Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kurczapaka

Dlaczego rodzice wychowują synów na niemoty i sieroty

Polecane posty

Gość Kurczapaka

Oglądam właśnie perfekcyjna panią domu, jest tam syn którego kobieta-matka zgłosiła do programu. Facet ma 25 lat i nigdy nie włączal pralki, nie odkurzal, nie myl naczyń. Mówi ze nie lubi tego robic bo nie lubi np dotykać myjki czy odkurzacza.. No kur.. ! Ostatnio co chwile slysze jak kobiety sie skarżą ze faceci nie potrafią nic zrobić i nie lubią. A kto kurde lubi zrywać gary itp? Czemu chlopczyki od małego sa pozbawieni tych umiejętności a dziewczynkom każe sie sprzątać od najmłodszych lat? Potem nie dziwne, ze facet ma 25 lat i nie lubi.. Nie potrafi.. Jak babka, matka mu podklada gotowe pod nos przez całe życie i nagle sie kapnie ze syn do życia nie przystosowany.. Kobiety wychowujcie synow tak, zeby i oni mieli w życiu łatwo i kobiety ktore z nimi bedą żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoldka 35
nie trzeba daleko szukać, bo mam tu takiego na osiedlu, kolega córki z klasy. Chłopak 13-letni nie potrafi absolutnie nic, nigdy nie odkurza, nie robi sobie sam kanapek, nie wynosi śmieci, nie szykuje ubrań do szkoły, czasem ich zostawiam samych w domu, to gotują sobie z córką jakieś kluski na mleku czy budyń, on na początku był w szoku, ze tak można samemu, a mama do tego niepotrzebna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh,autorko,to teraz wyobraź sobie drugą stronę medalu...mój syn uczył się sprzątać od od małego. To słyszałam że jestem wredną matką bo "wykorzystuję" dziecko I "zabieram" mu dzieciństwo?! Nie mówię tu o ciężkich pracach bo odkurzacz sam odkurza, miotła nie gryzie, szmatka do kurzów też zębów nie szczerzy, pralka sama pierze więc nie widzę tu "odbierania dzieciństwa" Tak czy siak, powiem więcej, Chłopak teraz dorosły ale to też źle bo za dużo potrafi. Dziewczyny chcą "męskich" facetów a nie "ciepłych kluch", bo ci co sprzątają I potrafią to przecież takie "ciepłe kluchy". I bądź tu człowieku mądry?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurczapaka
To jakieś dziwne te dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoldka 35
nieprawda, jak można nazwać ciepłą klucha osobę, która potrafi ogarnąć siebie i wokół siebie? widać jest ciepłą kluchą z innego powodu, takie sa fakty. zaradność jest w cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurczapaka
Poprostu w większości przypadków jestvjednak ze siusiak zwalnia z prac domowych i wszelakich takich obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w domu mój tata i bracia nie robili nic...zakupy, sprzątanie, gotowanie itp. wszystko na głowie mojej , mojej mamy i siostry. Nasza rodzina liczyła razem 6 osób i weź tu sprzątaj po wszystkich...jak była moja kolej zmywania to płakać mi się chciało, bo tyle tego było. Wyrastałam w ogromnym poczuciu niesprawiedliwości, zaczęłam się buntować, mniej robić w domu. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdyby mój facet chciał mnie wrobić we wszystkie obowiązki. Jeśli nie będzie podziału to ja nie widzę szans dla takiego związku...na szczęście mój facet został przeze mnie porządnie przeszkolony i jest sprawiedliwie, nikt nie jest wykorzystywany, każdy jest traktowany równo. Gdy będę mieć w przyszłości syna to jego również nauczę odpowiedzialności, obowiązkowości, niech inne kobiety nie mają z nim problemu i niech nie będzie niedorajdą życiową, która potrzebuje kobiety, by mu prała, sprzątała i gotowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurczapaka
Często tak jest ze faceci nie robia poprostu nic w domu z racji bycia facetami, kobiety sie na to godzą. Z jednej strony im przeszkadza ze mężowie nic nie robia, ale synów chowają tak samo, zeby nic nie musieli robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak,ze faceci nie potrafia gotowac czy sprzatac. Nie trzeba tego ich uczyć. To nie wymaga specjalnych umiejetnoisci - raz cos zrobisz i umiesz, potem kwestia wprawy, Natomiast jest kwestia tzw opinii publicznej, ktora jest o wiele bardzoej poblazliwa dla mezczyz, Jak w domu balagan czy ie ma jedzenia, to zawsze wszycy winia zone. Co z tego,ze moj syn potrafi wszystko wokol siebie zrobic ( od matury mieszka poza domem), nawet nie ja go musialam uczyc, zycie go nauczylo. Ale , rzecz jasna jak jest okazja ze ktos ( kobieta ) zrobi cos za niego, to bedzie leniuchowal. Facetom generalnie nie przszkadza wlasny balagan, wychodza z zalozenia,ze sprzata ten, ktorego to wkurza( na ogol dziewczyna) Dosc logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co faceci mają cokolwiek robić??? przecież mają was od tego!!! same się pchacie im do mieszkań przed ślubem!!! jeszcze do tego płacicie im rachunki!!! idiotki, a potem wielkie zdziwienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma mieszkanie przed ślubem wspólnego z wychowywaniem matek chłopców na "niemoty i sieroty". Jak mieszkałaś z facetem i płaciłaś za niego czynsz i jeszcze za niego sprzątałaś to ślub nic nie zmieni;p Będziesz jedynie żoną, wiecznie urobioną i zmęczoną ,która wybrała sobie niezaradnego, nieczułego samca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiesz idiotko, że kobiety zgadzają się na taką sytuację przed ślubem, bo ten schemat ciągnie się już od paru pokoleń! tak są nauczone z domu! ich mamusie też wzięły leniów śmierdzących za mężów i tak samo wychowały ich braci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a córkom wpajały, ze są nic nie warte - a ich jedyną wartością jest zdobycie faceta - nie ważne jak - byle był! więc te kolejne idiotki robią wszystko, żeby z facetem zamieszkać - dają mu swoje pieniądze, swoją pracę, swój tyłek - byle był!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rezygnują z marzeń, małżeństwa, dzieci - byle nie poszedł do innej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, tak dawniej było. Po ślubie dopiero mieszkali ze soba i sie okazywalo ze facet nawet sobie herbaty nie zaparzy. Lepiej zamieszkac razem i w razie czego potem zerwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, ze one jakoś nigdy nie zrywają! prędzej oni, jak znajdą następną frajerkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem idiotką, bo w przeciwieństwie do innych kobiet, pomimo "tradycyjnego" wzorca umiem być asertywna i się SZANUJĘ i nie jestem niczyją służką i kucharką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiesz idiotko, że kobiety zgadzają się na taką sytuację przed ślubem, bo ten schemat ciągnie się już od paru pokoleń! Zgodze sie,ze taka postawe wypracowały pokolenia. Jeszcze calkiem niedawno kobiety nie pracowaly zawodowo, wylacznie maz utrzymywal rodzine, wiec one czuly sie odpowiedzialne za dom. Tych poglądów tak latwo sie nie zmieni, choc teraz nie ma w nich sensu. Kobieta poczuwa sie do pewnych rzeczy, choc nie musi- ale coz, tak sie od wielu, wielu lat utarło.W krajach, w ktorych emancypacja przyszla wczesniej, "nic nie robiacych w domu" facetow jest mniej. U nas to kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie wczoraj rozmawialam o tym z babka ode mnie z pracy. Ona ma dwoch doroslych synow. Obu wychowywala praktycznie sama bo jej byly maz tylko umial sie schlac i w morde dac. Nauczyla ich samodzielnosci, sprzatania, gotowania i takich babskich tajnikow ulatwiajacych zycie...Dawali sobie rade w zyciu dopoki nie znalezli sobie dziewczyn. Dziewczyny oczywiscie jak to kobiety zaczely ich we wszystkim wyreczac bo "ja to zrobie szybciej i lepiej". No i co wyniklo, kiedys przy wspolnych obiedzie wybuchal klotnia, ze "wy w domu nic nie robicie, tylko paluszek na pilocie cwiczycie". Ta znajoma sie wk****ila i mowi: "A przepraszam damesso, czy przypadkiem nie zaczelas wyreczac swojego chlopa we wszystkim? Ja go nauczylam samodzielnosci a ty go zepsulas. Ja tez bym polozyla lage na wszystko gdyby mi ktos wszystko spod nosa sprzatal"...Laska sama sie potem przyznala, ze faktycznie wszystko chciala robic sama bo myslala, ze chlopak ja bedzie bardziej kochal (!) :O Kobiety tak maja zakodowane w lepetynach, ze to kobieta musi wszystkiego dopilnowac. Budza sie z reka w nocniku jak juz ledwo zipia od obowiazkow i wtedy sie zaczyna najezdzanie na nierobow. Ja musze przyznac, ze na poczatku zwiazku z moim mezem wiekszosc robilam sama. Nie lubie tylko zmywania naczyn i obierania ziemniakow. Lubie za to odkurzac. Maz zazwyczaj zajmowal sie corka a ja zapitalalam ze szmata. No i chlop sie przyzwyczail, nie marudzil nawet jak sama zaczelam naprawiac drobne usterki :P Potem puknelam sie w leb i mysle, ze kutfa moze bym tak troche odpuscila. Swiat sie nie zawali jak poprosze o pomoc, w koncu oboje w tym domu mieszkamy i oboje pracujemy na etatach. U mnie jest problem taki, ze ja od dziecka jestem bardzo samodzielna i nie lubie wrecz jak ktos mi chce pomagac nieproszony. Sama rowniez o pomoc prosze jak juz nie mam wyjscia. Nauczylo mnie tego zycie z mlodsza o 5 lat siostra, musialam sie usamodzielnic bo przeciez mialam mlodsze rodzenstwo i mam nie miala dla mnie tyle czasu. Siostra z kolei cale zycie dostwala wszystko pod nos bo taka mala i biedna. Teraz wyrosla na kompletnie nieprzygotowana do zycia dziewczyne. Ale to temat na inny topic ;) Tak wiec kobiety, zaganiajmy chlopy do roboty. Nie dajmy sie zwariowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a oni to rozumu nie mają? ja bym nie chciała by mnie ktoś wyręczał, czułabym się głupio, że kogoś wykorzystuję a sama sobie leżę. Mój mąż też czuje się źle jak czasami chce coś zrobić za niego. Po prostu większość facetów to egoiści, którzy tylko myślą o sobie i własnych potrzebach. Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×