Pomóżcie

Witam, jestem strasznie przestraszona mianowicie dwa lata temu poroniłam w 12 tygodniu ciąży(ciąża nie rozwijała sie prawidłowo widać było tylko pęcherzyk ciążowy 14mm). Aktualnie jestem znowu w ciąży ostatnią miesiączkę miałam 13.09 więc wychodzi na to ze to 7 tydzień. Dzisiaj jednak miałam badanie Usg i na badaniu było widać tylko pęcherzyk ciązowy 13mm i słabo widoczne echo płodu i powiedział ze to 5 tydzień. Lekarz stwierdził zeby narazie sie nie martwić i przyjsc na kontrole za dwa tygodnie. Ja jednak umieram ze strachu bo naczytałam sie na forach ze już powinien być widoczny zarodek. Jeśli któraś miała podobną sytuację albo może mi cos podpowiedzieć w tej sprawie to będę wdzięczna za każdy wpis.

U mnie w 6 t.c.nie bylo slychać serduszka, w 7 tak.Nie martw sie tym razem sie uda!

Może masz racje jednak najbardziej marwi mnie fakt, że wdg. ostatniej miesiączki powinien to być już 7t.c a na usg pokazuje 5t.c, dlatego też marwię się że znowu ciąża nie rozwija się prawidłowo

Powinnas posluchac rady lekarza'nie denerwuj sie a przede wszystkim nie czytaj nic na forach bo niepotrzebnie sie zestresujesz i przez to cos moze sie stac malenstwu

Podczas pierwszego badania tez mi lekarz tak dziwnie policzyl. Chodzi pewnie o te dwa tygodnie od miesiaczki do zaplodnienia. 7 tydzien ciazy to 5 tydzien plodu i 4 od zagniezdzenia w macicy. Czyli wszystko ok

A czy to że nie widać nic oprócz pęcherzyka ciążowego też jest Ok??

agnes, cieszę się że się udało :)

Podgladnelam sobie (mam w komorce app mojej ginekolozki) i wyczytalam, ze w 7 tygodniu zarodek ma wielkosc ziarenka ryzu i w zaleznosci od ulozenia jest raczej slabo widoczne na usg. Nie panikuj ;-) a my trzymamy kciuki

Według OM 7 t.c., ale do zapłodnienia doszło później, owulację pewnie miałaś +/- dwa tygodnie po okresie więc lekarz dobrze liczy - 7 t.c. od OM to mniej więcej 5 t.c. od zapłodnienia. U mnie w 6 t.c. od OM na USG widoczny był tylko pęcherzyk, a dwa tygodnie później serduszko. TRZYMAM KCIUKI :) Myśl pozytywnie :)))

być może macie rację tym bardziej że cylke miesiączkowe mam bardzo różne raz 29 dni raz 31 a czasem 33 dni więc mam nadzieje że macie racje i za dwa tygodnie usłyszę wreszcie upragnione bicie serduszka

nie martw się na zapas i nie czytaj w necie. Przeciez te osoby, u których jest wszystko dobrze, rzadko opisują to na forach - wiec jak się tak poczyta to same złe rzeczy się na tym świecie dzieją.

Dziękuje za rady, Po poczytaniu waszych odpowiedzi nabrałam troche optymizmu.