Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przeniosłam się z państwowej uczelni na prywatną i już widzę zmianę poziomu

Polecane posty

Gość gość

może zrobiłam błąd, ale na tamtej uczelni miałam przechlapane u jednego profesora. Niby to miała być dobra uczelnia jak na prywatną, ale jednak ludzie jacyś wyluzowani jak dla mnie trochę za bardzo bo tylko gadają o imprezach i kiedy kto się z nich nachlał... Tylko imprezy im w głowie nic innego. Są jacyś dziecinni z zachowania, popisują się, cwaniakują...Jest pare normalniejszych osób,ale to mniejszość. Poza tym są totalne luzy jak na razie, miałam trzy nieobecności bo tak się złożyło i myślałam,że będę je musiała nadrabiać, a doktor od razu mi je zaliczył jak powiedziałam, że byłam chora. Na wcześniejszej uczelni by mi kazali odpowiadać z tego... ogólnie to zaczynam żałować ,że nie udało mi się przenieść na pańtswową :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem cnotką ( daleko mi do niej :D ) ,ale imprezy i chlanie nie są dla mnie jedynym tematem, nie jestem typem imprezowiczki choć czesem lubie na nią pojść to np nie mam potrzeby chodzenia na imprezy codziennie jak to robia niektorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirika
No uczalnei prywatnej poziom to dno. Nie trzeba sie tam wysilac placisz wiec dypolm nazley Ci sie w sumie w gratisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, niewiele jest dobrych prywatnych uczelni. Łazarski, Polsko japońska wyższa szkoła, może Koźmiński. Ale też wiele państwowych uczelni ma niski poziom, np Uniwersytet Lubelski itd. Nawet Na Uniwersytecie Warszawskim są kierunki i kierunki. Jedne mają wysoki poziom, inne bardzo niski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś piertolisz bez sensu, co ma przechlapanie u jednego profesora, do zmiany uczelni? Cienka byłaś jak świst bata widocznie, nie nadajesz się na studia na państwowej uczelni. Ciesz się, że masz kasę na studia prywatne, inaczej byś tynkowała albo na wrotkach jeździła w centrum chinoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz się, wcale nie byłam cienka tylko porostu tak się złożyło, że musiałam się przenieść... Nie miałam innego wyjścia, tak uważam. Tylko nie miałam na tyle wysokiej średniej żeby to była uczelnia państwowa :O teraz szczerze mówiąc czuje się jakbym się wróciła do gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierz ksiazke i sie ucz.... Musisz miec motywacje w postaci surowych wykladowcow? Ja skonczylam prywatna i panstwowa. Roznica byla taka, ze na prywatnej bylo latwiej zdac (wiecej poprawek). Ja na zadnej uczelni nie mialam poprawek nigdy, wiec ta roznica mi nie sprawiala roznicy;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury piszecie. W kazda strone mozna sie przenosic i wcale bez jakiejs wyjatkowej sredniej. Sprawdzalam:-) Planowalam po 1 roku zmiane uczelni wiec poszlam gdzie sie da:-) Nie bylo ani panstwowej ani prywatnej(tch sprawdzalam tylko te z gory rnkingow) ktora by powiedziala nie:-) Wszedzie mnie przyjeli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To japowyzej..o Warszawie pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×