Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z brakiem popędu u żony

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam 29 lat. Jestem w związku małżeńskim od ponad 2 lat. Wszystko jest w porządku poza seksem. Chodzi o jego baaardzo rzadką częstotliwość. Czytałem wiele wątków na tym forum i stosowałem niektóre sugestie użytkowników. Najpierw próbowałem rozmowy, kilkakrotnie przerabialiśmy ten temat, później były badania hormonalne i wizyta u lekarza - z medycznego punktu widzenia wszystko w porządku. Żona zdaje sobie sprawę z problemu, mówiła też, że chce aby było dobrze ale na słowach się kończy. Przed małżeństwem i niedługo po ślubie nie mieliśmy tego problemu ale później było już coraz gorzej. W międzyczasie pojawiło się dziecko, które jak rozumiem mogło być powodem osłabienia popędu żony ale ciężko mi w to uwierzyć, że jest tak do tej pory zważywszy na to, że dzieckiem zajmujemy się wspólnie, a czasem nawet mam wrażenie, że to ja je wychowuje a ona mi trochę pomaga. Fakt faktem - jesteśmy sami i nie mamy pomocy "z zewnątrz", poza tym oboje pracujemy i czasami mijamy się w domu, ale często wieczorami, gdy dziecko pójdzie już spać, to od ok. 20:00 mamy czas tylko dla siebie. Wtedy pojawiają się wymówki typu: "jestem zmęczona", "nogi mnie bolą" itp. Ok rozumiem ja też czasem jestem zmęczony, też chodzę do pracy, też kąpię, karmię przebieram dziecko a w dodatku wychodzę z nim na spacery ale nie wierzę, że przez to chociaż raz w tygodniu nie można się pokochać? Mam już dosyć ciągłych negatywnych odpowiedzi na moje "podchody", czasem mam wrażenie, że żebrzę o zbliżenie. Ostatni raz kochaliśmy się ok. miesiąc temu. Mam też wrażenie, że jak już dochodziło do zbliżenia to decydowała się raczej z powinności niż z chęci. Proszę poradźcie mi co mam zrobić? Rozwodzić się nie chcę, bo poza tym problemem wszystko jest ok, kocham ją, jest mi z nią dobrze a poza tym jest dziecko, zdrada raczej też nie ma sensu, nie wiem czy byłbym w stanie ją zdradzić. Z drugiej strony czarno widzę przyszłość związku w obecnej sytuacji. Co robić??? Pozdrawiam i dziękuję wszystkim pomocnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh chłopie... Mam podobną sytuację i po 10 latach małżeństwa jestem strzępkiem nerwów. Nie licz na to , że czas rozwiąże sytuację bo prawdopodobnie nie rozwiąże. Wiem, że to radykalne rozwiązanie ale szukaj kochanki póki jesteś młody i nie wypalony. Sex jest dla większości facetów fundamentem na którym buduje się szczęśliwe i satysfakcjonujące życie. Bez tego będzie ciężko. Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy żona powiedziała Ci dlaczego nie mam ochoty na seks z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
rozumiem cie, mi pomogly dwie rzeczy, wiara w to ze bedzie dobrze, wizualizacja wspanialego zycia z seksem, codzienna w wolnych chwilach, gdy jade samochodem, ide spac, itd oraz odpuscilem na troche, zero zalecania, zero rozmow o tym idt po stosunkowo krotkim czase partnerka wskoczyla na mnie sama i chce sie teraz kochac czesto, jakos stosunkow tez sie poprawila bo ona sie angazuje, przezywa orgazmy i jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panowie nie zawsze jest wina w Was ze kobieta jest oziebla. Ja ogolnie teraz mam zerowe libido, bo jestem w ciazy pewnie p porodzie tez mi sie nie bedzie chcialo. Nawet jakby stal przede mna jakis super przystojnika w typie Pana z Poludnia Europy bo tacy sie podobaja, to kazlabym mu spadac. To wszystko jest wina hormonow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
tez prawda, ale wszystko da sie zmienic w glowie bo steruje nami glowa, zmienimy cos w glowie to zmieni sie w ciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GOSC X56 - tylko pozazdrościć. Ja też już odpuszczałem i nie zaczynałem nic związanego z seksem, zero zaczepek rozmów itp. może zbyt krótko, bo nie pomagało. Pytałem Żony o powody oraz czy może po prostu jej już nie pociągam - odpowiedziała, że ze mną wszystko jest ok i że nie wie dlaczego się tak dzieje. Wie, że mamy z tym problem ale zmuszać się do niczego nie będzie. Kochanka odpada, chociaż nie ukrywam, że kilka razy pojawiała się taka myśl w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o hormony to tak, jak pisałem wcześniej - były badania i wizyta u lekarza, który powiedział, że pod tym względem wszystko jest ok. Problem tkwi raczej w jej głowie a nie ciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
w glowie, przede wszystkim, moze jest niezadowolona z zycia, zaplanuj jakis wypad np w gory, w jakies ciekawe miejsce z ktorym macie wspomnienia, badz mily i kochany ale tez twardy i meski. wiec co czujesz, walcz, i ukaladj w swojej glowie wszystko, mysl o tym czego chcesz, wiesz co mi sie wydaje ze problem lezy tez w tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim sensie problem leży we mnie? Jesteśmy właśnie po niedawnym wypadzie weekendowym w miejsce bardzo mile jej się kojarzącym. Nie jest niezadowolona z życia bo nie raz mi mówi że jej ze mną dobrze i ogólnie jest szczęśliwa. Jedyne, na co się skarży to zmęczenie ale jak już pisałem odciążam ją w każdej możliwej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
a o czym myslisz najczesciej jezeli chodzi o seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o mnie to problemem może być za mało twardości i męskości. Nic więcej do głowy mi nie przychodzi. U niej z kolei brak jest namiętności i pożądania. Na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy doszło do zbliżenia z jej inicjatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
jestem w stanie ci pomoc, ale musisz mi powiedziec o czym myslisz najczesciej jezeli chodzi o seks, twoje mysli sa negatywne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są pozytywne ale zaczynam się niepokoić bo zaczynają się też wkradać negatywne typu, że znowu pomyśli że się przystawiam i coś próbuję zdziałać a ona nie chce itd. Obawiam się, że albo ten cały problem zacznie niszczyć nasz związek, albo któreś z nas go zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy po ciąży jej figura się nie zmieniła? My kobiety mamy na tym punkcie obsesję i jeżeli jest nie zadowolona z własnego wyglądu to może być przyczyną że nie chce zbliżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
mi sie wydaje ze twoj problem polega na tym, ze zbyt czesto myslisz o tym ze ona nie chce, skup sie na tym ze ona cche, wyobrazaj to sobie, mysl tylko o tym, mysl o tym ze zona ma na ciebie ochote i sama to inicjuje. wyobrazaj to sobie i uwierz w to, daj sobie miesiac a jestem pewien ze przyciagniesz to do siebie, jest to jedyny sposob, ktory moze ci pomoc, a sprobowac mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Figura jej zmieniła się po ciąży ale nieznacznie i nie przestała mnie kręcić. Rozwiązanie z myśleniem pozytywnym nie bardzo mi się podoba. Jak to sobie wyobrażasz? Bee wszędzie myślał o pozytywach i chodził non stop ze wzwodem? Po pierwsze najem się wstydu a po drugie odechce mi się seksu bo bee miał obolałe jaja od uciskających je jeansów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
mi pomogl wyzej opisany sposob w 200%. teraz mam seksu wiecej niz oczekuje, a moja kobieta zmienila sie. chce wiecej niz ja, sama mnie prowokuje, zaczepia, rozpala, to jest swietnie, trzymam kciuki, tobie tez na pewno sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja bym chciała mieć takiego faceta, który mimo braku sexu nie myśli o tym, żeby znaleźć sobie kochankę (czyli iść na łatwiznę) tylko myśli o tym jak taki problem rozwiązać. Zazdroszczę!!! :( A co do tematu, czy Twoja żona przyjmuje hormonalną antykoncepcję? Ja jak poznałam mojego partnera mogłam (i chciałam) uprawiać z nim sex parę razy dziennie. Używaliśmy wtedy prezerwatyw. Po jakimś czasie zdecydowaliśmy się na tabletki i wtedy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki... sex mógl dla mnie nie istnieć. Mimo, że partner mnie pociągał fizycznie, starał się... nic - zero chęci z mojej strony. Żeby nie było - ja też się starałam jakoś poskromić w sobie swoją niechęć, ale nic nie pomagało. Może raz na miesiąc tak naprawdę sex mi sprawiał przyjemność, resztę raczej robiłam, bo chiałam sprawić przyjemność facetowi. Kiedy w końcu odstawiłam tabsy, to jak wulkan wypłynęła ze mnie chęć uprawiania sexu! Ciągle mi mało i cały dzień bym mogła w łóżku spędzić! Może wasz sposób antykoncepcji źle wpływa na Wasze współżycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
to jest tylko moje zdanie, mowie co mi pomoglo i sie tym dziele, to dziala zawsze i wszedzie tylko trzeba umiec to stosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze zupełnie jakbyś pisał o moim związku... tylko to ja jestem tą żoną, która po urodzeniu dziecka nie ma ochoty na seks :( nie pracuję, zajmuję się dzieckiem, więc teoretycznie jak położymy małego o 20:00 to mamy czas na co nieco, ale kompletnie nie mam ochoty :( a mąż nie chce żebym się zmuszała, bo na siłę to też bez sensu... próbowałam różnych tabletek, alko, przebieranki itp ale zwyczajnie seks mógłby dla mnie nie istnieć... strasznie mi źle z tego powodu bo wiem, że zawodzę męża, ale nie wiem co jeszcze mogę zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GOSC X56 dzięki rozumiem i szanuję, ja też wyraziłęm swoje zdanie :) Jeśli chodzi o antykoncepcję hormonalną to Żona jej nie stosuje już od ok 2 lat więc to nie to. Hehe ja też zazdroszczę - chciałbym mieć taką kobietę, która mogłaby nie wychodzić z łóżka przez cały dzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale może dodam, że to, ze moja figura tak mocno się nie zmieniła po ciaży nie znaczy, ze dobrze się czuję w swoim ciele... przeciwnie - strasznie się sobie nie podobam mimo, że mąż codziennie powtarza, że jestem piękna, ale jak dotknie piersi to mam wrażenie, że są ohydnie obwisłe i nie chcę żeby je pieścił :( nie mogę się skupić na przyjemności bo myślę o tym jak wyglądam po ciąży... boję się też kolejnej... to nie tak, że TY jej nie pociągasz - nikt jej nie pociąga bo ona nie chce seksu samego w sobie... na szczęście mój mąż też nie zamierza mnie zdradzać choć wiem, że to ciężka dla niego sytuacja, nie nalega, nie prosi, nie jest nachalny - doceniam to i staram się choćby czasem inaczej go zaspokoić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSC X56
te problemy leza tylko w glowie, wydaje mi sie ze pomoze tylko jedno, skoro nie chcecie stosowac wlasnej terapii psychicznej to rada jest psycholog/seksuolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz a moja żona nawet nie myśli, żeby w inny sposób mnie zaspokoić. Seks oralny zawsze był tylko z mojej strony. co prawda kilka razy wspomniałem o odwróceniu sytuacji ale nigdy nie nalegałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, niestety nie ma też czego zazdrościć akurat mi, bo ja mimo ogromnej chęci spędzania czasu na uprawianiu sexu, to już niestety nie mam z kim już, gdyż się rozstałam z tym moim partnerem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie nim się obejrzysz to już będziesz się delektować nowym ukochanym. Taki problem to nie problem :) Ja z kolei przez to, co się u mnie dzieje, ostatnio czasem nawet miewam myśli, że gdyby nie dziecko to kto wie, czy nie pomyślałbym o rozwodzie, bo taka sytuacja na dłuższą metę nie ma prawa bytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej - zmienić partnera- ha ha dobra wymówka, a postaw się w jej sytuacji jak Ty byś nie mógł a ona chętnie i co wówczas??? Miałaby Cię wymienić na lepszy model! Człowieku skoro ona Cię kręci mów jej to !!! Przynieś kwiaty, perfumy!!! A nie jak mój mąż stringi i myśli że zaraz wskoczę w te stringi i polecę z nim do łóżka. Szanuj !!! Bądź czuły!!! Bo zależy w jaki sposób ją traktujesz i w jaki sposób się odzywasz i zachowujesz na co dzień. A przypadkiem nie masz do niej o to pretensji??? Że Tobie się podoba to nie znaczy że ona się dobrze czuje we własnym ciele. Zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobieta i nie rozumiem jak mozna wogole nie kochac sie z mezem wiedzac ze jest to dla niego wazne jak dla kazdego mezczyzny i nawet pare razy na tydzien nie wspolzyc i zeby facet mial prosic o sex takie kobiety wogole za maz nie powinny wychodzic i tak jasne wymowka hormony a jak nie chormony to glowa boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×