Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsieklajestem

seperacja a kontakty

Polecane posty

Gość wsieklajestem

Witam Moj maz dokladnie miesiac temu sie wyprowadzil. Obecnie jestesmy w seperacji. Wczoraj pierwszy raz zabral dzieci do kina ,ze mna kontaktu nie utrzymuje od 3 tyg. (3 tyg temu zadzwonilam w sprawie dokumentow...) dzis zadzwonilam do niego czy moglby mi dac kase na zimowe ubrania dla dzieci a on ze nie bo widzial mnie jak wsiadam do auta jakiegos faceta. szok.Przez chwile mnie zatkalo...ok powiedzialam mu ze on sie wyprowadzil nie chcial ze mna byc wiec nie ma prawa robic mi jazd a do auta owszem wsiadalam bo znajomy jechal na zakupy ,wiec skorzystalam i pojechalam z nim...:( teraz sie okazuje ze moj maz wszystkim sie zali iz nasze malzenstwo rozwalilo sie bo go zdradzalam :( jest mi zle z tego powodu ,bo kocham go... mamy 3 dzieci i nie w glowie mi inni faceci moje pytanie do was... czy faceci po rozstaniu dlugo zachowuja sie jak "dzieci"czy kiedys jeszcze bedzie umial rozmawiac ze mna a nie krzyczec na mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak krzyczy - to nie jest źle. Źle będzie jak przestanie krzyczeć. I zacznie milczeć. Swoją drogą - nieźle musiałaś dać mu popalić że uciekł od 3 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsieklajestem
noo... nie zgadzalam sie na jego picie,kazalam wybierac i wybral...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazałaś (?!) mu wybierać między potulną i rozkoszną wódzią, którą można lać w gębe do woli, a rozdartą babe? No to wybór miał ułatwiony :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsieklajestem
...ale dlaczego on sie tak zachowuje??? nie nawalam mu sms z pretensjami ,nie robilam mu awantury jak sie wyprowadzal, nie prosilam... w zasadzie to jego wyprowadzka wyglada jakbym go pakowala na wyjazd jakis...nie cieszylam sie i nie plakalam (dopiero jak wyszedl) a teraz on mnie traktuje jak wroga ja na serio nie zrobilam nic zlego...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsieklajestem
rozdarta? super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponuj wizytę u psychologa. Może jest szansa na uratowanie małżeństwa? Co do ubrań dla dzieci - to jego dzieci i ma obowiązek je utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozdarta? Znaczy wąskie, blade z wściekłości zaciśnięte usteczka. I świńskie oczka świdrujące :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsieklajestem
on nie chcial do psychologa... stwierdzil ze nie ma problemu ja go kocham ,ale nie mam sily dluzej tak zyc jak przez ostatni rok...chce sie rozstac w miare spokojnie tzn... nie chce klotni ,ale przeciez nie zapadne sie pod ziemie i nie znikne razem z dziecmi ,wiec kontakt jest nieunikniony ,przynajmniej na razie. I tu moje pytanie,dlaczego on tak nie moze ,dlaczego chce klotni... nie rozumiem jego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
""""" wsieklajestem on nie chcial do psychologa... stwierdzil ze nie ma problemu ja go kocham ,ale nie mam sily dluzej tak zyc jak przez ostatni rok...chce sie rozstac w miare spokojnie tzn... nie chce klotni ,ale przeciez nie zapadne sie pod ziemie i nie znikne razem z dziecmi ,wiec kontakt jest nieunikniony ,przynajmniej na razie. I tu moje pytanie,dlaczego on tak nie moze ,dlaczego chce klotni... nie rozumiem jego zachowania """"" Powodem mogą być alimenty lub próba robienia z kogoś wariata . Z niego lub z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsieklajestem
zzz... sie wypowiedziales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On się chce wybielić, i szykuje sobie historię do sądu, naiwniaczko. Wie doskonale, że przy 3 dzieci i twojej niechęci do rozstania, inaczej rozwodu może nie dostać. Stąd te wymysły. Nie tłumacz się, bo może to nagrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj w realnym swiecie....moj jeszcze maz mimo,ze oboje chcielismy rozwodu, ciagle jazdy mi robi o to,ze kolega zadzwonil, ze ktos podwiozl mnie do sklepu,a sam wraca nad ranem do domu....żenada. przestalam sie tlumaczyc,przejmowac. kiedy robi mi o to jazdy usmiecham sie tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On sobie znalazl takie wytlumaczenie i dla ludzi, i dla sadu. To taka strategia. Twoj maz to typ tchorza, ktory chce zostawic rodzine, ale nie chce wziac winy na siebie. Ty tez musisz przygotowac sobie strategie. W zaleznosci od tego, czego oczekujesz, jakie masz plany na przyszlosc. Tu nie ma miejsca na subtelnosci. To dzungla, gdzie wygrywa silniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×