Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Może to głupie a może ktoś coś doradzi

Polecane posty

Gość gość

Piszę z prośbą, mam nadzieję, że nikt mnie nie wyśmieje, ale nie daje już sobie rady. Jest mi ciężko, ponieważ jakieś 4 miesiące temu rozstałam się z facetem, tzn można powiedzieć, że to on mnie zostawił z dnia na dzień. Bardzo mnie to zabolało, może nie był idealny, ale go pokochałam, zaangażowałam się, a później mnie spotkało takie coś. Było ze mną na prawdę źle, ale do rzeczy, spotykałam się z nim, jeszcze nie dawno się widzieliśmy. Były różne sytuacje między nami, zarówno bardzo pozytywne jak i te negatywne. Nawet miłość mi po rozstaniu jeszcze wyznawał, na chwilę obecną nie radzę sobie z całą tą sytuacją, wiem, że on na mnie nie zasługuję, że sama siebie krzywdzę, on jest jak taki narkotyk od którego jestem uzależniona. Czasem nie mamy ze sobą klika dni kontaktu, później on się odzywa i wszystko wraca. Jak z tym skończyć? Jak sobie z tym poradzić, jest mi tak strasznie smutno i płakać mi się chce. Czy ja chciałam za dużo? Chciałam tylko kochać i być kochana. Proszę poradźcie coś, proszę o szczere wypowiedzi, mam tylko nadzieję, że nikt mnie obrażać nie będzie jaka to ja głupia i naiwna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz się odciąć od niego, bo taka sytuacja będzie trwać w nieskończoność,ale to będzie wymagało samozaparcia.Ale nie masz innego wyjścia.Życzę wytrwania w postanowieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem właśnie, że muszę, ale nie dam rady, może powinnam sobie jakieś hobby znaleźć albo coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-zerwij wszelki kontakt, zmień numer telefonu, maila, zniknij z portali społecznościowych -wyrzuć wszystkie zdjęcia, prezenty, d**erele z nim związane -znajdź sobie przyjaciółkę, taką prawdziwą, której opowiesz o swych trudnych chwilach -zajmij się czymś: fryzjer, basen, zakupy, sprzątanie generalne chałupy, remont, studia, cokolwiek -daj sobie czas na normalne życie, nie uwolnisz się z dnia na dzień -przed snem myśl o nim jak najgorzej, ziej nienawiścią, płacz ile wlezie -minie, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mów sobie ,że nie dasz rady- tylko to zrób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje za te mądre rady, zastosuję się do nich, mam nadzieję, że mi pomoże, a co jeśli on znów się gdzieś pojawi? jak sobie z tym radzić? jak się zachować? a co jeśli on by wrócić chciał? nawet mi ostatnio coś napomknął, że "nasz związek", ale ja nie pociągnęłam dalej tematu, wybaczcie, że takie pytania zadaję, ale pierwszy raz i oby ostatni znajduję w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taka rade . Jak tylko sie odezwie zacznij wyobrazac go sobie w jakiejs smiesznej, glupiej sytuscji, nieprzychylnej dla niego. To ci pomoze odciac sie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje na prawdę, za te rady:) oby tylko dała radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro Cie zostawil, to na bank Cie nie kocha, wiec raczej nie wroci, nie łudź się... a jak cos tam bedzie gadac o powrocie to pewnie bedzie mu chodzic tylko o seks... wiec olej go po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko, że jak się rozstawaliśmy to on powiedział, że kocha, ale nie może mnie na dno ciągnąć razem za sobą, a jeśli nie kochał to po co się wiązał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak rozstałam sie ze swoim (wtedy myślałam że jedynym) to po pół roku nadal go bardzo kochałam, chciałam zapomniec a nie mogłam, nie umiałam ale My do siebie wróciliśmy i jesteśmy teraz szczęśliwi razem.. ale to ja go kiedyś zostawiłam i on bardzo starał sie mnie odzyskac powtarzał ciągle że mnie nadal kocha, że żałuje że mnie stracił itp ;) ale skoro Twój Cie zostawił to nie chodź w to drugi raz.. tak Ci radze bo możesz sie przejechac.. jesli go kochałaś to bedzie Cie bolało, bedziesz o nim myślec ale tak jak tu niektórzy pisali.. jeśli chcesz zapomniec to zerwij na jakiś dłuższy czas wszelki kontakt. a wgl chcesz zapomniec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochałaś, a zostawiłaś? dziwne. Tak chce zapomnieć, tak się nie da żyć, niby czasem robi jakieś takie dziwne podchody, że nie wiem o co mu chodzi i zapewne się już nie dowiem, Wiele razy było, że mówiłam sobie dość, że nie będę się do niego odzywać, bo to donikąd nie prowadzi, to on się wtedy odzywa, potrafi nawet zadzwonić, kiedy ja z kimś rozmawiam, bo dostaje smsa o informacji, że próbował się skontaktować, jak oddzwaniam i pytam co chciał to mówi, że to przez przypadek i zmienia temat na inny i zaczyna rozmawiać, no nie wiem o co mu chodzi. Jak się widzimy to się zachowuje tak jak by ze mną był i opowiada mi o wszystkim co robił itd., tak wiem teraz napiszecie, że głupia jestem itd. cóż serce nie sługa, ale czas pokierować się rozumem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś jeszcze sugestie? jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×