Leki przeciwbolowe bierze mocne, ale nie odczuwa poprawy. Chcialam tez zaznaczyc, ze jak lezy czy siedzi, to jej nie boli, ale jak postoi czy pochodzi chwile to wlasnie odczuwa silne bole i az takie pieczenie. Ja ja bede naklaniac, zeby nosila ten pas chociaz po domu, tylko chcialam wlasnie Was zapytac, czy ten pas ma jakies znaczenie i czy moze choc troche pomoc.

tylko rehabilitacja spróbujcie żel Lioton, on chłodzi, może przyniesie ulgę nogom

Chodzi o to, ze moja mama chodzi od lekarza do lekarza, ma juz porobionych tyle badan, a lekarze przepisuja tylko leki przeciwbolowe typu ketonal, ktore nic nie daja. Nie wiemy juz poprostu gdzie szukac dalej pomocy, mama jest tak zdesperowana, ze chce isc do znachorki.

A jesli chodzi o masaze, to wlasnie lekarze zabronili masazy robic, chyba ze wzgedu na ostoperoze jesli sie nie myle.

nie chce straszyć ale u mojej mamy też się zaczęło od bólu nóg a skończyło się na raku drobno-komórkowym płuc. Proponuje zrobienie tk klatki piersiowej i to jak najszybciej. Chodziliśmy rok po lekarzach i żaden nie wiedział co jest. Jak już była diagnoza to mama zmarła w przeciągu 6 tygodni. Powodzenia

nie ketAnOl , tylko ketOnAl