Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nika28dg

Ciąża i brak uczuc do narzeczonego

Polecane posty

Gość Nika28dg

Dziewczyny nie wiem czy to normalne w ciązy, hormony buzują czy Ja sitraciłam uczucia do swojego narzeczonego którego bardzo kochałam albo nie kochałam tylko tak mi sie wydawało. Nie wiem co mam myslec mam straszny metlik w głowie.Jestem w 2 mc ciazy zanim dowiedziłam sie o ciązy bylismy kochajaca sie od prawie roku para planowalisy slub , wspolne zycie i dzieci. Byłam z Nim bardzo szczesliwa i czułam ze to ten na całe życie...Ponad miesiac temu dowiedziałam sie o ciazy i czar prysł, czuje jakby cała miłośc odeszła, nie czuje potrzeby bliskości , czułości ani nawet towarzystwa mojego narzeczonego. Czuje pustke w srodku i chociaz bardzo ciesze sie ze jestem w ciązy to brak uczuc do Niego dołuje mnie strasznie.On jest dla mnie kochany i wyrozumiałay i chociaz czuje i widzi ze sie zmieniłam i moje podejscie i uczucia do Niego to cały czas tłumaczy sobie tym ze jestem w ciązy a Ja narazie go z tego błedu nie wyprowadzam bo sama nie wiem co sie ze mną dzieje.....Prosze napiszcie czy tez tak miałyście ??? czy to może mi przejdzie... czy może nie mam co sie łudzić ze ujczucia wróca i to nie byłam miłosc ??? z góry dziekuje za wypowiedzi i bede bardzo wdzieczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak nie miałam. Może po prostu teraz wyszły na jaw twoje prawdziwe uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to typowo ludzka (a już babska szczególnie) przywara. Ganiać za uczuciami przez całe życie i jeszcze nazywać je miłością. Myślisz że te emocje te motylki w brzuchu to tak przez całe życie będą ? A jeśli będziesz tak zmieniać parterów w zależności jak motylki połaskoczą to żadnego z nich nie będziesz tak naprawde kochać taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja tak mam ale to dlatego ze jest oschly dla mnie i dzieci i ciagle sie nas czepia a pozniej oczekuje zebym byla dla niego uczuciowa.moze u ciebie to faktycznie hormony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika28dg
Ja nie pisze tu o motylkach w brzuchu bo to juz przezyłam kilka lat temu teraz mam 28 i naprawde byłam przekonana ze kocham Go i ze te uczucia sa prawdziwe ... A jak tylko dowiedziłąm sie o ciązy to jak grom z nieba nagle cos mi sie odmieniło i nie chodzi tu brak motylków tylko o całkowity brak uczucia do Niego przechodzący wrecz w to ze jego obecnośc,bliskośc mnie drażnia. I jest mi z tego powodu bardzo przykro ze nie moge mu odwzajemnić tego co mi okazuje.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak jakby facet był ci potrzebny tylko do zrobienia dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika28dg
W sumie patrzac z boku może tak wygląda ale na pewno tak nie było i nie jest. Nie chodziło mi o to zeby miec tylko dziecko... jestem zdruzgotana :( Czy moze któraś z Was tez tak miała ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszałam że hormony różnie wpływają ale żeby aż tak to pierwszy raz słyszę. Czy ta zmiana pojawiła się dopiero po dowiedzeniu się o ciąży czy może już wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darass
takie sa kobiety, jak modliszki. maja silny instynkt macierzyński i aby go zaspokoić szukają usilnie faceta, a jak osiągną swój cel to go zostawiają!!!! to dlatego jest tyle rozwodów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika28dg
Nie przed tym jak sie dowiedzioałam wszystko było super ,spedzaliśmy ze soba kazdą wolna chwile uwielbialisy sie kochac, ja byłam bardzo szczesliwa i zadowolona ze mam takiego kochanego faceta a jak sie dowiedziałam o ciązy czar prysł ochota na sex przeszła a z nia wszstkie uczucia i moj kochany stał sie dla mnie jak kolega.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie chodzi o hormony bo one działały już wcześniej -tak jak i w czasie cyklu. Wygląda to na to jakbys podświadomie osiągnęła swój cel życiowy i niestety ale partner przestał cię interesować. A ta ciąża to wpadka czy zaplanowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnie może być, lepiej to przeczekać u mnie było śmiesznie bo hormony wpłyneły na mnie tak, że znienawidziłam naszego psa na 3 miesiące.. nie mogłam na niego patrzeć,gdy tylko mnie wkurzył miałam ochotę go skrzywdzić.. masakra - męża to smieszyło i to jeszcze podsycał... Przeszło po 3 miesiącach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika28dg
Rozmawialiśy o dziecku i byliśy oboje za,chociaz plany ziściły sie duzo wczesniej :) Jak czytam wasze odpowiedzi i to ze moja podswiadomosc chciała tylko dziecka to nie dowierzam bo w zyciu tak nie myslałam ale moze cos w tym jest skoro mi sie tak wszstko zmieniło .... No ale co teraz przeciez nie zostawie mojego narzeczonego który jest najszczęśliwszym człowiekiem na swiecie ze bedzie tatusiem tylko dlatego ze mi sie wszystko odwidziało.... Naprawde mam straszny metlik w głowie bo gdyby własnie on był dla mnie niedobry, olewał mnie lub nie czuła bym od niego uczucia było by inaczej a tak ja cały czas tłumacze mu ze ta moja zmniana jest spowodowana burza hormonów w ciazy.... i mam starszne wyzuty sumienia ze go krzywdzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to nie do końca tak. Wiesz może to chodzi o priorytety dla ciebie. Instynkt macierzyński został zaspokojony (choć może nie wiedziałaś że to dla ciebie aż tak ważne) i teraz skupiłaś się na tym co najważniejsze a partner poszedł w odstawkę. Nie musisz od razu zakładać że chodziło ci tylko o dziecko a facet się nie liczył bo gdyby tak było to byłoby ci obojętne z kim będziesz byle tylko. Nie no nie rzucaj faceta z tego powodu od razu. Daj sobie czas a może się to z czasem uspokoi i wróci do normy. Teraz instynkt macierzyński jest górą a cała reszta poszła póki co w odstawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika28dg
Mam nadzieje ze to wszystko minie chociaz jak tak piszesz to zastanawiam sie ze jak sie urodzi nasze dziecko czy narzeczony jeszcze bardziej odejdzie w odstwake a mi peknie serce bo nie potrafie udawac ani grac uczuc których we mnie nie ma ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tego niestety nikt ci nie powie. Cóż bywa i taki scenariusz niestety -dziecko nr1 a facet na szarym końcu. Musisz poczekać na dalszy rozwój sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze moja historia jest podobna choc ja na to chwile nie mieszkam z moim poniewaz on jkest w angli ale coraz czesciej mam wrazenie ze go nie kocham i jest dla mnie obca osoba tez mam nadzieje ze sie to zmieni i ze to przez rozłake i jak bedziemy juz razem wszstko sie poukłada bo tez jestem w ciazy i strasznie mnie to dołuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo... zaczęło sie z ciążą... jestem przerażona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie to hormony mam 3 dzieci i w kazdej ciazy w pierwszym trymestrze jest tak samo w drugim ci to przejdzie postaraj sie nie byc emocjonalna tylko racjonalna i nie odtracJ SWOJEGO faceta zeby nie zaczal rzalowac i szukac ukojenia i zrozumienia w ramionach innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę? Ja już zaczęłam myśleć ze zwariowalam... ciągle myślę o tym że może popełniłam błąd,ze jak to możliwe,przecież się kochalismy. A teraz pustka,chłód,płacz,bo nie mogę w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle ze przytloczyla cie swiadomosc ciazy. Wiesz ze teraz wszystko sie zmieni, bedziecie rodzicami i zycie bedzie zupelnie inne. Mysle ze wlasnie twoje uczucia mogly sie zmienic pod wplywem strachu. Pewnie ci to minie, nie panikuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość nie istnieje. Istnieje zauroczenie. Taki narkotyk pochodzenia naturalnego. Trzeba go co jakiś czas zmieniać bo szybko się wypala szczególnie w warunkach domowych ginie natychmiast ! Na pewno nie ma czegoś takiego na całe życie. Miłość jedyna na całe życie to mrzonka. Zakochać się można w milionach ludzi. Jeśli ktoś trwa z kimś całe życie to albo dlatego że nie ma opcji być z kimś innym albo dlatego że się zmusza do tego przez szeroko pojęte zasady, układy. Małżeństwo takie aż do śmierci to zaciskanie zębów. Każdy się robi skurczybykiem czy to mężczyzna czy kobieta kiedy człowiek staje twarzą w twarz z gorzką prawdą że życie codzienne to nie zabawa lecz dożywotnia nigdy się nie kończąca ciężka praca której czego w którymś momencie nie pociesza żaden odpoczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyczyną może być poczucie że masz w brzuchu żywego człowieka co sprawia że seks przestaje istnieć bo jedna funkcja z drugą zwyczajnie z sobą nie gra, po urodzeniu dziecka często jest już tylko gorzej... Tu już nawet nie chodzi o jakieś osiągnięcie celu tylko o drastyczną zmianę okoliczności oraz również wpływ hormonów które tak pracują by oddalić od samicy samca aby mogła sie skupić na wiciu gniazda i opiece nad potomstwem. Słowo matka raczej nie kojarzy się z obiektem seksualnym i jeśli nawet dla faceta tak się nie dzieje (doceń że dla twojego tak się nie stało bo nie wszystkie mają tak miło) to często kobieta sama w sobie się nie czuje juz tym obiektem lecz głownie opiekunką dla dziecka. Niektórym matkom to nie przechodzi nawet na długo po porodzie. Najczęściej trwa to przez okres karmienia piersią że libido potrafi praktycznie całkiem zaniknąć. Libido często wraca gdy kobieta odstawia dziecko od piersi (niektóre odstawiają dziecko po krótkim czasie karmienia a inne dopiero po np. 2 latach) ale przypuszczam że mogą być wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję myślenia. Moi dziadkowie byli razem 61 lat i kochali się jak nikt. Tak samo moi rodzice sa ze sobą już ponad 35 lat i Tata wskoczylby za mamą w ogień. Mój facet mimo moich wątpliwości też za mną stoi murem. I chwała mu za to. Tylko ktoś skrajnie zgorzknialy może myśleć w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię o libido... ja mówię o uczuciowym chłodzie. Mój partner ciągle mi się bardzo podoba i miewam na niego ochotę. Ale czuję strach przed brakiem uczuć,boję się ze sie pomyliłam,mam w sobie strach ze tę emocje gdzieś zniknęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tata wskoczylby za mamą w ogień" To mnie akurat nie dziwi, pytanie czy matka za ojcem również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też. Zdecydowanie też. Jeszcze raz współczuję goryczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Mam dwoje dzieci i nigdy nie miałam takich sytuacji.Od początku nie kochasz partnera i to nie ma nic wspólnego z ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz pojęcia o czym mówisz więc nie gadaj że od początku go nie kocham. Nie znasz mojej sytuacji więc nie oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka87
Żenująca to jesteś Ty ze swoją pesuomadroscia. Gowno wiesz a krytykujesz dziewczynę. Przy nerwicach to jest bardzo popularna dolegliwość. Idź porozmawiać o tym z psychologiem. Może masz rocd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×