Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie trawie takich osob w pracy

Polecane posty

Gość gość

juz nie daje rady psychicznie w mojej pracy.Duzy sklep zabawkowy,ja zajmuje sie jednym dzialem z kolezanka.Ale wymiekam przy niej.Ona pracuje kilka lat dluzej odemnie.Ale jak na wstepie slysze: no sluchaj,zrobilam to i tamto,tyle mialam roboty,zabawek do wylozenia,ukladania,przecene zrobiam...to mi sie odechciewa.Przesawia jedna polke to gada o tym wczesniej przez 20 min,radzi sie mnie jak beedzie dobrze i kazdej innej kolezanki.Ze to zrobi,tam przeniesie i co kazda o tym mysli i zamiast wziasc sie za to i robic to gada,analizuje,mysli,radzi sie...niby glupota i p*****la ale ostatnio myslalam ze wyjde z siebie.Ja mam cos do zrobienia to to robie i juz,koniec tematu a ta potem jeszcze jeczy,skrzeczy ze tyle zrobila,pokazuje i chodzi dumna jakby conajmniej jakis egzamin zdala.No jaaaa..... po prostu mam dosc a nie chce na nia naskoczyc bo po co mi jakies wasnie w pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki temu ona pracuje tam dlugo, bo wyglada jakby byla jedyna osoba ktora cos robi, niewazne ze wiecej gada niz robi, ale robi wrazenie wielce zajetej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pracuje tam ladnych pare lat.Ale wkurza mnie strasznie tym choc ogolnie ja lubie.Idzie przestawic polke i zabawki to zanim to zrobi to 26 razy sie mnie pyta czy to bedzie ok choc bez sensu bo i tak zrobi po swojemu.To jej zajmie 10 min a potem zwoluje kazda inna z konca sali po kolei zeby potwierdzily ze dobrze zrobila i sluszec ochy i achy jaka to ona genialna.Wchodze do pracy i na wejsciu slysze ile to ona zrobila,jak duzo wylozyla i ile uporzadkowala,szczegol po szczegole.Ja mam do zrobienia cos to ide i robie i nie robie z tego takiej sensacji....czasem mam ochote ja uderzyc dla otrzezwienia....nie doslownie ale chwiami faktycznie nie mam nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne grosze... i wlasnie miedzy innymi dlatego ona wciaz narzeka ze sie musi zwolnic,ze nie nawidzi tej pracy i ze ma dosc.A robi jakby placili conamniej 2,5 tys. Tym bardziej ze raczej nikt nie sprawdza tego co ona robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samodowartosciuje sie bo wie ze jest nikim i kazdy w d***e ma gdzie stoja zabawki, czy na dole czy na gorze, wazne zeby w ogole sie sprzedawaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huwawey
znam takie typy, są wszedzie, i rzygam nimi :O sama tak nie potrafie, choć może powinnam bo iwdze ze ludiz to rajcuje i łapia się pzrewaznie na takie gadanie (a nicnierobienie) albo spuscisz na to zasłone milczenia i bedziesz miala w d... albo ją bedziesz niby zartem wysmiewała do innych tez albo jej przygadasz...ale nie wiem czy to ma sens powiesz wprost -ze co ty tak gadasz, pzreciez robisz gttyle co ja a ja tak nei gadam....? sama zdecyduj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość Dzieki temu ona pracuje tam dlugo, bo wyglada jakby byla jedyna osoba ktora cos robi, niewazne ze wiecej gada niz robi, ale robi wrazenie wielce zajetej. " dokładnie tak jest też miałam taką stażystkę w firmie, przyszła kompletnie zielona, nie potrafiła nic, o wszystko się mnie pytała, nawet o to jaką czcionkę wybrać gdy ma wydrukować jakieś zestawienie i czy ma wydrukować w orientacji poziomej czy pionowej.... jak już coś zrobiła to biegła w podskokach do swojego szefa by się pochwalić tym jak przedszkolak laurką... ja w tym czasie pracowałam za dwa etaty.....ale nie latałam się chwalić że robię 200% normy tylko po prostu to robiłam i wrzucałam przełożonemu na maila po jakimś czasie gdy zaczeli zwalniać pracowników zwolnili mnie a zostawili tą przygłupkę po czym te obowiązki które ja miałam przenieśli do innych oddziałów, w efekcie głupia została na etacie i miała mniej roboty ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huwawey
osz k... :O nóż w kieszeni sie otwiera takie czasy - wygrywa bezczel, ten co mówi wiecej, mówi o sobie, potrafi sie spzredac booosz, widzisz i nie grzmisz!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po kilku latach w pracy przekonałam się że nie liczą się umiejętności ani zaangażowanie ale tworzenie swojego wizerunku oraz układy personalne nie musisz robić nic ani nic potrafić, wystarczy że szybko się połapiesz we wzajemnych relacjach w firmie i z kim warto trzymać a jesteś ustawiony i możesz się obijać ludzie tworzą kółka wzajemnej adoracji przypieczętowane wspólną fajką i plotkami, jeśli siedzisz w tym czasie w biurze i dłubiesz przy raporcie to jesteś wykluczony bo i tak lepiej oceniani się ci co palą fajkę z szefem niż ci co są wydajni, sumienni i pracowici

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno by szef cię lubił skoro on się opierdala na fajce a ty zapylasz, tacy pracownicy są jak drzazga bo pokazują innym ich lenistwo i niekorzystnie się na tle całej tej zgrai wyróżniają....następny etap to gnojenie takiej osoby, wyszukiwanie błędów, próba zastraszenia, ośmieszenia zwykły mobbing

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×