Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tenoddiabła

utrata chlopaka to juz dwa lata

Polecane posty

Gość gość
Levviatan to ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulam cie mocno choc kobieta ze mnie. Wiesz on zawsze bedzie z toba ale to ty musisz wybrac czy chcesz zyc. On zyje w tobie i zawsze bedzie. Jesli postanowisz zyc i bedziesz chcial to ruszysz z miejsca. On tez by tego chcial. Myslisz ze chcialby widziec cie we lzach? To nie twoja wina. Kazdy za swoje czyny odpowiada sam. Tez przezylam samobojstwo bliskiej osoby i wiem jaka to rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję kochana za te słowa i przytulenie. Jesteś jedną z niewielu, którzy nie obrzucili mnie Polskim szambem. Wiesz, ja się staram żyć normalnie, ale cały czas o nim myślę. Widzę go w każdym mężczyźnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne ze nikt go nie zastapi. Nic na sile. Poznasz kiedys kogos moze calkiem innego. Daj sobie czas. 2 lata to wcale nie jest duzo. Wazne zebys cos robil, byl zajety - wtedy nie bedziesz nawet mial czasu myslec. Badz dla siebie dobry. Wierze w ciebie. X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami jak czytam nedzne wypociny co poniektórych z Was to aż mnie coś ściska. Temat jest o stracie bliskiej osoby... czy płeć i orientacja seksualna jest naprawdę tak istotna? Nie sądzę. Autorze, mogę sobie tylko wyobrazić jak musi być Ci ciężko. 2 lata to jeszcze świeża rana.Też straciłam kogoś naprawdę bliskiego i to wiele lat temu, boli trochę mniej niż na początku, ale do dziś nie rozumiem dlaczego tak musiało być. U Ciebie dochodzi jeszcze samobójstwo Twojego chłopaka, a to jakby nie patrzeć podwójny dramat, bo pewnie nie raz człowiek się siebie pyta czy jednak gdzieś popełnił błąd, czy nie zauważył znaków wskazujących na to, że ktoś się szykował na taki krok... Wiele pytań, a tak mało odpowiedzi. Mogę tylko napisać, że czas leczy rany. Wiem, banał, ale nic nie trwa wiecznie - zarówno dobre jak i złe chwile przemijają i kiedyś musi wyjść słońce. Czego Ci życzę z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×