Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marika92

nadmiar chamstwa

Polecane posty

Gość Marika92

Witam Was wszystkich. Chciałabym opowiedzieć o mojej "przygodzie" bo chciałam poznać Wasze opinię na ten temat gdyż sama już nie wiem co mam myśleć. Generalnie zacznę od tego, że poznałam kiedyś chłopaka. Byłam strasznie szczęśliwa bo moi rodzice nigdy nie okazywali mi uczuć, ciepła. Cała moja rodzina to niekończące się kłótnie. Na prawdę ciężko to znieść- taką nienawiść jednych do drugich tak jakby nie można było po prostu normalnie ze sobą żyć. Tak więc jak poznałam kogoś modliłam się gorąco żeby taki stan rzeczy nigdy się nie skończył. Jednak moje szczęście trwało bardzo krótko bo jak mam się pogodzić z faktem, że facet, na którym bardzo mi zależało potraktował mnie jak śmiecia? Byłam głupia, że się na to godziłam przez pewien czas ale tak strasznie chciałam być choć na chwilę dla kogoś ważna. A on.. zawodził mnie ciągle, winą za swoje złe postępowanie obarczał mnie, kłamał, że tak wiele do mnie czuje, a ja przez przypadek dowiedziałam się od jego przyjaciółki, że cały czas kochał inną. Obiecywał- nigdy obietnic nie spełniał, aż w końcu gdy zwróciłam mu uwagę zwyzywał mnie strasznie, tak że nie mogę patrzeć na siebie jako na kobietę. Nie umiem tego przeboleć a zwłaszcza kiedy wiem, że ma inną, która jest już traktowana zupełnie inaczej niż ja byłam. Mimo, że przepraszał mnie za to ja nie wierzę w jego słowa- w końcu wcześniej tez wiele razy mnie przepraszał a i tak zachowania nie zmienił. To strasznie boli. Czuje się jakbym była kimś gorszym, kto nie zasługuje nawet na szacunek. Wydaje mi się też, że całe jego otoczenie tak na mnie patrzy, że jestem tą, która na nic nie zasługiwała, a ja nic złego mu nie zrobiłam. Chciałam żeby był szczęśliwy. Nie popatrzyłabym w życiu na innego. A wszystko przez tą samotność bo to ona mnie do niego pchnęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie jesteście razem ? Potraktował cię jak śmiecia, bo znalazł sobie inną dziewczynę, czy coś więcej zrobił ? Tak się dopytuję, bo trochę niejasno napisałaś. x Jeśli on cię nie kocha, to go do miłości nie zmusisz. Jeszcze spotkasz w swoim życiu kogoś, kto cię naprawdę pokocha, więc nie martw się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika92
Nie, nie jesteśmy. Chodziło o to, że tak mnie traktował, a w szczególności o to, że mnie zwyzywał. Wiem, mam świadomość tego, że mnie nie kochał, tylko bezczelnie kłamał, że wiele do mnie czuje. A to, że znalazł sobie dziewczynę tylko pogłębiło mój ból- może nie sam fakt ale to że ją traktuje zupełnie inaczej z tego co udało mi się wywnioskować z kilku widzianych sytuacji. A to nie jest sprawiedliwe i ciężko patrzeć jak moje marzenia spełniają się komuś innemu podczas gdy ja zostałam tak potraktowana, sama i na dodatek nie mam komu się zwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś kiedyś miała doła, że Cię nikt nie kocha i nie szanuje, to wiedz, że to nie prawda, bo np. ja Cię szanuję i dobrze Ci życzę. Kochający i szanujący chłopak też się na pewno z czasem znajdzie, więc się nie przejmuj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika92
Dziękuję serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×