Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Juliaaaaaaad

Czy powinnam odejsc od meza bo nie moge dac mu dziecka a on bardzo chce

Polecane posty

Gość Juliaaaaaaad

Bardzo sie kochamy i jestesmy szczesliwi. Razem 15 lat. od 5 staramy sie o dziecko, problem jest z mojej strony. Czy powinnam dac mu szanse zeby mial wlasne dziecko a ja mu go nie dam ? Tez marze o dziecku, adopcja jest mozliwa ale wiem ze on mazy o choc jednym takim z wlasnej krwi choc wiem ze adoptowane by kochal tez.. Co mam zrobic ? To przerazajace i takie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje__Preferencje
Poważnie chcesz na forum otrzymać poradę, czy odejść od męża????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsiuntzNietzscheF
kup jajeczko i niech on je zapłodni i ewentualnie in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaad
Jasne ze nie chce odejsc ale chce zeby byl szczesliwy i mial dzieci.. Tak chce porady a bardziej chce przeczytac jak wy byscie postapili w przypadku kiedy zona/ maz nie moga dac wam dziecka o ktorym zawsze marzyliscie ..maz mowi ze adopcja teraz ale widze jk go to meczy, on nie odejdzie wiec moze ja powinnam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... Skoro sie kochacie to po kij odchodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka_234
Nie rozumiem, dlaczego zadajesz to pytanie na forum, a nie... mężowi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julkaaaaaaaaaaaa d
Odpowiedz meza znam.. Koch mnie i nie jest obiektywny ale co bedzie za pare lat, czy nie bedzie mial pretensji, dalam mu wolna droge ale zostal i boje sie ze bedzie tego zalowal.. Pytam o wasze reakcje na sytuacje kiedy kochana osoba nie moze dac wam dziecka o ktorym marzycie od lat.. Dlatego pisze na forum ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moze to nie moze, wez juz nie wymyslaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justtt
Sama jestem w podobnej sytuacji i nie rozumiem dlaczego tak się wypowiadacie. Pomimo że czekamy z mężem na adoptusia, nie mogę pogodzić się z faktem że, nie będzie miał nigdy własnego dziecka z mojej winy. Nie czuje się przez to wszystko kobietą. Jestem rozdarta, wiem że będzie na samym początku cierpiał, ale z czasem będzie lepiej i odnajdzie drugą połówkę. Mój mąż jest bardzo delikatny i jeżeli dojdzie do konfrontacji on się rozpłacze i nie da mi odejść. Planuje wyjechać bez pożegnania, do jakiegoś innego miasta. Zostawię mu tylko kartkę że odchodzę. Muszę to zerwać jak plaster, wiem że z czasem wszystko mu się ułoży i będzie szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co , ten swiat jest nie sprawiedliwy ja bym skakała z radości ,ze nie moge miec dzieci bo wiem ,ze by mi to strasznie utrudniło zycie a ja nie lubie poswięceń ! Tobie współczuje ale to nie jest koniec swiata przestan o tym myśleć zatruwac swój umysł myslami żyj i ciesz sie życiem tym co masz , że jesteś zdrowa że dobrze sobie w życiu radzisz , jezeli cos ne mozna miec to znaczy ze to nie jest dla ciebie ! przeciez istnieja małżenstwa bezdzietne i żyją ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Odpowiedz meza znam.. Koch mnie i nie jest obiektywny ale co bedzie za pare lat, czy nie bedzie mial pretensji, dalam mu wolna droge ale zostal i boje sie ze bedzie tego zalowal. ------ to mu wtedy przypomnisz, ze sam tak zdecydowal bo dawalas mu wolna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×