Udane wirtualne zwiazki i nie tylko

Czy zdajecie sobie sprawe ze mozna wirtualnie sie zakochac, mozna:)) Ciagle zapracowana zona udajaca zmeczona wieczorami Zapracowany maz ktory ciagle naprawia zepsuty nowy samochod za ktorego w sumie jeszcze niezaplacil 2 raty. Kazdy z nich ucieka sie do wlasnego swiata wirtuali udajac ze nic sie nie dzieje. Zona klika z nowopoznanym gosciem trzymajac z podniety reke w majtkach, maz w garazu klika z nowopoznana kobieta przebierajac w worku z narzedziami. Niby wszystko jest OK! Tylko jakie istnieje prawdopodobienstwo ze mozemui pisac rowniez ze soba nie wiedzac o tym:)) Czy wtedy taka milosc wydaje sie wieksza ?

Prawdopodobieństwo, wbrew pozorom, jest bardzo duże. No bo: jaki ten internet mały... ;):)

nie ma wirtualnych zwiazkow rownie dobrze mozesz sie nie przedstawiac sa tylko wirtualne mysli masa liter z ktorych mozna zrobic sobie odskocznie od rzeczywistosci albo baze danych

Kiedys pisalem z fajna babka w necie. Doszlo do przesylki zdjec( dobrze ze tylko w jednym kierunku) Z JEJ STONY. okazalo sie ze to zona mojego sasiada :))

A czy są wirtualne zdrady?

A czy pisanie z kims np. o seksie to nie zdrada??

sex z cudza kobieta to piekna rzecz