Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj chlopak zrobil sobie tatuaz

Polecane posty

Uwielbiam tatuaże i wcale to nie oznacza, że jestem patologią. A , dodam jeszcze , że kolczyki też są super. Dla śmieszności nie mam ani jednego ani drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bym była zawiedziona, jakby ktoś zrobił w swoim wyglądzie coś, czego nie popieram. Sytuacja z drugiej strony. Mąż mówi mi ze uwielbia moje długie czarne kręcone włosy. Ja idę nazajutrz do fryzjera i skracam je na rekruta i farbuje na blond bo mam taki kaprys. mąż sie wkurza. Czy słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, niesłusznie. Druga osoba nie może mieć o coś pretensji, czy zabraniać czegoś co ma związek z wyglądem partnera. Można się kłócić jeżeli zmiana ma praktyczne problemy: np. wygolenie głowy na irokeza czy tatuaż na dłoni (praca), ale nie z czymś takim. Można doradzać, ale nie strzelać focha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moorland nie masz racji. Skoro jestesmy z kimś w związku to szanujmy sie wzajemnie. Mówienie sobie rób co chcesz to Twoje ciało , Twoja sprawa- dajemy przyzwolenie zeby ta druga osoba nie pytała nas o zdanie bo odpowiemy : to mnie nie dotyczy, tworzymy bariere i nie ma tej duchowej bliskości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można zapytać o zdanie i o radę, ale jest granica między braniem pod uwagę zdania drugiej osoby, a uzależnianiem tak fundamentalnej sprawy jak własny wygląd od jej zdania. To już wyzbycie się swoje "ja" i uzależnienie. Równie dobrze należałoby zrezygnować z nawet najbanalniejszych zajęć typu oglądanie danego rodzaju filmów (bo partner nie lubi), czytanie konkretnych książę, malowanie (bo może on uważa to za głupotę i przeszkadza mu bałagan)...co następne? Noszenie majtek takie jakie się partnerowi podobają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pisałam o zabranianiu czegoś, tylko o braniu pod uwagę zdania drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli chodzi o tatuaże to powinno sie brac pod uwage zdanie drugiej połówki. Ja nie chciałabym patrzec na faceta który ma np tors wytatuowan, obrzydza mnie to i rozkojarz a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i uzależnianiu swojego wyboru nie od własnego upodobania, ale zdania tej osoby. Mój partner ma piękne, długie włosy. Uwielbiam je, ale jakby zdecydował się ściąć nie robiłabym scen. To jest włosy, jego sprawa. Mnie się i tak podoba, nagle miałabym mieć focha o zmianę w wyglądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa a za chwile pójdę i zdradzę swojego partnera, bo to przecież moje ciało, nie? Podobno sie nie wymydli ;). A zdanie partnera? Niech decyduje tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież autorka nie robiła scen. Poskarzyla sie w internecie. Anonimowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość - szczerze mówiąc na miejscu faceta po prostu bym cię zostawiła. Jeżeli przez tatuaż miałby cię zacząć obrzydzać to masz dziwne pojęcie przywiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tatuaży nienawidze, nie moge na to patrzeć no i co? nie moge miec takie fobii? Mówiłam, prosiłam zeby tego nie robił- teraz mam z tym ogromny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno. Jeśli partner nie lubi bałaganu a ja bałaganie, to mieszkanie ma sie zamienić w śmietnik? Ludzie opanujcie sie. W związku należy brać pod uwagę zdanie drugiej osoby. Jeśli nie można dojść do kompromisu, to co to za związek gdzie każdy robi to co chce i nie przejmuje sie ta druga osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to go zostaw jak tak cię to brzydzi. Tatuaż to jedna z tych rzeczy które jak ktoś chce to chce naprawdę mocno i na swój sposób jest to ważne. Nie dziwię się, że zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam jeszcze ze w nastepnym miesiącu MÓJ CHŁOPAK chce zrobić kolejny tatuaż, tym razem na plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość - to się ludzie rozstają. Tutaj jest mowa o wyglądzie danej osoby, jaki chcesz kompromis osiągnąć? Tatuaż z henny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy człowiek ma w sobie trochę wolności i powinien robić , to na co ma ochotę. Oczywiście bez zbytniego przesądzania, ale niestety przykre jest to , że można żyć z drugą osobą i uczucie do niej czy też obrzydzenie warunkować na podstawie takiej rzeczy jak tatuaż. To tylko dodatek i światopogląd, jakoś dogadać zawsze się można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie moze po prostu z nich zrezygnować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widze kogoś wytatuowanego, to wydaje mi się to takie brudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego ma zrezygnować? Z punktu widzenia osoby która lubi tatuaże - mnie się zawsze marzyły, zawsze je chciałam. Gdybym poznała kogoś kto by mi powiedział, że mam ich nie robić to dałabym sobie spokój z tą osobą. Ta chęć zrobienia sobie tatuażu i tak by była, to tak jak chęć kupienia motocykla, latania na lotni czy corocznych wycieczek z góry. Coś co bardzo lubisz, co jest dla ciebie ważne. I nagle masz z tego zrezygnować bo się to partnerowi nie podoba. Powód? "Bo ja nie lubię".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inaczej - czy z racji tego, że mnie się tatuaże podobają mam prawo wymagać, żeby partner je sobie zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak ja bede chodzic ubrana jak d****a i kazdy facet bedzie sie na mój widok ślinił to gdy mój chłopak poprosi mnie zebym ubrała sie skromniej to tez mam powiedziec mu zeby mnie nie ograniczał i nie osaczał bo ja tak lubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli on moze sie czuć dobrze z tatuażem a ja mam cierpieć z powodu tego tatuazu? i gdzie jest jego zainteresowanie i zrozumienie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, myślę, że jego czucie się dobrze ze swoim ciałem jest ważniejsze. Jak mówiłam, zawsze możesz odejść. Dobry temat do piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i własnie z twojego punktu widzenia wychodzi na to ze baba sobie chłop sobie. Nic dziewnego ze teraz tak szybko sie ludzie rozchodzą. on nie szanuje mnie ja nie szanuje jego, o to chodzi? albo powiem mu jade sie zabawić z kumplami na dysko- bo ja to lubie bo jest to dla mnie wazne zeby potanczyc z kolegami i ona sie musi zgodzic bo to jest cos co uwielbiam? bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można tez podejść do tego jeszcze inaczej . Co jest dla ciebie ważniejsze? Tatuaz czy samopoczucie, uczucia partnera? Poza tym tatuaz to dla mnie symbol przynależności do jakiejś grupy społecznej. W której nie chciałabym sie znaleźć. (gang, więzienie etc) Przecież to nawet ładnie nie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś chodzi ubrany jak panna lekkich obyczajów, to stan który widzą wszyscy , tatuaż to pewna intymność, niekażdy go zobaczy , ograniczać kogoś też nie jest za dobrze , z drugiej strony zrobić coś po złości też nie jest ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazny jest dla mnie mój facet, ale drażni mnie ten tatuaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×