Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak to się dzieje że brzydkie kobiety znajdują facetów

Polecane posty

Gość gość

Od razu mówię ,że ja też mam faceta więc im nie zazdroszczę żeby nie było,ale poprostu mnie to zastanawia. Niektore są naprawdę brzydkie ,a jakoś maja meżow, dzieci... zastanawiam się jak to sie stało,że je ktoś poderwał bo wbrew pozorom wygląd ma tu decydujace znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np moja koleżanka, lubię ją bo jest fajna, ale no tak obiektywnie to brzydka dziewczyna, troche przy kości, ma problemy z cerą, rysy twarzy nie specjalne, duży nos,a jakoś ma faceta zakochanego... to dobrze ,ale jak to się stało ,że np do niej podsedł?( poznali sie na weselu). I znam jeszcze wiele takich przykładów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie to interesuje, bo jestem brzydka. I nie mam faceta. Nikt mnie nie podrywa, a jak ja do kogoś zagaduję to nic z tego nie wychodzi. No właśnie, jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakies badania pokazaly, ze wiekszosc kobiet lapie faceta na dziecko. moze czesc tych brzydkich dala i zaszla w ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może to jednak stereotyp, że faceci lecą tylko na wygląd? Jak dziewczyna jest bardzo fajna z charakteru to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak to się stało, że do niej podszedł" a co, dziewczyny uważane za ładne stają z boczku jak mimozy i czekają na adoratorów?:D jak zaczynasz kogoś poznawać względy estetyczne i tak blakną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinaB
Bo te brzydkie są bardziej zdesperowane i nie trzeba się o nie długo starać, mają mniejsze wymagania. Wiem co mówie bo mam takie koleżanki i wiem jak to u nich wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fru fru tru tu
Broken, chyba nie chodzi o to czy się podobają, bo mi się nie podoba wiele osób, chociaż śmiało mogę powiedzieć że nie są wcale brzydcy. Nie wiem też czy chodzi o charakter, bo jednak większość ludzi ma powiedzmy przeciętny charakter, nie jacyś złoci ludzi ;) Sądzę, że to dzieło przypadku, a że w życiu spotyka się bardzo wielu ludzi, to jest i bardzo wiele przypadków, które ludzi akceptują, oswajają, a potem wiedzą że "może i jest brzydka, ale jest fajna i jest moja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem brzydka, do tego schorowana a mam przystojnego męża, którego niejedna koleżanka mi zazdrości. Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że tu jest tyle tematów: jestem brzydka skąd wziąć chłopaka? wynika z lenistwa. tak jest po prostu łatwiej zwalić na coś niezależnego od siebie. i wyłudzać wspołczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fru fru tru tu
"myślę, że tu jest tyle tematów: jestem brzydka skąd wziąć chłopaka? wynika z lenistwa. tak jest po prostu łatwiej zwalić na coś niezależnego od siebie. i wyłudzać wspołczucie." Heh, coś w tym jest. Przecież samotne bywają i te ładne i te średnie z urody :) Trochę racji ma też ten ktoś mówiący, że brzydką łatwiej zdobyć. Skoro łatwiej zdobyć to łatwiej też zbudować więź między ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BrokenInside - ale to nie jest kwestia lenistwa. Jestem dosyć brzydka, ale zabawna, miła, uczynna. Kiedyś jeszcze chciało mi się bywać tu i tam, czyli byłam dosyć towarzyska, teraz to mi się nawet nie chce, bo widzę, że to nie ma sensu...jak ktoś nie ma szczęścia w miłości, to nawet jeśli się będzie starał i dawał z siebie dużo, to nic mu nie pomoże. Pracuję w sklepie i widzę różne pary, często jak warczą na siebie bez powodu...i sobie myślę...ci ludzie w ogóle siebie nie kochają, a po prostu na siebie kiedyś wpadli i tak już zostało. Miłość to kwestia szczęścia. Bycia w określonym miejscu w określonym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulekkkkkkkkkk
No wyobraź sobie, że człowiek oprócz wyglądu coś sobą reprezentuje i to dla większości normalnych ludzi jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no jasne, miałam na myśli zwykłe powodzenie i seryjne wchodzenie w związki, o jakim tu marzycie, a nie miłość jako taką. i nie mówię, że każdy taki temat jest założony z tego powodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd się przyznać, ale ja też sie zabujałem w brzydkiej :o Ja nie wiem co to jest, ale mnie tak do niej ciągnie, że nigdy czegoś takiego nie miałem, nawet do tych ładnych. Ona po prostu ma to "coś" tego nie idzie jednoznacznie określi co to jest, ale ewidentnie mnie do niej ciągnie. Fajny charakter, sposób bycia, ciekawe poglądy na różne sprawy, jest bardzo intrygująca, czasem tajemnicza Mimo że urody nie ma to jest Piękna sercem, tzn moze przeginam bo widze to w różowych okularach, ale tak czy siak ma po prostu to "coś" czego wiele (nawet tych pięknych) dziewczyn nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one po prostu biorą pierwszego jaki im się nawinie bo wiedzą,że następnego takiego może nie być. a ładna może wybrać sobie spośród kilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite125
znajdują przez łózko. JAk facet zdesperowany to nawet brzydala wezmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem ludzie mają tzw urok osobisty nie zależny od wyglądu, poprostu ich sposób bycia, mówienia, głos itd sprawia, że wydają się ładniejsi niż są faktycznie. Ja jestem podobno ładną dziewczyną, podobam się też przystojnym ,a kiedyś się zakochałam z brzydkim facecie i nie chciałam żadnego innego. Ale to nie był jakiś brzydki nieudacznik, on miał wielu znajomych, być dowcipny,inteligentny, lubiany, nawet miał opinie babiarza bo troche lasek mu się przewinęło przed mną :P także niektórzy ludzie nadrabiają w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Dedi
Ta brzydka może skakać lepiej niż ładna - więc masz autorko odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te tak zwane "to coś" też nie jest "tym czymś" dla każdego. Trzeba spotkać odpowiednią osobę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrtrttytyyuyu
też mnie to wkurza jak czasem wejdę na naszą klasę czy fejsa a tam wszystkie koleżanki ze szkoły, nawet te brzydkie i grube, mają mężow, a ja ladna i stara panna ;/ żeby nie bylo, wcale nie jestem jakas wredna, mam normalny charakter tylko po prostu pecha do facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężczyznę poznaje się właśnie po tym jaką ma żonę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się nad tym zastanawiam. wykorzystują chyba to, że ogólnie większość kobiet jest brzydka, a mężczyźni zdesperowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomej kolega kiedyś wyznał, że fizycznie to ona go nie pociąga, ale za to z charakteru jest idealną kobietą do życia, mogą razem założyć rodzinę, bo ona posiada wszystkie cechy jakie on chcę u idealnej kobiety, chociaż nie jest ładna. Pomijając to, że źle ujął całą kwestię i przesłanie w skrócie brzmiało:"brzydka jesteś ale fajna", to on się jej z charakteru ani z wyglądu nie podobał, więc nic z tego nie było. Myślę sobie, że może część takich związków to właśnie tego typu świadomy wybór, tyle że bez takiego beznadziejnego wyznania, bo przecież coś tam fizycznego w tej kobiecie musi się podobać, chociażby kolano ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
lewe kolano przy zgaszonym świetle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piękno i brzydota to pojęcie względne. Ja się zawsze uważałam za brzydką. Od 3,5 lat jestem w szczęśliwym związku, niemal codziennie słyszę, że jestem piękna :) Także ON widocznie widzi pozytywy w mojej urodzie, bo jeszcze nie zwiał :P ja natomiast na siebie chyba nigdy nie spojrzałam przychylnym okiem. Ale wiem o czym mówisz. Też mam koleżanki TAAAKIE paskudy, choć fajne kumpele to uważam, że są szkaradne, a większość ma te obrączki na palcu. Ale po swoim przykładzie już nie dziwię się, że każda potwora znajduje w końcu swego amatora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez uwazam sie za brzydka a i tak mialam meza i mam dzieci ...hmmm a co mnie zdziwilo najbardziej ze przystojny naprawde przystojny facet zwrocil na mnie uwge i na dodatek mlodszy. tak wiec zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż.. sama jestem w takim związku więc opowiem jak to u mnie było. Z buzi jestem przeciętna, ale ponoć mam śliczną figurę modelki, wykształcona, ułożona, zaradna a mimo to nigdy nikt nie zapytał się o numer telefonu, czy zagadał... Fakt nie jestem osobą towarzyską która biega od dyskoteki do dyskoteki, czy nie spędzam 2 godzin przed lustrem, bo nie mam na to czasu, nie maluje się, nie farbuje włosów (może to też jest jakiś problem?) ale ogólnie dbam o siebie. W pewnym momencie stwierdziłam, że zacznę szukać partnera przez internet i znalazłam- 10 lat starszego, nie grzeszącego urodą po zawodówce- kompletne przeciwieństwo tego czego szukałam, w dodatku upartego człowieka, ale z 2 strony człowieka który jak jestem chora to zrobi mi herbatę, kiedy jestem gdzieś spóźniona podwiezie mnie- krótko mówiąc takiego na którego mogę liczyć. Nie powiem, to nie jest to czego kiedyś oczekiwałam od związku, no ale co mam zrobić? Siedzieć do końca w życiu w domu sama i nawet nie mieć do kogo przysłowiowej gęby otworzyć? Smutne jest jedynie to, że dziewczyna w moim wieku nie powinna tak podchodzić do związku- prędzej kobieta po 50 która szuka partnera na jesień życia ale takie są realia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×