jak oduczyc niemowle od smoczka

Mój 9 m synek używa smoczka do usypiania oraz czasem dla uspokojenia. Ja nie chciałam dawać smoczka ale teściowa... wpychała, mąż też zaczął no i ciesze się o tyle, że nie ma go ciągle w buzi. Nie wyobrażam sobie żeby miał rok i wciąż uspokajał się przy smocurze i nie zasypiał inaczej jak z nim. A chce oduczyć także dlatego, że mam dość tego, że jak się przebudzi w nocy to musi być smocur, jak wypadnie kolejne wstawanie. Denerwuje mnie także, że jeśli bardzo się zezłości to bez smocura się nie uspokoi, nie chce by był tak uzależniony od niego. wiem, że można odcinać po kawałku, ale to chyba lepiej wyjdzie ze starszym dzieckiem. Bo jak takiemu niemowlęciu będzie ciągle wypadał z buzi to będzie prawdziwa tragedia przy spaniu...

Po pierwsze musisz być przekonana, że smoczek chcesz zabrać. Po drugie najlepiej byś nie miała obok siebie osób, które będą krytykowały Twoje postanowienie, albo mówiły "no daj mu ten cholerny smoczek, widzisz, że płacze itp". Ja po prostu dziecku smoczek zabrałam i już.. Jak dziecko miało 3,5 miesiąca zaczęłam dawać tylko do zaśnięcia (no w nocy też trzeba było podawać czasem).. często wyciągałam z buzi, jak dziecko zasnęło. Jak synek miał 6,5 miesiąca zaczął sam wkłądać sobie smoczek.. umiał go znaleźć w łożeczku, wziąć z półki.. wiedział do czego on jest. Więc kiedy mąż na 2 czy 3 dni (nie pamiętam) wyjechał, to zabrałam smoczek.. Po prostu bym się wkurzyła, gdyby mi zaczął marudzić, że mam dać smoka, bo dziecko płacze. Po prostu nie daj dziecku smoczka od rana.. drzemka bez smoczka (na rękach, albo z dzieckiem na łóżku.. no kombinuj).. ale smoczek zabierz rano, nie wieczorem. Może nie być łatwo... ale będzie dobrze.. tylko musisz być konsekwentna i cierpliwa (więc przed okresem nie polecam hihi). I usuń ze swojej drogi wszyskich, którzy będę krytykowali Twoje postanowienie. Będzie Ci łatwiej.

nie dopisałam..zabrałam smoczek właśńie jak synek miał 6,5 miesiąca

wyrzuciłam smoczek koło roku ale za to noszę dziecko do spania, w nocy głaszcze po głowie.

W nocy synek usypia przy butli. tylko mam taki problem, że dziecko nie znosi być usypiane na rękach, w ogóle nie wytrzma chwili w pozycji leżącej na rękach. Jak próbowałam uśpić (obecnie na poduszce, ale szykuje się kolejna zmiana) bez smoczka była taka histeria, dziecko bordowe, placze... to musi tak wyglądać? no i ile to potrwa? Zastanawiam się także jakby się oduczył do spania to jak go później uspokoić? Będzie umiał sam się wyciszyć????

Oczywiście mowa o dniu. Na noc jak pisałam zasypia sa rzy butli. Czasem się budzi ok. 2 nocy to wtedy mu daje smoka, szybko wypluwa. Najgorzej w dzień...

smoczek powinno się zabrać stanowczo i już, nie dawać więcej. Znajoma tak zrobiła (jej synek ciągle dopominał się o smoka, nie mógł przeżyć bez niego), mały trochę pomarudził, coś tam wspominał przez 2, 3 dni ale znajoma udawała, że tego nie słyszy i olewała to, w końcu zapomniał.

a tak własciwie to czemu CI ten smoczek tak przeszkadza? jakieś "zdrowotne" problem dostrzegasz czy ot tak, dla zasady żeby zrobić na złośc tesciowej???

Tylko to już pewnie było większe dziecko. Mi się wydaje, że z takim mniejszym, do roku jest gorzej. Ale naprawdę mam dość tego smoka.

Nikomu na złość. Po prostu mnie denerwuje, że dziecko takie od niego uzależnione, że wypada i jest problem, że nie potrafi się inaczej uspokoić.

wcale nie gorzej, uwierz, mały był od smoka uzależniony, ktoś go dotknął to zaraz afera i zabierał go. Zabierz radykalnie i więcej nie daj, zapomni szybko.

I denerwuje mnie, ze mąż ciągle chce mu dawać jak tylko zapłacze. Nie che by się jeszcze bardziej uzależnił.

Zabierz jak najszybciej i już a Dziecko do spania jak już na rękach to nie kładź w poziomie! Weź go na klatkę piersową sobie "powieś" jak małpka.. albo połóż się na kanapie, podparta poduchami (żebyż była po skosie) i połóz sobie dziecko na siebie.. Aaa i musisz oduczyć zasypiania przy butelce.. ja czasem to stosuję, jak już mały bardzo marudny, to jakiś napój dostanie.. ale to od czasu do czasu.. Nie wiem od czego zacznij.. a dlaczego dziecko nie je kaszy przed snem? Łyżeczką? Tylko mleko? To może zacznij od kaszki na dobranoc i nie podawaj butelki wieczorem!! ( w ogóle butelka ze zwykłym smoczkiem dawaj jak najrzadziej raz-dwa dziennie.. tyle ile musi pić mleka.. a woda, soczki itp, dawaj w kubku, filiżance lub niekapku). Więc.. butelka na noc NIE smoczek nie.. tylko nie wiem, czy powinnaś zacząć od zabrania smoczka czy od butelki.. a może wywal mu tę butelkę, którą masz i kup "butelkę treningową MAMbaby" ona ma taki "inny" smoczek.. nie przypomina zwykłego smoczka..

Dlaczego nie dawać butli na noc?

Bo utrwalasz właśnie zasypianie przy smoczku... Jak on się ma odzwyczaic od smoczka, skoro w butele go na noc dostanie?

nie wszystkie dziec, które piją z butli lubią smoczka, więc nie wiem czy jest taka duza zależność. przy butli dziecko pięknie zasypia na noc, jak dam mu kleik to znów będzie problem z zasnieciem.

Rób jak uważasz.. no nie wszystkie dzieci lubią smoczek i butelkę, ale jak są smoczka nauczone, to dla nich butelka, a zwykły smok to niewielka różnica.. Skoro dziecko zasypia Ci przy smoczku (butla), to nic dziwnego, że jak się obudzi w nocy, to chce smoczek.. proste.. Daj dziecku kolację: kaszka łyżeczką lub kaszka i kanapka.. potem daj go do kąpieli.. niech siedzi, bawi się, wycisza.. i jak będzie chciał wyjść z wanienki to do spania.. to będzie trwało, ale cóż.. albo odzwyczaisz wieczorem od zasypiania z butelką, albo będziesz miała problem większy sz odstawieniem smoczka

Autorko ale po co chcesz mu zabrać ten smoczek ? niech sobie ma Moje dzieci pożegnały se z soczkiem po skończeniu 2 latek . Nie było zadnego płaczu . Mleko z butli piły ponad 3 lata.

Nie wyobrażam sobie by moje dziecko miało tak długo smoczka. Bardzo mi się to nie podoba i moim zdaniem szkodzi.

Butelka u 3 latka? Smoczek u 2 latka?? Masakra... Dziecko z butelką czy ze smoczkiem mające więcej niż 12 miesięcy to żałosny widok.. Dla mnie oznacza to leniwa mamusię, która ucisza dziecko smoczkiem i nei chce się jej nauczyć pić dziecko z kubka, niekapka, filiżanki czy butelki z dziubkiem. A jeśli taka mamuśka twierdzi, że "dziecko przecież umie pić z kubka" to po cholerę daje butelkę? Bo jej tak wygodniej i już.. Koszmar.. robicie z kilkulatków niemowlaki.

widocznie mnie mama za wcześnie zabrała smoczka , a teraz go używam i noszę smoczka mając 50 lat i nie ma co zawcześnie zabierać smoczka przyjdzie czas .