Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość W_potrzebie

Ambitny problem

Polecane posty

Gość W_potrzebie

Ja jestem pewna, że mnie kochał. Pisał mi przez trzy miesiące, że mnie kocha, że szukał mnie, że czekał na mnie, że jestem najcudowniejszą dziewczyną, tylko jego. Po naszym ostatnim spotkaniu czułam jakby się ze mną żegnał. Był nadzwyczaj czuły. Ciągle całował i robił z siebie błazna na każdym kroku, tak jakby nie wiedział co począć. Uczucia szarpały nim. Po trzech dniach się odezwał. Powiedział, że nie jest gotowy na związek,że nie zasługuje na mnie, że nie potrafi się zmusić do kochania,że jest chyba nienormalny, że został w nim jakiś uraz z wcześniejszych związków, że on nie chciał mnie skrzywdzić. Napisał, że ma nadzieję, że się pozbiera i że kiedyś się do niego odezwę. Nie potrafię go zrozumieć i nie wiem co mam z tym zrobić. Uważam, że chyba w ostatnim czasie byłam zbyt nalegająca i to w nim zagłuszyło miłość. Ta ostatnia nasza rozmowa na czacie wyglądała jak ostateczne pożegnanie. Mimo wszystko wiem, że nadal mnie kocha ... chciałabym móc się z tym pogodzić... Bo dotarło do mnie, że jestem bierna i nie potrafię walczyć. A nawet jeśli miałabym zawalczyć to nie wiem jak, żeby go jeszcze bardziej nie oddalić. Proszę pomóżcie mi się pozbierać, albo podpowiedzcie jeżeli byliście w podobnej sytuacji i udało się wam naprawić błąd. Bardzo go kocham i marzę o drugiej szansie, ale ... jestem bezsilna. To jego zacytowane ostatnie słowa: słuchaj muszę Ci to powiedzieć, po naszym spotkaniu zrozumiałem że to nie jest jeszcze czas by się wiązać..przepraszam od razu ze piszę a nie jak przystało powiedzieć Ci w twarz ale nie mam okazji jak się z Toba skontaktować.Wiem wychodzę na drania ale nie chcę Cię oszukiwać. ...Mam nadzieję że kiedyś spróbujesz mi wybaczyć... Bardzo długo rozmyślałem o nas dlatego się nie odzywalem...przepraszam. Ty nic nie zawinilas wręcz to że.mną.jest coś nie tak. Doszedłem do wniosku ze to nie jest to... Przepraszam naprawdę jesteś świetna dziewczyną ale ja....to moja wina. Zaslugujesz na kogoś lepszego niż ja. jestem chyba nienormalny Tak świetną dziewczynę opuszczać ale z drugiej strony nie można.zmusić kogoś do kochania takiego naprawdę wciąż zastanawiam się czy jeszcze kogoś pokochać... Może to jakiś uraz z przeszłości... po cichu liczę że będziemy mieć jakikolwiek kontakt... przepraszam i sam jestem załamany Ja może kiedyś się pozbieram...z tego wszystkiego. Nigdy nie miałem zamiaru Ciebie skrzywdzić... ------------------------------------------ A jego słowa z przedostatniej rozmowy: Jeszcze wpadłem na sekundę by Ci powiedzieć że szalenie się cieszę iż wyszukalas mnie i pokochalaś - mogę powiedzieć że z tego powodu jestem szczęśliwy <3 Kocham Cię jak się cieszę że Cię mam Ty jesteś mym bóstwem to kochanie jak planujemy nasz ślub? masz cudny charakter jesteś mym ideałem już czuję że zostaniesz moją żoną... <3 jesteś tą jedyną I za to Cię kocham powiem więcej chcesz?już mnie się tak łatwo nie pozbędziesz KOCHAM CIĘ NAJDROŻSZA JESTEŚ MOIM CAŁYM ŚWIATEM To są wycinki z rozmowy, jego słowa. Nie wydaje się wam dziwna ta przemiana?. Dlatego mam takie uczucie, że on nadal mnie kocha, tylko czymś się załamał ... i napisał potem takie rzeczy, żeby być sam... Chcę mu pozwolić pobyć samemu, ale i tak jestem bezsilna. Boję się, że to bardzo silne załamanie, brak akceptacji siebie i już nigdy do mnie nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szewczyk dr_atewka
:D, :D, :D, :D, :D dawno sie tak nie ubawilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jest faktycznie psychiczny, albo to ćpun. Albo sobie szukał kozła ofiarnego i trafiło na wrażliwą osobę, która to teraz będzie analizować miesiącami w głowie. Moja rada - odpuść sobie. Trzy miesiące to chwila. Co, gdyby to trwało latami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_potrzebie
Tak mi ciężko odpuścić, ale na razie trzymam to w sobie. Myślałam, żeby odezwać się po czasie i porozmawiać poważnie. Ćpunem nie jest, to bardzo religijny człowiek. Nie wiem, co mu się w życiu przydarzyło, że tak ucierpiał psychicznie. Kocham go i wiem, że nie powinnam opuścić w tak ciężkich jego chwilach. A i dodam, że ma 25 lat skończone w styczniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma religijność do ćpania? :D Po niektórych używkach to dopiero się kontakt z Bogiem poprawia ;) Uwierz dziewczyno starszej doświadczonej koleżance. Facet ma odchyły a do tego cię emocjonalnie niszczy. Facet ma kobiecie zapewnić bezpieczeństwo a nie chwiać się jak osika na wietrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_potrzebie
Najgorsze jest to, że po prostu albo nie potrafię kochać, albo kocham za mocno. Zostanę chyba samotna do końca życia. W każdy związek, w który wchodzę, budzi się we mnie miłość bardzo powoli. W tym okresie słyszę najpiękniejsze wyznania, po których jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Kiedy jestem pewna, że mogę otworzyć moje serce i zaufać wszystko się wali! Tyle zranień, rozczarowań i pewnie jeszcze nie raz wejdę w tą gównianą miłość. Jestem już całkowicie zniszczona, ale jeszcze stąpam. Moje przekleństwo! Moje życie to wielka niewyjaśniona pomyłka. Wiem co to znaczy być nienormalnym, załamanym, dlatego bardzo współczuje mojemu chłopakowi. Wiem, bo sama byłam już u psychologa ze 3 razy w związku z załamaniem ( przyczyną były nie tylko związki, ale i w dzieciństwie rówieśnicy, problemy w rodzinie). Podczas rozmowy z psychologiem nie wydusiłam z siebie ani słowa, ze mną koniec. Potrzebuję pomocy, a jednocześnie nie pomagam sobie w tym. Czy to nie jest poważna depresja? Znowu mnie zżera... Nie cieszy mnie już nic, mimo że tydzień temu byłam najszczęśliwsza na świecie. Dzięki niemu zapomniałam o przeszłości i o problemach, potrafiłam się cieszyć tym, co mam i potrafiłam to docenić. Kto by na moim miejscu nie był szczęśliwy ? Teraz wszystko wróciło, mam wszystko oprócz miłości...Jestem cierpliwa, na pewno nadejdzie, ale wtedy moje serce już się nie otworzy. Wtedy ja będę ranić ludzi, a tego jeszcze bardziej nie wytrzymam. Znam już całą moją przyszłość, czy nie lepiej już zakończyć z życiem? Co mnie trzyma przy życiu? Nie chcę pokazać, że jestem słaba. Dlatego pocierpię sobie jeszcze i będę niestety siać jeszcze długo ból dookoła, bo jestem silna psychicznie. Wiem, czego chcę. Zahartowałam się... Szkoda tylko, że nie potrafię się cieszyć z tego co mam :'( Ohhh jaka szkoda, że nie mogę znaleźć nigdzie zrozumienia. Mam na szczęście siłę na to, by prosić o pomoc Boga, o przebaczenie i o drugą szansę. Nie zmarnuję jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Informacje o tym jak kupować z Amazon.com znajdziecie w naszym poradniku. Tagi: Amazon US, Bundle, Origin, PC, Steam 33 komentarze W dół do formy z komentarzem ↓ Awatar Faltharis 30 października 2013 na 18:40 (UTC 1) Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć Tym razem bez paczki Bioshowckow za 5$ :( Awatar gamingman 30 października 2013 na 21:08 (UTC 1) No właśnie na to liczyłem. Jestem rozczarowany… Awatar gosmic87 30 października 2013 na 18:54 (UTC 1) Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć I bez SP do Infinite ;C Awatar Marcin89 30 października 2013 na 19:07 (UTC 1) Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć Tyle razy Bioshock`i były w promocji, że aż dziw by ktoś jeszcze nie kupił… Awatar tigritron 30 października 2013 na 20:17 (UTC 1) Ja nie kupiłem, z powodu tego,że na amazonie trzeba podawać lipny adres i udawać Amerykanina, Nie mam w zwyczaju podawać nieprawdy. Awatar minityrael 30 października 2013 na 20:38 (UTC 1) Rodzynek się nam trafił XD Gdyby amerykanie mieli coś przeciwko temu że ktoś im śle pieniądze to już by to dawno temu zablokowali…wyluzuj trochę… Awatar Meteo0 30 października 2013 na 21:26 (UTC 1) Gdyby amerykanie chcieli nasze pieniążki nie robili by nam problemu z kupnem :) Awatar Łoś 30 października 2013 na 21:52 (UTC 1) „Gdyby amerykanie mieli coś przeciwko temu” – Jak dla mnie takie nielegalne kupowanie nie różni się wiele od piractwa, skoro wymaga kłamstw i łamania regulaminów. W związku z tym dziwię się, że ktoś decyduje się kupować oryginalne gry i robi to w nielegalny (niezgodny z regulaminami) sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W_potrzebie
Napiszcie, co o tym myślicie, proszę. Najbardziej w świecie potrzebuję pocieszenia i nadziei. Potrzebuję rady, która wyciągnie nas razem z tego kryzysu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×